Pytanie do mam chłopców

Witajcie. Mam chłopczyka. Jestem szczęśliwą mamą i od dawna uczę załatawiania się mojego małego mężczyzny bez nocnika, normalnie do ubikacji i na stojaka oczywiście. Zdarza nam się również robić siku na dworze, np. w drodze do przedszkola. W tym moje pytanie: Czy przytrzymujecie małemu siusiaczka podczas siusiania? Bo kilka osób mi zwróciło uwagę, że nie należy tak robić i teraz mam wątpliwości... Doradzcie dziewczyny ;)

nie przytrzymywalam od samego poczatku aly probowal robic to sam, czasem wokol po sikaniu bylo mokro wiadomo jednak nie, do czasu kiedy nie potrafil robil na nocnik

ja raz przytrzymalam a pozniej juz sam to robil

Pierwszych kilka razy trzymałam mu siusiaka z tego względu, że nie był przekonany do tego aby sikać na stojąco (w domu miał specjalną deseczkę na sedes i robił siku siedząc). Później kiedy już wkońcu zechciał sam to załatwiać to musiałam mu parę razy podtrzymać siusiaka bo co z tego, że go trzymał, jak kierował go w dół tak, że prawie nasiusiał sobie w buty i spodnie ;) Mimo wszystko szybko zalapał o co chodzi i teraz radzi sobie sam.

ja nie pomagam .

ja przytrzymywalam. Dlaczego mialabym mu nie pomagac? Co innego z np 5latkiem, ale dwulatek? Teraz syn ma 3,5roku i juz sobie od dawna sam radzi, potrafi nawet trafic do szklanki stojacej na podlodze i nic nie obsikac, o czym ostatnio niestety przekonalam sie na wlasne oczy :D