Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zachowanie meza mnie niepokoi

Polecane posty

Gość gość

Witam panstwa,chcialabym sie podzielic moim problemem.Moj maz od kilku lat dziwnie sie zachowuje.Jest bardzo oszczedny,nie wydaje na siebie i na mnie prawie wcale pieniedzy,nie wychodzimy nigdzie do kawiarn(pizze zamawiamy kilka razy w roku),nie jemy na zewnatrz,nie jezdzimy na wakacje przykladow mozna mnozyc.. ...od 2007 roku maz prowadzi taki specjalny bardzo gruby zeszyt w ktorym zapisuje kazdy wydatek nawet ten najmniejszy za doslownie grosze jak kawa na miescie czy butelka wody.Musze przyniesc paragon jezeli cos kupilam(jezeli zapomne albo zgubie to bardzo sie wtedy denerwuje)..ostatnio jest zle z ta jego kontrola pieniedzy bo on sam jezdzi na zakupy aby kupic jedzenie,srodki czystosci.Narzucil sobie kwote (budzet) i za chiny stara sie tego nie przekroczyc..mnie sie zdarzylo pare razy wyjsc troszke poza ta liczbe i on postanowil ze juz wiecej nie bede robila zakupy..niepokoi mnie to nie wiem czy nie jest to jakas choroba,maz tak robil kiedy malo zarabial i teraz po latach kiedy zarabia naprawde niezle (ma najwyzsza wyplate jaka mozna dostac w jego fachu-maz jest po studiach)teraz tez tak robi..reszta rachunkow do zaplacenia on tez sie zajmuje jak prad,woda,gaz itd...naprawde niepokoi mnie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij Go do psychologa, bo to wygląda na jakies zaburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowanie nie jest normalne. Jak Ty z Nim wytrzymujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym to podciągnęła pod nerwicę lękową.On po prostu się boi żeby mu nie brakło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a że tak się zapytam , na co on oszczędza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo chce zaoszczędzić na coś dla was np na dom albo na kochankę są dwie opcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma kochanki...powaznie sie martwie;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracuje ucze sie wsadzenie malutkiej do przedszkola nie wchodzi w rachube on sie nie zgodzi;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałby płacić, obudź się dziewczyno dziecko do przedszkola, a ty do pracy. Będziesz miała swój grosz, a nie niewolnice z siebie robić. Ja bym mu rachunek pokazała rachunkiem w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest takie proste:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest częste p**********ie panów w pewnym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do pracy i dysponuj sama swoimi pieniedzmi. on ciezko pracuje to ma prawo kontrolowac wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha czyli jak zona nie pracuje to juz nie ma nic do powiedzenia /nie trzeba sie nia liczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde zalezy wszystko od tego ile zaraba Twoj maz, czy to 4000 netto, czy 9000 netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu to tata utrzymywał rodzinę. Mama coś tam dokładała ze swojego marnego pół etatu, ale całą kasę (swoją i taty pensję) trzymała ona, bo uważała, że tata był za bardzo rozrzutny. Ona zarządzała całą kasą, on nawet czasem nie wiedział, że okna mamy wymieniane. Dowiadywał się jak widział robotników. Utrzymywał dom, a nie miał nic do powiedzenia i swoich pieniędzy nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo nieładnie zrobiłyście z taty niewolnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłaś to zabić w zalążku, gdy dopiero zaczynał. teraz po latach ciężko będzie coś zmienić. na początek znajdź pracę i kupuj sobie co chcesz, a męża wyślij na terapię. no chyba że naprawdę mało zarabiacie i ten jego zeszycik to dobry pomysł. z jednej pensji trudno utrzymać rodzinę. ile masz lat? ile lat ma mała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z Tobą jest coś nie tak. Może zarób w swoim życiu jakieś pieniądze a nie tylko trwonisz dorobek jego życia. Tak właśnie jest - kto nie pracuje nie docenia wartośc****eniądza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest nerwica!!!!!!! do psychiatry musi pójść i zażywac antydepresanty... bo to są natrectwa co on robi...miałam całkiem podobnie i jestem w stu procentach przekonana ze on choruje na to samo... ale nie mów mu wprost ze go wysyłasz do psychiatry bo się wkurzy strasznie...ze robisz z niego wariata itp... bo ja reż myślałam ze moje natrectwa są tylko zwykła kontrolą sytuacji...nie zdawałam sobie sprawy ze to już choroba dopiero uświadomili mnie jak pokazali mi co się ze mną działo gdy ktoś próbował mi ta kontrolę zakłócić...wtedy wpadalam w szał, wkurzałam się strasznie, byłam mega zla, płakałam...nie panowałam nad tym..wtedy zrozumiałan ze to nie jest normalne bo tak naprawdę nic takiego się nie stało..i poszłam po leki...po lekach jak ręką odjął....przestalam mieć kontrolę..niepotrzebowalam jej, czułam się spokojna, ze nad wszystkim panuje bez głupich rytuałów ,u twojego męża tym rytuałem jest zeszyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ma dzieciaka gdzieś i musi placic wysoki alimenty albo matce dziecka za milczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może nie celem każdego człowieka jest bezmyślny konsumpcjonizm i wydawanie wszystkiego na zbędne rzeczy. Właściwie tak jest tylko w Polsce ze każdy postępuje wg zasady "zastaw się a podstaw się" np. Niemcy czy Francuzi albo anglicy zarabiają dużo więcej ale szanują pieniądz. Np. Jeżdżą komunikacja miejska a u nas? Każdy autem do pracy bo musi się pokazać. Albo zarabiać 300 euro miesięcznie (jak połowa Polaków) i palić papierosy po 4euro paczka. ... 40 duyhy za pizze przy zarobkach 1200 euro to kpina ale polaczki będą chodzić żeby się pokazać. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty autorko wiesz ile maz ma juz tych oszczednosci ? radzila bym wiedziec , znam taki przypadek gdzie zona zbierala kase, maz pracowal na nia i dom, a jak zdazyla sie "okazja" to wyjechala razem z kasa za granice i sladu po niej nie ma do dzis .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corcia ma 7 miesiecy..on 2007 roku zarabial duzo mniej teraz zarabia najlepiej jak.mozna w jego fachu..robil tak kiedy bylo krucho z kasa robi i tak teraz..  maz jest bardzo drobiazgowy pedantyczny nazywa siebie eksentrycznym..on byl od zawsze taki zawsze mnie sie pytal a ile to kosztowalo.a ile dostalas pieniedzy od rodzicow np na urodziny,ile kosztowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do roboty lalunia. Bedziesz miec na kawiarenki:-) facet zbiera kase bo chce wlasny interes otworzyć. Ty mu niepomagasz achcesz zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mi nie da na przedszkole dla malej wiec podjecie pracy odpada mam studia jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz studia ,to tez jakas rozrywka ,sie nie nudzisz. Kawiarenki se na kiedys zostaw,jak cura dorosnie O!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×