Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byś teraz powiedziała swojemu byłemu, gdybyś mogła?

Polecane posty

Gość gość

no własnie, co? jakieś pretensje, przeprosiny, moze próba wytłumaczania obecnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie mamy sobie nic do powiedzenia wszystko zalatwiam w czasie rzeczywistym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic kompletnie nic... Było minęło, bez żalu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic. Powiedzialam mu wszystko co chcialam powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, wisi mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z czego miałabym się tłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MI jeszcze jakiś czas temu zależało na swojej pierwszej ale teraz nic. Jakby chciała wrócic czy coś to wolałbym być sam do końca życia niż być z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszlo .minelo i nie wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie jestem pokojowo nastawiona i wypytałabym go lub ich, co teraz sie dzieje w ich życiu, jak się miewają itd. Mogę to zrobić w każdej chwili :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że nasze zerwanie było najlepszym dniem w moim życiu:) Oczywiście z perspektywy czasu. Mamy sporadyczny kontakt na imprezach u znajomych. Przykro mi na niego patrzeć - zapuścił się koszmarnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to głupie, ale po prostu pokazałabym mu się z jak najlepszej strony. za każdym razem gdy spotykam byłego pokazuję, że jestem szczęśliwa, pełna energii, życia, planów i ambicji. do tego staram się dobrze wyglądać. niech widzi co stracił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...że jest miłością mojego życia,nie mniej nasze charaktery ,nie są kompatybilne,życie jest jedno,i nie ma sensu się szarpać,zresztą już wystarczającą ilość razy mi udowodnił jak mu nie zależy,a i ja dotrzymywałam kroku..jego hardości ,,,i pożyczyłabym szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saniats prawdziwa
Pretensje to ma on, bo z nim zerwałam (lata temu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. Jak żyjesz? Co tam słychać u ciebie, bo dano cię nie widziałam? :D I nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pierwszym normalna obojętna rozmowa typu "cześć co u Cb". Drugiemu nic, ew. "spier..", zerwanie z nim podobnie jak u NinkaMa3 było najszczęśliwszym dniem w moim życiu. Toksyczny związek z którego dosłownie musiałam uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nic bym mu nie powiedziała, ale wiele pytań bym mu zadała np. czy jest szczęśliwy, czy myśli o mnie itd. Bez podtekstów, nie chcę wracać, z czystej ciekawosci bym chciała takie rzeczy wiedzieć. ale oczywiście nie zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu byłemu powiedziałam tak : "Dziękuję Ci za wszystko i jak mnie traktowałeś bo mogłam odejść i teraz nareszcie przy obecnym partnerze wiem co to miłość,wierność i szczęście.Dziękuję."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze szukalam go przez lata w kazdym mezczyznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tęskniłam za nim zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że go nienawidzę za wszystkie świństwa które mi zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic jeszcze jakiś czas temu chętnie bym mu naubliżała i powiedziała parę gorzkich słów, ale ochłonęłam i wiem, że nie ma sensu więc nic "sprawa się rypła" i nie ma co jej składać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to nic co dotyczyłoby naszego związku. aktualnie jestem z kimś i jest to super związek. a tamten... był jaki był. ewentualnie podziękowałabym mu za to, że wiem jakich ludzi unikać ;) a tak to cześć na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic bym nie powiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednemu miałam coś do powiedzenia gwoli wyjaśnienia, więc się z nim spotkałam. Innemu bym powiedziała, że już nie jestem tą naiwną kozą jak parę lat temu. I powiem mu, jeśli nadarzy się okazja do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to już nic nie mam mu do powiedzenia. Był czas,gdy marzyłam by go spotkać, porozmawiać, by było inaczej. A dziś wiem, że nic mnie już nie obchodzi. Nawet nie wiem czy "cześć" zwyczajne bym na ulicy powiedziała. Raczej wolałabym udawać chyba,że go nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obchodzi mnie byly wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×