Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję opory przed mówieniem ludziom że nie jem mięsa

Polecane posty

Gość gość

Niektórzy są naprawdę nienormalni. Najgorzej jest w internecie - hejty na wegetarian praktycznie wszędzie i to bez powodu... Nie rozumiem, mnie w najmniejszym stopniu nie interesuje co kto je więc dlaczego jak powiem że jem mięsa to niektórzy dostają szału, zaczynają wyzywać albo są w szoku jakbym powiedziała co najmniej że żywię się energią słoneczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko jak ja mowie ze zre wylacznie kwasna kapuche to tez mnie nie rozumieja :P, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka w ogóle nie je słodyczy - nikt się nie dziwi. Ja nie jem mięsa - wszystkim odp*****la :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowo "wegetarianin" pochodzi z jednego z narzeczy indiańskich i oznacza "za głupi, aby polować". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A musisz mówić? Wystarczy że powiesz że nie lubisz mięsa. Jak zaczniesz się rozwodzić nad powodami to ludzie Cię zjedzą za powody. Swiata nie przekrzyczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja właśnie nigdy się nie rozpowiadam na ten temat. A jak już ktoś mnie pyta wprost i nie wystarczają mu odpowiedzi "bo nie chcę" to odpowiadam, bo nie będę kłamać i zachowywać się jakbym popełniała jakieś przestępstwo. :P Nie zapomnę reakcji kolegi który po oznajmieniu, że nie jem mięsa był w szoku przez jakieś pół godziny i miał minę jakbym mu oznajmiła, że Mikołaj nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dajże spokój, teraz tyle ludzi nie je mięsa, że nikogo to juz nie szokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałby kto, że i przecie. Kogo to interesuje w ogóle czym się żywisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, też tak myślałam zanim zmieniłam dietę. :P Już nie liczę starszych osób ale mnóstwo młodych ludzi naprawdę tak reaguje. Jak nie szokiem to agresją... Czasem wchodzę na kwejka i jak tam jest jakiś obrazek tyczący nie jedzenia mięsa (same obrazki są zwykle negatywne) to w komentarzach jest pełno obraźliwych tekstów. I to nie w odpowiedzi na jakiegoś wojującego eko-wege tylko tak, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie jesz mięsa ? To co ty jesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesuje, bo potem pieniądze z składek mięsożerców idą na leczenie tych za głupich by polować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jem, bo nie chcę. :P Jem wszystko poza mięsem. Wbrew pozorom oprócz mięsa jest mnóstwo innych rzeczy do jedzenia. Ten "żarcik" o leczeniu całkiem nieudany, bo wege najczęsciej mają o wiele lepsze wyniki badań niż ludzie, którzy na obiad jedzą ziemniaki i kotleta a na kolację i śniadanie chleb z margaryną, szynką i keczupem - i tak codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idźcie upolować swojego kurczaka do biedronki i już skończcie te głupie żarciki. :P Swoją drogą bardzo zdrowy na pewno ten karmiony jakimś gównem, truty chemią, tarzający się całe życie w odchodach kurczaczek, smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty nie jesz zeberek ani kabanosow nawet ? O kurde !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, śmiejcie się :P a pytania "ale wędliny/ryby/kurczaka też nie jesz?" są na porządku dziennym :D Może i coraz więcej osób nie je mięsa ale w Polsce wiedza o wegexxtarianizmie (czemu spam???) jest baaardzo niewielka. :P Ludzie myślą, że ryby to rośliny albo że jemy "samą trawę". I to nie w przenośni! Niektórzy naprawdę myślą, że na obiad jem liście sałaty i marchewkę i tak codziennie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty myślisz, że ci co jedzą mięso jedzą codziennie schabowego z ziemniakami i szynkę z keczupem + margarynę... więc nie czuj się wielce lepsza od mięsożerców, bo sama popadasz w stereotypy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czuję się lepsza :) i nigdzie nie powiedziałam, że wszyscy mięsożercy tak jedzą ale na 99% jedzą tak ci, którzy twierdzą "i moje pieniądze bedo płacić na tych gupich co tylko trawe żro". Jak ktoś ma zbilansowaną dietę to wie, że dieta bez mięsa też może być zdrowa i zbilansowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, że wege, ludzie z alergiami, nietolerancją na gluten czy jakimikolwiek innymi ograniczeniami żywnościowymi mają większość świadomość tego co jedzą, w jaki sposób i jak zawrzeć wszystko co trzeba w diecie. Oczywiście wśród mięsożernych też są takie osoby ale jest ich stosunkowo niewiele w porównaniu do reszty, która nie zwraca uwagi na to co je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co chcesz mówić? ja się nikomu nie zwierzam że np. jem mięso, więc czemu Ty nagle czujesz potrzebę takich deklaracji? a jak chodzi o kwestię restauracji itp to nigdy nie słyszałam by ktoś na kogoś napadał. aktualnie mam dwie koleżanki wege, raz to tylko wyszło w trakcie rozmowy i nie było żadnych spin. generalnie osób wege więcej znam ale nawet nie analizuję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niektórzy są naprawdę nienormalni. Najgorzej jest w internecie - hejty na wegetarian praktycznie wszędzie i to bez powodu... xx Właśnie, że jest powód. Wege są agresywni, próbują każdemu udowodnić jakie mięso jest fe, jakie niezdrowe itd. Robią sobie z tego jakąś ideologię i misję. Nie jesz, to nie jesz, nie smakuje ci, nie służy. Z tym wyzywaniem to chyba ściemniasz, chyba że masz na myśli internet, to się nie dziw, bo mięsożercy już dość od wege oberwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko ale czytajże ze zrozumieniem. Sama nikomu nie opowiadam o tym ale są sytuacje kiedy wypadałoby się odezwać, że mięsa nie jem. Albo na przykład jak moja koleżanka w obecności innych osób powie to też słyszą. Nikomu się z tego nie "zwierzam". W restauracjach też nikt mnie nie napadał. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ja zwracam uwagę że "tych pewnych sytuacji" naprawdę nie jest super wiele. a Ty piszesz jak to ludzie naskakują. więc gdzie te ataki są, naskakują, wyzywają, dostają szału :D więc tutaj wychodzi jakbyś normalnie na policje mogła podać ich o dyskryminowanie (internetu nawet nie liczę, bo tu ataki są na każdego - sama wymienić mogę 5 rzeczy które teoretycznie godza we mnie) x a co do mitów o wege. wiele osób pseudo wege je stworzyło - nieznajomość odmian wege (cenzura!) i mówienie jestem stricte wege a żre jajka i ryby. itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O tych wojujących wege to stereotyp. :P Oczywiście istnieją takie jednostki ale to naprawdę pojedyncze jednostki, chociaż oczywiście najgłośniejszych słychać. Nie znam ani jednego takiego wege, nie widziałam również szczególnie w internecie takich głosów na tych "normalnych" stronach (a na jakieś wege strony nie wchodzę). Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że mięsożercy robią z jedzenia mięsa jakąś ideologię i misję. I nie przesadzajmy, że mięsożercy od wege oberwali. Jak ja jadłam mięso to nigdy od nikogo nie oberwałam, żaden z moich znajomych również. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałam żeby to zabrzmiało jak lincz :D Aż tak źle to nie jest. I faktycznie powinnam to nieco rozróżnić - ataki widzę w internecie (dlatego w internetach się nigdy nie wypowiadam że nie jem mięsa, nie chcę zostać zmieszana z błotem) a na żywo jest szok i niedowierzanie! Najczęściej ze strony facetów. :P Ale to nie jest takie zwykłe "o, nie jesz mięsa?" tylko "o matko bosko, jak możesz nie jeść mięsa??? jakim cudem???" co też mnie dziwi niezmiernie - czasem jest śmiesznie ale czasem wkurza niemal jak te ataki! Odnośnie mitów o wege to niestety racja. Chociaż powiązania z mitem o rybie wynikają też z katolicyzmu, który w piątki nie je mięsa (więc wegetariańsko) a więc rybkę. :P A potem na weselu czekam na moje wegetariańskie menu i dostaję tę głupią rybę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci bardzo mięśni są :D to może stąd, nie znam chyba mężczyzny który by mięcha nie musiał mieć na stole (mój jakoś wytrzymuje że rzadko dość jest - ja nie lubię za bardzo mięsa kupnego, z masówki). mnie bardziej ciekawilo gdzie wege się zaopatrują (lubię różności próbować) rzeczy w internecie wg mnie w ogóle nie powinno się brać pod uwagę - jeśli ktoś nie ma odwagi tak mówić w rzeczywistości to swiadczy jedynie, o jakims głupim wyżywaniu się, odreagowaniu złości, problemów itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam 3 osoby ktore nie jadaja miesa i wszystkie 3 to takie chucherka z lapkami jak zaplaki i nie maja sily nawet przyniesc zakupow do domu...taka to zbilansowana dieta Ale życzę kazdemu zdrowia i przede wszystkim mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W większych miastach z zaopatrzeniem nie ma problemu, teraz już można dostać mnóstwo rzeczy mniej i bardziej egzotycznych. :) Coraz częściej na mieście są również opcje dla wege i nie mam tu na myśli czysto wege-knajp ale np. wege kebaby (a co, też se lubię czasem zjeść). Chociaż bardzo często w restauracjach opcje wege to pierogi ze szpinakiem, lazania ze szpinakiem i canneloni ze szpinakiem :D A jako że nienawidzę szpinaku to czuję się ograniczona! Oczywiście są też wege którzy nie odżywiają się zdrowo, nigdy nie twierdziłam że nie. Ale znam też mięsożerców chucherka. Ja osobiście pracuję fizycznie i dziennie przerzucam ze 2 tony produktów więc zakupy daję radę donieść do domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chucherka bo nie dbają o bialko roślinne w grochu czy fasoli a trzeba go więcej niż zwierzęcego bo jest gorzej przyswajalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj z chucherkami. Insynuujesz że mięsożerni też nie wyglądają jak chucherka co dźwignąć nic nie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×