Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobietki, jesteście zazdrosne o byłą waszego partnera? Obsesja?

Polecane posty

Gość gość

albo coś w stylu obsesji? ja na codzień sprawiam wrażenie osoby normalnej, nie pokazującej problemów emocjonalnych. jestem po 20- tce i nie jestem pewna czy jednak taka normalna ze mnie osoba :D chodzi o ex mojego chłopaka. nie wpiernicza się do naszego związku, on też sporadycznie o niej wspomina, nie powinnam w sumie być o nią zazdrosna. ale w jakimś sensie jestem... jego pierwsza miłość. mimo, że nasz związek jest o wiele poważniejszy i o wiele lepiej funkcjonuje, to jednak mam coś z głową :p codziennie przeglądam jej zdjęcia, zdjęcia jej koleżanek. mam jakąś niezrozumiałą potrzebę wiedzieć co u niej. śniła mi się raz czy dwa, że poznałam ją. choć nigdy nie widziałyśmy się na żywo. co najdziwniejsze, czuję jakąś dziwną dumę i wyższość nad nią, gdy chłopak wstawia wspólne zdjęcia czy czuły wpis i ona to polajkuje. no dzieciarnia normalnie! ale tak, czuję się lepiej. nie wiem czy ona wtedy czuje się nieswojo czy ma to gdzieś, ale wmawiam sobie, że ona czuje się gorzej. fakt, przed naszym związkiem chciała do niego wrócić, co jej się nie udało. zastanawiam się jakby to było ja zobaczyć, poznać i zobaczyć jej minę, gdyby zobaczyła mojego chłopaka ze mną. masakra... chciałam się wygadać i dowiedzieć czy są tu też osoby lekko ułomne, tak jak ja. wiem, że to jest spowodowane niską samooceną (mimo, ze obie jesteśmy atrakcyjne, to oczywiście wg mnie ona jest ładniejsza), wiem że muszę przestać wchodzić na jej profil. chwilowo mi się to udaje, ale później wszystko zaczyna się od nowa. wiem, ze niszczę tym samą siebie. chyba jestem jakąś masochistką. to jak, ma ktoś podobne schizy? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej kochana mam to samo :-) tylko gorzej po ex mojego narzeczonego ma z nim dzięcko ale nie maja ze soba kontaktu. Jest jednak we mnie zazdrosc, ze ona dala mu dziecko a ja mu nie i chyba nigdy nie dam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oooj... faktycznie kiepska sytuacja :( a dlaczego niby nie dasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 2 lat sie staramy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życzę Ci z całego serca, żebyście w końcu powili maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tymi schizami rozpieprzysz swój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki autorko , to mile z twojej strony :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byla jest starsza i brzydsza to nie musisz byc zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest młodsza i ładniejsza :D ale podobno z relacji chłopaka, to jedyne jej zalety. rzekomo jest dziecinna i bardzo podatna na wpływ koleżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
btw. chłopak oczywiście nie powiedział mi, że jest ona ładniejsza :D to ja sama sobie dopowiadam. rzucił, ze jej wygląd to jedyna jej zaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie z tym ze on ma z nią dziecko i teraz my tez mamy. A on jej nienawidzi co mnie szczerze powiedziawszy cieszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, odkad ona probowala nam namieszac a on ja splawil. Wczesniej sie zastanawialam, co by bylo gdyby bo to ona go rzucila i dlugo cierpial po rozstaniu. Nie wiem co chciala SOBIE tym mieszaniem udowodnic ale tymczasem ON udowodnil MI ze to faktycznie jest juz zamkniety rozdzial i to ja jestem teraz jego miloscia :-) Poza tym jest co prawda troche mlodsza ode mnie ale strasznie sie zapuscila, przytyla i zbrzydla wiec nie stanowi dla mnie zadnej konkurencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem. Po pierwsze, nie znam jej i nigdy nawet jej nie widziałam. Po drugie, mój facet miał i ma na tyle taktu, że nie zanudzał mnie opowieściami o swojej 'byłej', że nigdy nie miałam nawet takich rozterek w tym temacie. Po trzecie, po takim stażu związku jaki ja mam są to dla mnie jakieś dyrdymały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja troche odwrotnie!!! Zbyt mocno interesuje sie moim bylym (to znaczy kims, do kogo mialam slabosc przez dluzszy czas) i jego dziewczyna. Jestem w zwiazku i niby wszystko OK, a jednak myslami dosyc czesto kraze wokol nich. Nie chce do niego wrocic, nic z tych rzeczy. Chce tylko aby mi powiedzial, ze zaluje tego ze mnie odrzucil. Zdrugiej tez zastanawiam sie co ta dziewczyna ma w sobie, ze jest z nia, a ja nigdy nie moglam go miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest lepsza a on nie zaluje inaczej chcialby wrocic do ciebie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chce tylko aby mi powiedzial, ze zaluje tego ze mnie odrzucil." buhahaha marzenie scietej glowy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość18
Ja jm zazdrosna o byle swojego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zazdrosna. Jestem jego pierwsza powazna dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejsza jest ta (ten) która patrzy jak on się starzeje i kocha mocno,to co wcześniej jest takie nijakie i bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bylam zazdrosna o byłą narzeczona mojego teraz już narzeczonego. Laska wyszla za maż i problem mam z glowy. A jeszcze nie dawno siedziałam na fb i tez przegladalam jej zdjęcia itd. Ogólnie jestem zazdrosna ale już nie tak chorobliwie jak o nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:42....,to co wcześniej jest takie nijakie i bez znaczenia " kretynko,to co wcześniej, to było prawdziwe,spontaniczne i tacy małżonkowie zawsze będą razem, łączą ich -śluby,przysięgi,dzieci,wnuki i tak będzie do końca ich dni dzieci nigdy nie zaakceptują jakiejś baby,wnuki tym bardziej wiele małżonków,byłych partnerów zeszło się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o jakich wnukach tu mowa? My tutaj dyskutujemy o bylych DZIEWCZYNACH, nawet nie zonach a wtedy czesto nie ma nawet dzieci. Wez idz wylewac swoje zale na forum dla rozwodnikow skoro Cie stary po 20 latach malzenstwa w trabe zrobil z mlodsza :-P Jezeli facet naprawde kocha swoja dziewczyne to byla zawsze bedzie juz tylko byla, nielzaleznie co sobie wkreca ze jest "nadal ta jedyna" itp. Pogodzcie sie z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście jest się z czego cieszyć,że wasz aktualny ma dziecka z byłą i nie utrzymuje z dzieciakiem zadnego kontaktu.Fatalnie to o nim świadczy i mozesz znalezć sie kiedys w tym samym miejscu:porzucona,z dzieckiem,które tatuś ma w d..e.Fajna perspektywa,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście jest się z czego cieszyć,że wasz aktualny ma dziecka z byłą i nie utrzymuje z dzieciakiem zadnego kontaktu.Fatalnie to o nim świadczy i mozesz znalezć sie kiedys w tym samym miejscu:porzucona,z dzieckiem,które tatuś ma w d..e.Fajna perspektywa,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zazdrosna. Ustalilismy na poczatku ze o bylych nie rozmawiamy i uważam ze to byla swietna decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19-49 1 rozsądna osoba, a pozostałe niedowartościowane i zazdrośnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tego w ogóle nie rozumiem. jest z Tobą, znaczy, że z jakiegoś powodu jesteś dla niego lepsza. pół biedy, skoro masz świadomość, że to wynika z niskiej samooceny. xx ja myślę o sobie z kolei, że mam jakiś problem z brakiem zazdrości. w ogóle nie jestem zazdrosna. nie bywam. mój facet mógłby mieć kochankę i nie byłabym zazdrosna. myślę czasem, że może to przez za wysoką samoocenę? zawsze mam poczucie, że inne i tak nie byłyby rywalkami :) nie jestem jakąś miss Polonia, nie o to chodzi... chodzi o to, że o bliskość, jaką mam ze swoim facetem, żadna kobieta z zewnątrz nie może nawet rywalizować, za dużo nas łączy, za dobrze nam razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, nie ty jedna tak masz... nie chodzi tu o obsesje raczej o dowartosciowanie sie, chec poczucia, ze jest sie lepsza, ladniejsza itd jak tak to odczuwam, na 1 ex mojego faceta nie mam co zagladac, jest gruba, brzydka, tepa jak diabli do tego DNO, narobila sobie z innymi dzieciorow, nie ma co mowic :D ale na 2 zerkam, po tym co mi o niej opowiedzial i co tam kiedys wyczytalam w jego wiadomosciach(sam mi to dal do czytania, bo az nie moglam uwierzyc, ze taka wariatka) i zycze jej jaknajgorzej. A patrze bo chce wlasnie siebie dowartosciowac, chociazby patrzac na jej paskudna buzie, smiejac sie z jej bledow jezykowych, ze jej nowy facet jest beznadziejny...nie znam laski ani jego ale jakos mi tak lepiej z mysla, ze ja jestem lepsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×