Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy można pokochać drugi raz tą samą osobe?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o to,że mój były już chłopak przestał mnie kochać. Tak mi powiedział prosto i otwarcie. Świat mi się zawalił. Zostawiłam dla niego szkołę,rodzinę,przyjaciół. To było tak jakby ktoś powiedział mi,że to ten jedyny. Wyjechałam dla niego za granicę. Wspólne mieszkanie przez ponad rok. Potem przyjechał On. Potem znowu ja. I tak w kółko. Ostatni raz kiedy wyjeżdżałam to był płacz...chyba on płakał bardziej niż ja. Po miesiącu czasu stwierdził,że to nie ma sensu. Że już mnie nie kocha,a ja tego nie rozumiem...Jak można ot tak przestać kochać. Narobić komuś nadzieję,że na 10000% się zobaczymy,a potem wszystko tak zostawić. Teraz ja zostałam bez niczego. On to rozumie,utrzymujemy kontakt,rozmawiamy codziennie. Wiem,że nie ma innej. Jednak kiedy mówię czy może mnie odwiedzić jako przyjaciel - odmawia. chociaż wie jak bardzo cierpię...chyba bardziej z tęsknoty za nim niż przez rozstanie. Chciałabym go zobaczyć nawet jako przyjaciela. Nie wiem jak go przekonać. Po prostu nie daje rady,mam myśli samobójcze,zdarza mi się wypić dość często,przestałam jeść,mało sypiam. Wykańczam się i do tego od dziecka cierpię na depresję i mam słabe nerwy. Przez to zdarzały się kłótnie które też trochę go zraziły..chociaż były to kłótnie o głupoty. Przepraszałam go..wszystko było ok ...potem i tak się uspokoiłam i już się takie sytuacje nie zdarzały. Na nic tu się zda psycholog. Po prostu chcę go zobaczyć...nawet ten ostatni raz. Pożegnaliśmy się słowami "Niedługo się zobaczymy" ..chce pożegnać go w inny sposób. Poza tym przywiązałam się też do jego rodziny. Zostawiłam tam przyjaciół z którymi też się nie pożegnałam. Tam się wychowałam i kiedy myślę,że nigdy już tam nie wrócę to mam ochotę na prawdę się zabić. Prawie 2000 km nie przejdę pieszo. Widzę czasem kiedy rozmawiamy na skype takie iskierki w jego oczach...tak mu się błyszczą kiedy mnie widzi. Jak myślicie? Czy może to być winna odległości? Czy może on nie przestał jednak mnie kochać? Albo może faktycznie przestał ale jeśli nie zobaczy mnie przez jakiś czas to zatęskni,przypomni sobie wspólny chwile i znów pokocha?.... w jaki sposób mam go poprosić o przyjazd? Jako przyjaciel oczywiście bo nie dam sobie rady jeśli nigdy więcej go nie spotkam...pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic na sile. jesli kogos kochasz to uczucie bedzie zawsze.. niemozna przestac kochac...skoro juz to poczulas. nie da sie tego wylaczyc... pamietaj czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu to otwarcie. Że chcesz go zobaczyć ten ostatni raz. Nie musi przecież spać z tobą i całować cię. powiedz że jesteś teraz załamana i potrzebujesz jego wsparcia. Jeśli tego nie zrozumie to jest kretynem. A co do pytania to tak...może właśnie przez tą odległość coś mu się odmieniło...być może spędził z tobą dużo czasu i znudzilo mu sie takie zycie. ale facet to facet. w konczu zaczyna tesknic za obiadkami i tymi pocałunkami na dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to można się tak odkochać skoro to jest prawdziwa miłość? - nie sądzę. A jeśli nawet coś poczuje ponownie- to jaka gwarancja,że za jakiś czas mu się nie odwidzi jak wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie o to mi chodzi.Że może jednak nie przestał mnie kochać tylko tak sobie wmawia.Może ta odległość namieszała mu w głowie. W sumie ja kiedyś miałam to samo - czułam,że przestaje go kochać jednak kiedy znów go zobaczyłam to pokochałam go jeszcze bardziej.Nie wiem czy tylko ja tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas nie leczy ran , on przyzwyczaja nas do bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowa najlepsze lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś rozstałem się z dziewczyną.Miałem to samo czułem że przestałem ją kochać.W rzeczywistości chciałem chwili spokoju spotkać się z przyjaciółmi wyjść na piwo. Miałem dość tego ciągłego kocham cie i kontroli.Minął rok i kiedy widziałem jej zdjecia na facebooku cos jakby to dawne uczycie wracalo. pewnej nocy poplakałem sie jednak kochałem ja dalej. niestety było już za późno bo znalazła sobie innego. Teraz ma z nim dziecko a ja wciąż płaczę kiedy myślę że mogłem być na miejscu tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×