Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdecydowalam sie nie szczepic, sa jeszcze jakies mamy nieszczepiace

Polecane posty

Gość gość

Po zapoznianiu sie z tematem postanowilam nie szczepic. Sa moze jeszcze jakies mamy nieszczepiace? jak sobie z tym radzicie, z nietolerancja lekarzy i spoleczenstwa? Jak odzywiacie dziecko i jak wspomagacie jego odpornosc, jak wyglada Wasz styl zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna idiotka boszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem. Córka 19 miesięcy. Nie zaszczepiona ani razu. W szpitalu kręcili nosem. Przychodnia nawet nie wie o jej istnieniu, bo nie dostarczyłam jej karty szczepień. Leczymy się albo naturalnymi metodami, a w razie potrzeby chodzimy do lekarza prywatnie. Jest zdrową, żywą i bardzo inteligentną dziewczynką. Cała nasza rodzina stara się żyć jak najbardziej zdrowo. Nie jemy świństw, uprawiamy sporty, nie mamy w domu telewizora. Dużo czasu spędzamy na zdrowym powietrzu. Wyeliminowaliśmy z naszej diety gluten i przetworzoną żywność. Nie używamy chemii, stosujemy naturalną pielęgnację ciała. Podobnie postępujemy w kwestii chemii gospodarczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super chcialym miec taka sasiadke zeby razem sie wspierac i wymieniac doswiadczeniami oraz prowadzic zdrowy styl zycia, niestety malo takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście jest nas coraz więcej. Oczywiście w najbliższym otoczeniu uchodzimy za dziwolągów, ale wcale nas ta opinia nie boli. Najważniejsze jest nasze zdrowie i dobre samopoczucie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepienia upośledzają układ immunologiczny, układ nerwowy i zaburzają naturalną florę bakteryjną jelit . Mają negatywne skutki uboczne : od alergii przez śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego małego pod koniec stycznia czeka pierwsze szczepienie i też się tak zastanawiam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ze szczepionki zawieraja toksyny ktorych normalnie dziecki nigdy bys nie dala a jednak w szczepionkach staja sie cudownie bezpieczne. Szczeopionki zawieraja nieznane wirusy i bakterie odzwierzece pochodzace z hodowli komorek, ktorych nie da sie przefiltrowac, efekt dzialania tych wirusow na zdrowie po wielu latach jest nieznany np powoduja nowotwory. Uszkadzaja zdrowie co zostalo udowodnione w badaniach populacyjnych, dzieci szczepione czesciej choruja na rozmaite choroby przewlekle. Szczepienia sa nieskuteczne, choroby zakazne jeszcze przed era szczepien zostaly opanowane. No i pewnie znajdzie sie jeszcze sporo argumentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie szczepień. Córka dostala tylko pierwsza dawkę, później wyczytałam się w temat. Ma 2,5 roku. Za miesiac urodzi się jej brat, tez nie będzie szczepiona. W dodatku 2 lata karmilam piersią, to w ogóle uważali mnie za dziwologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 dzieci starszy 11 lat nigdy nie szczepiony tak jak średni i najmłodszy . nie chorują w ogóle . żadne z dzieci nigdy nie dostało antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie szczepie, bylam kilka razy na bilansie u pediatry i zawsze lekarz wykladal referat na temat szczepien i ich korzysci i niebezpieczenstw wynikajacych z nieszczepienia, byl przy tym bardzo pewny siebie i mial mnie za idiotke co naczytala sie bzdur w internecie, az ktoregos razu powiedzialam mu ze jestem lekarka i temat szczepien zglebilam bardzo dokladnie. oczy zrobil jak orbita neptuna, powiedzial ze to niespotykane w tym srodowisku, ja powiedzialam ze malo mnie to obchodzi. Od tego czasu zero nagabywania i pogadanek na temat szczepien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem. I wbrew pozorom moje dziecko żyje, ma się całkiem dobrze, dzieci z jej przedszkola też nie poumierały i ku mojemu zdziwieniu na ostatnim spotkaniu w przedszkolu gdzie była okazja luźno porozmawiać z innymi mamami, kilka chciało porozmawiać o nieszczepieniu i unikaniu go. Teraz karta się odwraca i to szczepiące uchodzą za histeryczki i niedoinformowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem. W moim przypadku niestety zainteresowałam się tym tematem za późno. Najstarsza córka po szczepieniu MMR cofnęła się w rozwoju, miała i ma do dziś mnóstwo trudności. Miała wtedy dwa lata, a młodsza córka rok. Od tego momentu przestałam szczepić dzieci. W tym roku urodziłam kolejne dziecko, które od początku nie jest szczepione i co ciekawe, ZDROWE. W przeciwieństwie do starszych sióstr zero alergii i innych problemów. W przychodni i w otoczeniu mają mnie podobnie jak koleżankę wyzej za wariatkę co się bzdur naczytała. Lekarz rodzinny przy kazdej okazji wygłasza mi kazanie, sanepid przysyła upomnienia... Szczerze mówiąc mam to w d***e, zdrowia mojemu dziecku nikt potem nie wróci a mądrzyć się i oceniać każdy jest pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotki. potem bedzoecie płakać że dzoecko ma krztusiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka to Ty bo wierzysz lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak twoje dziecko zachoruje to komu będziesz wierzyć wtedy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szczepia ,bo sa glupie.Naszczesc malo jest tak glupich matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybys doczytala troche wiedzialabys ze szczepionka na krztusiec jest nieskuteczna a wrecz uposledza umiejetnosc radzenia sobie z bakteria krztusca, ponadto szczepionka jest tylko przeciw toksynie krztusca a nie samej bakterii, udowodniono to w badaniach naukowych, poza tym krztusiec niebezpieczny jest tylko w pierwszym polroczu zycia, jesli dziecko karmione jest piersia nie ma obaw ze zachoruje. po wtore jesli sie zna troche na medycynie naturalnej bardzo latwo jest sprawic ze krztusiec przejdzie lekko i szybko. jak widac mamy nieszczepiace maja wielokrotnie wieksza wiedze na temat szczepien i samych chorob zakaznych ale dla was jestesmy idiotkami. Szczerze wisi mi to i powiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia 18.05. W Austrii 20% jest takich glupich nieszczepiacych matek i ponad 350 000 nieszczepionych dzieci. Efekt - nie nie epidemie z piekla rodem ale zachorowalnosc na choroby zakazne ponad sto razy nizsza niz w Polsce gdzie 1-2% nieszczepii. Dobrze ze Wy szczepiace jestescie takie oczytane i madre dzieki temu zdrowie polskich dzieci jest bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytajcie sobie artykuł jennifer raff cala prawda o szczepionkach. Idiotki z was, zal mi waszych dzieci, tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wam wisi i powiewa nawet wtedy,gdy dziecko zachoruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorjana
Ja nie szczepie. Szanujcie wybór innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam krztuśca półtora roku temu i nikt mi nie wmówi, że to jest lekka choroba. Zdiagnozowano mnie dopiero po miesiącu w szpitalu na opiece całodobowej. Miałam wtedy ośmiomiesięczne dziecko. Gdyby ono przechodziło to co ja to nie wiem jak by się to skończyło. Miałam takie ataki duszności, że rodzina myślała, że się uduszę. To jest naprawdę paskudne uczucie nie móc oddychać, bo mięśnie odmawiają posłuszeństwa. Dostałam antybiotyk i cieszyłam się, że moje dzieci są szczepione. Teraz nikt mnie nie przekona, żebym nie szczepiła kolejnego dziecka, które właśnie jest w drodze. Każdy robi tak jak uważa, że będzie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mialas pecha ze ciezko przechodzilas bo tak sie sklada ze 50% spoleczenstwa jest nosicielem krztusca i nie dusza sie na oddzialach szpitalnych. Wlasnie dlatego 80% zakazen ksztuscem u dzieci sa spowodowane przez najblizsza rodzine, 65% przez rodzicow. Ksztusca mozna przechodzic lekko i zazwyczaj tak sie przechodzi a jedyne objawy to zwykly kaszel wlasnie dlatego tak ciezko go zdiagnozowac, u garstki wystepuja powazniejsze objawy i to oni sa najczesciej diagnozowani. Zwykla wit C w duzych dawkach pozwala znacznie zmniejszyc nasilenie choroby i znacznie skrocic jej okres, byc moze mialas jej niedobory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczytanie w temacie szczepionek najlepiej widac po merytoryce postow szczepiacych : "następna idiotka boszeee", "idiotki. potem bedzoecie płakać że dzoecko ma krztusiec ", "A jak twoje dziecko zachoruje to komu będziesz wierzyć wtedy????? ", "Nie szczepia ,bo sa glupie.Naszczesc malo jest tak glupich matek." Gdybym byla niezdecydowana i ktos mi dal do przeczytania argumenty zwolennikow i przeciwnikow szczepionek to bym bez zastanowienia powiedziala ze to przeciwnicy sa oczytani a nie glupi, natomiast nie wiem czemu panuje odwrotny poglad skoro na kazdym kroku widac ze jest wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
banda idiotek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 15 nie macie telewizora ok , ale komputer macie :-D nie rozwalaj mnie kobieto mydło sama z gliny produkujesz żeby do ziemi się przyzwyczaić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agson
Witam , ja rowniez noe szczepilam synka wedlug kalendarza szczepien ( jedyna szczepionka jaka otrzymal to na tezec gdy skonczyl rok ) Zaczelam wgle iac sie w temat jeszcze przed jego narodzinami , moj starszy brat zmarl w wieku 2 miesiecy ... Wlasnie na tezec ( co jest raczej logiczne ze to po szczepieniu ) Na poczatku mialam wiele obaw i rozwazalam wszyskie za i przeciw . W tym momencie synek ma 3 latka i nigdy jeszcze nie bral antybiotyku , na przeziebienie daje mu syrop z cebuli i miod , Ogolnie staramy sie jesc zywnosc eko , ograniczamy mieso na korzysc ryb ( sama nie jem miesa kilkanascie lat ) no i karmilam przez 18 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czemu antyszczepioinkowcy to podludzie? Krótka piłka, czyli kompedium do walki z kretynami: 1) Wyszczepialność w Polsce jest na szczeście wysoka, oscyluje w okolicach 88-90% całej populacji. Dzięki temu OD DAWNA nie słyszymy o chorobach o tak "egzotycznych" nazwach jak : ksztusiec, błonica, różyczna wrodzona, odra, ospa prawdziwa, gruźlica, tężec, choroba Hainego-Medina (polio), itd. 2) Istnieje jednak procent populacji (zazwyczaj w okolicach 8-10%) który NIE MOŻE się zaszczepić ze względów zdrowotnych (wady serca, choroby autoimmunologiczne, AIIDS, nowotwory, ludzie po przeszczepach) /więcej :www.pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show. html?id=57797%2F 3) [Wroć do punktu 1 i czytaj punkt 3] Tzw "Herd immunity" - czyli "odporność zbiorowa" definiuje % populacji który MUSI zostać zaszczepiony by CHRONIĆ osoby które zaszczepić się _nie mogą_. [punkt 2] . /więcej :www.en.wikipedia.org/wiki/Herd_immunity/ Patogeny tracą dzięki odporności zbiorowej rezerwuar gdzie moga się przenosić, osoby _niezaszczepione_ są więc chronione, ochroną immunologiczną innych. 4) Antyszczepionkowcy to pasażerowie na gapę, bez biletu, na wydrę, na krzywy ryj, którzy liczą właśnie na odp. zbiorową ("ja sie nie szczepiłem i nie choruje" - odporność zbiorowa głupcze!), do tego: a) potencjalni złodzieje - bo w przypadku zachorowania liczą na opłacaną ze składek służbę zdrowia, b) → potencjalni mordercy ← własnych i cudzych dzieci lub osób starszych. 5) Mantra : Prewencja jest tańsza od leczenia, a więc Sanepid, ma prawo w imieniu nas wszystkich, karać eko-bio-ściemnych "rodziców", za brak szczepień, aby obniżać koszt opieki zdrowotnej, a bardziej precyzyjnie, kierować fundusze na walkę np z nowotworami, a nie z chorobami które przez szczepienia dawno zwalczyliśmy. Nie oznacza to jednak, że choroby te zniknęły, o nie, tak łatwo nie ma, trzyma je za mordę własnie odpornosć zbiorowa i wysoka wyszczepialność racjonalnie myślących ludzi. Dziekuję."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×