Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wykorzystał mnie porzucił a ja wpadłam w depresję

Polecane posty

Gość gość

to trwało 3,5 miesiąca tylko ,ale to wystarczyło żebym się poczuła wykorzystana , moje poczucie wartości spadło do zera, czuje się teraz brzydka i do niczego ... nie jestem jakas święta ani nie byłam dziewicą, ale moje wcześniejsze związki wiązały się z jakims uczuciem, a ten na koniec powiedział coś w stylu ,że jescze kiedys umówimy się na seks... a teraz prawie tydzien sie nie odzywa, ja do niego tez, czuje sie bardzo zle, nawet doszło do tego ,że sie upiłam kilka razy w ciagu tego tygodnia jak byłam sama w domu i ciagle płacze. Co najgorsze sesja sie zbliza i nie wiem jak mam sie zmobilizować do nauki. wydawało sie ,że jest starszy i taki odpowiedzialny, na takim dobrym stanowisku, a potraktował mnie jak bezwartosciowa szmate... a wcześniej mowil ,że szuka tej jedynej, że nie wie czy sie we mnie nie zakochał, naprawde nie wiem jak sobie teraz dam z tym rade ,ale dawno mi nie było tak ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam w identycznej sytuacji...jakbym pisała te słowa serio... i właśnie zakończyłam ta sprawę ostatecznie...bo męczyłam się z tym pół roku i napisałam mu długa wiadomośc ze ja to traktowałam poważnie i ze wiem ze to dla niego nic nie znaczyło itp ale ze chce go zapamiętac jako swojego chłopaka a nie kogoś dla kogo byłam zabawka itp i odpisał mi ze mogę to nazwać jak chce:) i mi ulzylo jakoś..bo powiem szczerze ze czułam do niego coś i serio oczekiwałan związku tak to bym nigdy nie poszła na takie układy..no ale ..tak to jest liczył na coś..to robił nadzieję...i u mnie było to samo...ty jesteś dobra dziewczyna bo jakbyś była zla to byś to za pieniądze zrobiła albo coś a teraz nie miała wyrzutów...skoro masz tzn ze jesteś uczuciowa i wrażliwa...zalicz ta znajomość jako związek z którego on się wycofał bo cię nie kochał...będzie ci łatwiej jakoś...niż mówić o tym w formie ,,przygoda" wiem wiem to z***biscie boli...ale przestanie...tylko wes napisz mu wszystko i w ten sposób poczujesz ulge..i siebie postawisz w dobrym świetle...żeby nie myślał ze ciebie nie ruszyło ze tak cię potraktował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co to da ze ona mu napisze co czuje, ja napisałam i do tej pory brak odpowiedzi:-(, a minęło już bardzo dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest wart jednego twojego spojrzenia, nie mówiąc o depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo grzech zawsze rodzi cierpienie to sa konsekwencje złamania dekalogu po prosu podpioł sie pod ciebie demon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam blisko od takiej sytuacji. Koleś niesamowicie mi się podobał i oczywiście leciał na mnie jak diabli. Na szczęście w porę się dowiedziałam, że ma dziewczynę w mieście z którego pochodzi. Wtedy jeszcze ostatecznie go nie spławiłam bo chciałam jeszcze wybadać o co chodzi, że może mam złe informacje, może się rozeszli, może, może... guzik. Chciał sobie ze mną zaszaleć i dalej udawać wiernego chłopaka. Latał po imprezach, wyrywał dziewczyny, a w domu grał wiernego narzeczonego. Widziałam że teraz mają ślub i dziecko. Założe się że dalej ją zdradza - palant jeden. Mam wielką satysfakcję że w porę się zorientowałam i totalnie do niczego między nami nie doszło (chociaż spaliśmy razem, sami w jednym miejscu, nawet pocałować się palantowi nie dałam). Mam satysfakcję że zorientowałam się w porę bo to był jedyny raz kiedy ktoś chciał mnie tak lekko potraktować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 3,5 m-ca gość stwierdził, ze ten związek mu nie odpowiada. Miał tkwić w nim na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×