Czego pragnie kobieta...

Mam pewien problem, dla mnie dość poważny, nie wiem czy tu mogę go rozwiązać, ale pomyślałem, że warto spróbować. O co chodzi? Jestem w kilkuletnim związku, mieszkam już z partnerką i uważam, że nasz związek jest naprawdę udany. Dobrze się uzupełniamy itd. Aczkolwiek jak to w życiu, zawsze znajdą się jakieś mankamenty, nad którymi warto pracować. Jeden jest u mnie, dość wstydliwy. Naprawdę kocham moją kobietę, ona wie, że zawsze może na mnie liczyć, ale... daję trochę ciała w sprawach łóżkowych. A wiem, że one dla dobra związku też są bardzo ważne. Gdy ona np. robi mi niespodziankę, kiedy ja już wieczorem leżę w łóżku, a ona staje naprzeciwko w szlafroku, zrzuca go, a na sobie ma jakieś bardzo seksowne wdzianko, pończochy, to... łapię kabla. Cholernie mnie podnieca gdy robi coś takiego, uwielbiam jej ciało, ale włącza to też we mnie jakąś głupią blokadę, która sprawia, że w łóżku nie jest tak jak być powinno. Po prostu nie wiem jak mam się nią wtedy zająć, co robić. Zdaję sobie sprawę, że żadna z was mi nie napisze czego oczekuje moja kobieta. Wiem, że sam sobie muszę poradzić z tym problemem, ale... pomyślałem, że może mogłybyście powiedzieć co wy lubicie, jakiej gry wstępnej oczekujecie od faceta (bo to ta gra jest właśnie problemem). Może potrzebuję jakiejś inspiracji, żeby później metodą prób i błędów dojść do tego, co sprawi, że będę dużo mniej sztywny (nie licząc tego tam na dole;)), a ona dużo bardziej zadowolona. Z góry dzięki za jakąkolwiek radę.