ale dzisiaj się haha zbłaźniłam

nie uwierzycie ale to mi się dziś na prawde przytrafiło! poszłam po pracy do galerii handlowej, w trakcie już czułam, że mi się gazy w brzuchu zbierają, wydęło mnie ale nie miałam jak sobie ulżyć, mąż przyjechał mnie odebrać zadzwonił, że czeka na parkingu, Wyszlam z galeri ale już ledwo trzymałam tak mi się piernąć chciało ale ludzie wszędzie, więc się wstrzymywałam. Na dworze wiatr straszny do tego deszcz to kaptur na głowę włożyłam i zmierzam do samochodu męża. Ledwo weszłam jedną nogą a taki pierd sie wydobył ja na to do męża sorry nie mogłam już wytrzymać. Patrze kuźwa a za kierownicą jakiś facet i jego mina bezcenna hahaha. Uciekłam szybko beż słowa, myslałam że się spale ze wstydu. Mąż prawie się udusił ze śmiechu jak mu to opowiedzialam. Wróciliśmy do domu, godzina 20 szykuje kolacje a tu dzwonek do drzwi, Otwieram a facet z samochodu do mnie " zapomniała Pani torebki" :o od 2 h nie moge przestać się śmiać hahahahahaha