Jak przekonać do siebie osobę zamknięta w sobie?

Ogólnie chciałbym nawiązać z nią lepszy kontakt aby się zbliżyć do niej. Wiadomo chciałbym zapytac czy coś do mnie czuje, ale myślę, że to bez sensu na chwilę obecną. Nie wiem o co ja zapytać aby utrzymać kontakt i ogólnie rozmowę.

Może spróbuj zejść na temat czasu wolnego - np. jak minął jej weekend. Podpytaj o zainteresowania - jeśli je znasz, to zapytaj bezpośrednio o nie. PRZYKŁAD: Uprawia sport/lubi biegać - zapytaj gdzie biegała ostatnio, jak tam jej kondycja, czemu tak jej się to podoba (jak juz coś odpowie) Zwykła wymiana poglądów ... Chcesz spytać co robi po pracy? - zapytaj jak wyczujesz moment, ale może sformułuj troszke inaczej. Przypominaj tematy, o których rozmawialiście wcześniej, jeśli można do nich wrócić - pokażesz, że pamiętasz, a to znaczy, że interesuje Cię to, jednocześnie jest to powód, żeby znów się odezwać. Skomentuj jakąś sytuację, gdy jesteście gdzieś razem, ale zrób to naturalnie, sprowokuj do wyrażenia opinii, zapytaj wprost co o czymś sądzi. Dołóż do tego uśmiech, jakiś żart i możesz być pewny, że nie odbierze tego jako wścibstwo, natarczywość, czy nadmierną ciekawość - to wyjdzie naturalnie, tak będzie wyglądać i tak będzie przez nią odebrane, w dodatku rozluźnisz atmosferę i zdobedziesz informacje do kolejnych rozmow. Szukaj punktów zaczepienia, żeby z jednego pytania przeskoczyć w drugie, rozmowa zacznie się bardziej kleić, a nie bedzie brzmiało jak przesłuchanie. Takie zachowanie nie jest nachalne, a pokazuje, że chcesz ją poznać, wejść do jej świata, lecz nie na siłę, a ona jest dla Ciebie kimś, z kim chcesz być blisko. To nie jest tak, że każdym pytaniem ją wystraszysz, o ile od razu nie zapytasz czy posiada tabun przyjaciół, ilu miała facetów, czy się z kimś spotyka.. i będziesz te pytania zadawał bez ładu i składu w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy właśnie jest to włażenie z butami w czyjeś życie osobiste i wypytywanie na siłe. Raz jest ok a raz nie, bo zapewne czuje już, że może Ci zaufać, ale jeszcze ma jakieś obawy. Ty zapewne nie rozmawiasz z nią non-stop, skoro masz taki problem jak piszesz. A ona może to odbierać tak, że Ty się wahasz co do niej i wtedy traci swoje przekonanie, że chcesz tej relacji, jeśli jednego dnia odezwiesz się i będziesz miły a drugiego dnia przejdziesz obok i powiesz tylko "cześć". Swoją konsekwencją udowodnisz jej, że chcesz z nią rozmawiać, że lubisz, że dobrze się czujesz w jej towarzystwie. Ona wtedy nabierze większej pewności, również w swoim zachowaniu. No i jak chcesz się do niej zbliżyć to nie przy 100 innych pracownikach, bo nawet jeśli jest w jakiejś grupie osób, które lubi, to może nie chcieć przy nich o czymś rozmawiać. Jeśli słucha Was 3 inne osoby w pomieszczeniu to też nie licz na to, że na pytanie "Jak tam?" odpowie coś więcej niż "Dobrze", bo może chciałabym odpowiedzieć inaczej, ale krępuje się, bo jest w pracy. Szukaj chwil sam na sam i stwarzaj takie sytuacje. Zakładam jednak, że to już wiesz. Powodzenia !

Wow dzięki za wyczerpującą wypowiedz. Dostałem tyle cennych wskazówek- jestem miło zaskoczony. Dziękuję Ci serdecznie. Skąd tyle wiesz na ten temat jestem ciekaw :)

może jest właśnie taką osobą i wie czego takiej osobie potrzeba

Jestem skrytą i ostrożną osobą i przeżyłam już wiele sytuacji i ludzi - nachalnych, upierdliwych, nie dających spokoju, a także taktownych, szczerych, cierpliwych, umiejących budować relację. Jestem dobrą obserwatorką i widzę co ludzie robią w stosunku do mnie i co próbują przez to osiągnąć. Coś, co napisałam nie odstrasza i jeśli dziewczyna jest mądra - jak piszesz - to nie ucieknie. Może na początku będzie zdziwiona, może odpowie lakonicznie raz czy dwa, ale za trzecim i czwartym razem ucieszy się, bo przemyśli i zrozumie, że chcesz od niej bliskości a nie wścibskiego wypytywania i przesłuchania. Ale mówię, jeśli będziesz to robił sporadycznie to niewiele Ci to da. Wiem z własnego doświadczenia jak mnie to denerwuje kiedy z kimś próbuję być bliżej i wszystko jest niby ok, tylko rozmawiamy raz na tydzień. Ja wtedy nie wiem czy ten facet chce się odezwać, bo ma kaprys, nudzi mu sie i nie ma z kim pogadać, czy jednak chce kontaktu. Tylko pamiętaj, jak Ci zaufa i będzie chciała, żeby ta relacja trwała, to jak jej jakiś brzydki numer wywiniesz albo olejesz w pewnym momencie, to możesz o niej zapomnieć. Zaufanie buduje się powoli, ale jak raz zawiedziesz, to późnej wcale nie tak prosto to naprawić, o ile w ogóle się da.

Gośc z 19:00 ma rację, jeśli facetowi zależy to będzie starał się nawiązać kontakt, na początek koleżeński, ale zrobi to tak, że dziewczyna zorientuje się że jest do niej pozytywnie nastawiony. Jeżeli facet odzywa się sporadycznie lub daje sprzeczne sygnały ona jest zdezorientowana i się wycofuje a stracone zaufania nie jesteś w stanie naprawić. Jak już się zdecydujesz na 1szy krok zrób kolejny, bo oboje możecie na tym stracić. Wiem coś o tym.

Mi zależy na pewnym facecie skrycie kocham jego każdy cm ciała jego osobowość, charakter, uśmiech widuje na co dzień możliwe że i On zauważył moje zamiary względem niego tylko brak mi odwagi by co kolwiek pierwsza zainicjować- a z jego strony NIC mimo 2 lat od zapoznania ...;/

popieram gościa z 19:00

Nie wiem o czym z nią rozmawiać aby nie wydać się wścibskim i jej nie spłoszyć. Pomóżcie zależy mi na niej. > VVVV Spróbuj dostrzec w niej człowieka, zamiast nieśmiałej dziewczyny którą chcesz poderwać.

gość1301 I co, próbujesz jakiś metod, działasz coś?

gość1301 Jak tam Twoja koleżanka, oswoiłeś ją już trochę?

Może wcale ona nie jest zamknięta w sobie tylko ma dystans do ludzi. Może jest szczęśliwa z gronem swoich znajomych i przyjaciół, które już ma i nie potrzebuje szukać innych. Zresztą jak jest mądra, to na pewno nie będzie szukać przyjaciela w pracy. Jeżeli ci zależy, to ty musisz ją przekonać do siebie. To ty pierwszy musisz otworzyć się, opowiedzieć co cie boli, co leży na sercu, może nawet wyplakac się, opowiadając jakąś historię, która Cię poruszyła.

Zadawane pytań do takich osób w stylu co tam słychać, jak minął sylwester jest bez sensu. Mozesz i sto razy dziennie tak robić i bez skutku, że to jest wyraz twojego zainteresowania. Musisz pokazać jej duszę a nie jaki to jesteś fajny i wygadany gość. Gdybyś po jej odpowiedzi dodał coś od siebie w stylu, że też bawiles się dobrze, ale od rana miałeś rozterki nad sensem przemijającego czasu, który co roku wpedza cie w smutny nastrój o tej porze, to już tak. Zrób tak kilka razy, to ją przekonasz. Może sama znacznie coś opowiadać juz od siebie. I wtedy to będzie już dobry znak

Nie wypytuj, po prostu mów, o sobie, o tym, co Cię spotkało, co lubisz. Jeśli zechce sama zacznie mówić i się otwierać w takim tempie, jakie będzie jej pasowało. I jak ktoś wspomniał - konsekwencja jest ważna, bo jak będziesz robił raz tak, raz siak, ona nie będzie wiedziała, o co chodzi - i się zdystansuje. Pozdrawia kobieta zamknięta w sobie - zakochana w mężczyźnie również zamkniętym... nam to dopiero nie jest lekko ;-)

gość1301 Czy coś się pozytywnie zmieniło w Waszej relacji? :-)

Czemu każdy tak sądzi że chcesz przekonać osobę?? ( po prostu bądź Polakiem zachowaj się debilek łam reguły to osiągniesz jak nie spróbujesz to się nie dowiesz ) ( wielkim uszanowaniem polska wersja nigdy nie trać wiary ) :D