Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataliamalutka83

mami synek, mamusi muminek. Pomocy!

Polecane posty

Gość nataliamalutka83

Mam następujący problem. Jestem 3 lata po ślubie, 5ty miesiąc ciązy , mąż pracuje w swoim rodzinnym miescie i mieszka u swoich rodziców. Jego rodzice mają gospodarstwo, choduja warzywa,-maja swoj maly dom i na tej samej dzialce wybudowali szwagrowi drugi dom(wszystko w całości dostał moj szwagier -tesciowie przeszli na emeryturę). Jakiś czas po ślubie mieszkaliśmy u teściów (maz bardzo nalegal) ale zawsze czułam się jak intruz, nie mogłam sama gotować, robić zakupów, teściowa miała pretensje ze próbuje się oddzielać itp. Miałam jeść to co szwagierka ugotuje i się uśmiechać, pranie tez miala mi robic bo pralka była w domu szwagra (wyszlo tak ze brudne ubrania wozilam do domu moich rodzicow i tam je pralam). Ciepła woda była tylko wieczorami, w lecie wcale(mylam sie zimna), w kuchni nie bylo wcale. Zreszta trzeba bylo wode oszczedzac i kopać się szybko. W domu szwagra wszystko bylo jak trzeba. Gdy zaszlam w ciążę uciekłam do domu rodziców tj 50 km od domu teściów. Miałam dość. Nie bylo klotni z rodzina meza mam dobre stosunki, wszyscy u niego mysla ze tak jak jest jest dobrze. Mamy oszczędności stac nas na kupno mieszkania- takie było założenie przed ślubem. Ale teraz Maz nie chce tego zrobić, (żadne mu sie nie podoba) kończy pracę i idzie do warsztatu szwagra, dni wolne od pracy też tam spędza zamiast ze mna. Ciagle pomaga tez szwagrowi przy warzywach. Do mnie przyjeżdża w sobotę w nocy i ucieka w poniedziałek rano. Już nie wiem co mam zrobić żeby mąż wybrał mnie, dziecko i z nami żył. Mam wrażenie, ze teściowie mają swój udział w calej tej sytuacji. Mąż ciągle dostaje jakieś zadania mimo, ze wszystko jest szwagra a on nie dostał nic. Jest tylko Kamilku, skarbie zrób to, weź urlop bo trzeba tamto zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak ja jestem bardzo człowiekiem stanowczym i nie dałabym sobie tak w kaszkę dmuchać. Sprawę postaw jasno. Nie pytaj męża czy w końcu się zdecyduje i inne paplaniny i łajanie się. Jesteś człowiekiem wolnym i mimo obrączki na palcu masz prawo do szczęścia i ludzkiego traktowania. Nie musisz robić tego czego robić nie chcesz, teściowie nie są warci osobistych wyrzeczeń. Masz żyć tak byś to Ty była szczęśliwa. Postaw wreszcie siebie na pierwszym miejscu i mów o tym czego pragniesz, czego potrzebujesz. Twój mąż niech się wreszcie ogarnie, bo mój chłopak mimo że młodziak oduczył się maminsynkowania i teraz wierz lub nie nawet jego mama się z tego cieszy (na początku była wojna). Oznajmiaj a nie proś. Taka jest moja rada. I gratuluję dzidzi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty gdzie mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość: nie wiem czy to było pytanie do mnie, ale nie mieszkam obecnie z chłopakiem ze względu na to, że planujemy przeprowadzkę do innego miasta i składamy pieniążki więc na ten moment szkoda nam troszkę kasy na wynajem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
Miejsce to okolice Poznania, dokładniej dom rodziców. Powiedziałam mężowi, ze bede tak długo mieszkac tutaj aż się opamiętania. Boję się tylko, ze bedzie to na świętego nigdy. Teściowa ma jeszcze zwyczaj nie zamykania drzwi, zawsze po wyjściu z naszego pokoju zostawia szpare, z korytarza można zobaczyć co robię na łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty sie kobieto na to godziłaś. Gdybym była na Twoim miejscu za każdym razem gdyby zostawiła szpare wyszłabym, podeszła do niej i powiedziała, że ma tego więcej nie robić, bo to jest mój pokój i należy mi się jakaś prywatność. I tak do skutku.... :/ Postaw się. A nawet jeśli będzię konieczne urwij kontakt z mężem na jakiś czas ale na Boga nie daj sobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
Nie potrafiła bym jej tak powiedzieć,nie jestem asertywna. Masz rację co do odcięcia od męża. Przestanę odbierać telefon, odetne go od sexu. Może zateskni. Najbardziej mnie postawa teścia dziwi, jest bardzo wierzący ale męża od żony zabiera. Dziękuję za zrozumienie, myślałam ze moze przesadzam i zle robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzasz. Masz prawo do prywatności. Ja nie wytrzymałabym nawet minuty w takim 'kwasie'. Przez to rozstałam się z moim chlopakiem na początku związku i powiedziałam mu, że nie mogę tworzyć związku z osoba która nadal nie może pogodzić sie z faktem iż jest dorosłym mężczyzną. Bardzo cierpiałam, bo go kochałam, ale nie żałuje bo zrozumiał. Wytłumaczył mamie, że nadal ją kocha ale teraz czas na to by poszedł w swoja stronę, w moją stronę. ;) Warto walczyć i to rozstanie pomoże wam obojgu. Mi i mojemu przyszłemu mężowi pomogło. :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
echhhh.a co za szwagierka(to też przecież synowa twojej tesciowej) ktora godzi sie by u niej wszystkie brudy były prane? czy tesciowa w swoim domu nigdy nie miała pralki? Cos mi to pachnie prowokacją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobra synowa:):):)placi rachunki za prad i bierze w swojej pralce cudze brudy.Dziwna ta twoja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
Wszystkie rachunki płacić teść. Teściowa pralki nigdy nie miała. Ja szwagier nie rozgryzlam jeszcze, czy jest taka służącą wszystkich czy udaje tylko miła i posluszna. Wygląda to aż tak nie realnie? Sytuacja jest trudna, nie chce konfliktu ani też nie chce urazić teściów mówiąc, ze ich warunki bytowe są nie odpowiednie. Mąż mowi ze przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesc jest mezem tesciowej wiec nic w tym dziwnego ze płaci rachunki,nie rozdzielaj tego bo to tez jej pieniadze,sa małżeństwem. Czy u ciebie w zwiazku tez ma każdy swoją kasę,bo u mnie NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malzenstwo obojetnie czy sformalizowane,czy nie,powinno mieszkac ze soba.Nie znaczy to,ze ma on zerwac kontakty z rodzina,tylko zajac sie najpierw waszym zyciem i komfortem a potem dopiero pomagac rodzinie.Skoro sa srodki na to,by mieszkanie kupic,a jemu sie zadne nie podoba to swiadczy tylko o jego niedojrzalosci;zreszta,jesli nawet kupilby,to i tak bedziesz w tym domu sama,bo bedzie robil wszystko,zeby tylko nie byc w nim.Ten typ tak ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
Teść płaci rachunki za dom szwagra też,nie tylko za swój. Ma dwie rodziny teść na utrzymaniu, dwa odrębne domy. Moim zdaniem to dziwne, szwagier ma pieniądze. Ja czasem myślę ze mąż poprostu mnie nie kocha. Ożenił się, zrobił dziecko bo tak w katolickiej rodzinie trzeba. Przykre jest to, ze każda wolną chwilę spędza z nimi. Jak tam mieszkalam to tylko spalismy i jedliśmy obiad razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj czegoś nie rozumiem,tesc płaci rachunki za dwie rodziny,czyli ma na to kasę a już na pralkę zbrakło. Ty żalisz się na sytuację twierdząc że mąż cie nie kocha więc jak to się stało że dałaś sobie zrobić dziecko.Dziecko jest chyba w normalnym związku owocem miłości.Jak ty wychodziłaś za mąz to nie zauważyłaś jak te rodziny funkcjonują,przecież ślepy by coś poczuł że jest nie tak.Na pewno tam bywałaś,rozmawiałaś z żoną brata męza,i nic ci się rzuciło w oczy? Czy uzgadnialiście przed zawarciem związku gdzie będziecie mieszkać? czy wyraziłaś zgodę na obecną sytuację? Prawie 2,5 roku widzę wytrzymałaś a teraz zaciążona uciekasz,to wygląda na taki malusi szantażyk.Nie trzeba było mowić ze beda dzieci jak kupimy mieszkanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
Nie bywałam tam ponieważ teściowa mnie nie lubiła, w dniu ślubu mi wyznała ze już mnie lubi ale kiedyś bylo inaczej. Przed ślubem byl uzgodniony zakup mieszkania. Mąż przed ślubem wybierał mnie. Rok byliwmy za granica. Nie mieszkaliśmy tam ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
W tym momencie to już jest ultimatum. Mam ponad 30 lat , dziecko w drodze i nie chce tak żyć. Ktoś mi wylicza ijak długo i kiedy moge się kopać, co mam jeść, ciagle mnie kontroluje gdzie wychodze z mezem. Na co mam czekać, aż mi kolejne dziecko zrobi. Pol roku czekalam cierpliwie, rok rozmawialm, prosiłam męża, nalegalami nic to nie dało. Jak by kochał to by zrobił wszystko by być z rodziną, stąd moje stwierdzenie ze mnie nie kocha. Jedyną wymowka męża jest, nie mam czasu albo wszystkie mieszkania są brZydkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliamalutka83
Co do pralki to nie chodzi , ze ich nie stać tylko jedna jest wiec po co kupować kolejną. I w domu teścia nie ma miejsca, łazienka jest mała (wc , wanna, umywalka nic wiecj sie nie zmiesci.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×