Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SkinneerBox

Problemy z mama studia i samodzielne mieszkanie

Polecane posty

Witajcie, pisze poniewaz mam problem z mama. W tym roku koncze liceum, stoje przed wyborem studiow i tutaj pojawia sie problem. Mieszkam na wsi, ale w poblizu duzego miasta gdzie jest uczelnia z interesujacym mnie kerunkiem. Jednak nie wyobrazam sobie dalszego mieszkania z rodzicami, ale druga strona medalu jest to czy poradze sobie w obcym srodowisku (mysle o medycynie w Warszawie). Moze napisze troche o swojej sytuacji. Jezeli chodzi o oceny nigdy nie bylo u mnie problemu (stad tez pomysl na studia w stolicy), startuje w olimpiadach, niemalze zawsze mialam najwysza srednia w szkole, wychowawca czesto mnie chwali, nawet do rodzicow. Ale moja mama zawsze widziala jakies uchybienia, gdy przynioslam ze szkoly czworke jeszcze w gimnazjum byly awanury ze sie opuszam, ze zaraz nie zdam. Startowalam w konkursach niemalze ze wszystkiego. W liceum jest podobnie, ale mama tutaj tez widzi problem. Mowi, ze teraz nie mam dla nikogo czasu, liczy sie dla mnie tylko kariera, zostane sama i obrzuca przy tym licznymi epitetami o moim wygladzie i umiejetnosciach spolecznych. Nie pamieta, ze gdy bylam mlodsza sama nie pozwalala mi spotkac sie ze znajomymi, odprezyc. Docina mi o tym, ze sama sobie nigdzie nie poradze i ze jestem zyciowym idiota, smieje sie ze nie znajde sobie chlopaka itd. Ja juz nje wytrzymuje tej atmosfery-wojskowej musztry (teraz gdy gdzies wychodze musze sie geeesto tlumaczyc), wysmiewania z moich osiagniec i zycia prywatnego. Nie chce mi sie wrecz wracac do domu, wiedzac co mnie czeka. Dlatego tez pomyslalam o studiach w innym miescie, mysle ze moglabym tam zrealizowac tez swoj potencjal. Ale pozostaje kwestia finansowania (nie bede w stanie raczej pracowac i studiowac medycyny) i mojego realnego, studenckiego zycia. Moze ktos byl lub zna kogos w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co na to twoj ojciec? coz, w takiej sytuacji bym uciekala z domu jak najszybciej. Jesli chodzi o kwestie finansowe to popros o wsparcie ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz nienormalną matkę i jeżeli tylko możesz, to uciekaj z domu jak najszybciej, bo Cie w końcu zniszczy psychicznie, z finansami będzie ciężko, ale skoro tak dobrze dobie radzisz, to bez problemu dostaniesz stypendium, możesz dorabiać korepetycjami, walcz o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ojciec jest "pod pantoflem mamy", gdy ona jest "nakrecona" zawsze, ale to zawsze przyzna jej racje, a gdy nawet sie (chyba) nie zgadza to ignoruje albo strasznie krzyczy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam mnóstwo osób w takiej sytuacji. W przypadku trudnych lub średnio trudnych studiów wszyscy mieszkali na koszt rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka pewnie ci zazdrosci, jakie ona ma wyksztalcenie? widocznie widzi, ze masz szanse na dobra przyszlosc, ktorej byc moze ona nie ma. Co innego ze jest raczej nienormalna, ze zneca sie nad toba, normalna matka by skakala pod sufit z radosci ze ma zdolna corke, ktora chce byc lekarzem. A z Twoja matka jest cos ewidentnie nie tak, jakas choroba psychiczna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż na medycynie o pracy możesz zapomnieć, bo tyle nauki:( Możesz starać się o stypendium. Matce wytłumacz, że jeśli chce, aby coś z Ciebie , wyrosło, to musi się dołożyć. I nie przejmuj się tak, za kilka lat będzie dumna z córci... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczelnie medyczne przyznaja swoim studentom wysokie stypendia. Jesli bedziesz miec dobre oceny, to dostaniesz kilkaset zl miesiecznie. Do tego moze dojsc stypendium socjalne - ok 500 zl miesiecznie, ale to bedzie zalezalo od dochodu twoich rodzicow, musi byc niski chyba ok 800 zl na osobe w tej chwili. A poza tym miedzy kazdym rokiem akademickim sa wakacje - korzystaj z nich i jesli masz kogos znajomego zagranica, to wyjedz do pracy i zarobione pieniadze przeznacz na zycie w trakcie roku akademickiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wszystkim, umiecie podniesc na duchu ;) Moja mama skonczyla technikum, tez miala isc na studia do Wawy, ale rodzice jej nie pozwolili. Poza tym przypomiala mi sie sytuacja kiedy przedstawialam projekt na konkurs i mialam opcje wyjazdu z opiekunem (zwrot kosztow itd) ale ona nie chciala i powiedziala ze i tak nie przejde (na zlosc jej przeszlam dalej). Wiec nie wiem czy bedzie dumna kiedkowiek. A w sumie to tez dla mnie wazne.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A obok jakiego miasta dużego mieszkasz? Koło Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedaleko Bydgoszczy. jak mowilam, uniwersytet jest, ale po pierwsze, wolalabym Warszawe, kesli chodzino dalsze perspektywy i chcialabym przestac wysluchiwac tych ciaglych narzekan na mnie i tego kim ja nie zostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec rada jest jedna: ucz sie pilnie i dostac na medycyne w Warszawie. Jak sie dostaniesz, to glupota byloby zrezygnowac z warszawy na rzecz bydgoszczy. A jesli nawet wtedy Twoja matka ci nie pomoze... coz w takiej sytuacji nie zostalabym w domu ani minuty dluzej. A jaka jest sytuacja materialna twoich rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×