książka dla babci, która olewa wnuki ?

Dziewczyny doradżcie proszę [śpioch] To ma być PREZENT na DZIEŃ BABCI :P

Kreatywne gry i zabawy z dziećmi:-D

Dużo jest książek o toksycznych rodzicach, mężach, żonach, teściowych i ogólnie ludziach, ale o babciach nic nie znalazłam.

chcę jej mocno zasugerować, że c***j nie babcia z niej :D

to nic jej nie dawaj, po co te cyrki robisz.Skoro nie babcia, to pomijasz .

fajny pomysl

cyrki cyrki a c***j cie to obchodzi kwoko

A po cos takiej cos dawać chcesz aby na sile akceptowala twoje dzieci aby głupio sie jej zrobilo czy co olać ja. Moja teściowa obraziła sie pare mies temu i tym samym olala swoje wnuki więc i one ja oleja. prezenty maja tylko dla jednego dziadka i mojej mamy i jej męża bo jest dla nich super dziadkiem

już wyzywasz?Sama jesteś po/j****a i pusta, jakieś szopki bedziesz odstawiała, bo co?Bo babcia się nei zesr/ała z radości na widok wnuków, bywa, nie wszystkie z tego powodu popuszczają.

pewnie ty już się o s r a ł a ś KWOCZKO :)

A ja zawsze daje prezent od dziecka dla teściów na dzień babci i dziadka mimo, że je traktują jak śmiecia i wolą inne wnuki. Niech wiedzą, że jesteśmy ponad to.

Do gosc 15:25 .jak mozna tak napisac ?? Przeciez to jie chodzi o to, ze sie musi ktos cytuje : "zesrac" na widok wnukow..tylko o to, ze kazda babcia powinna zywic jakies uczucia do wnukow.kazda normalna babcia.to nie jest nie wiadomo jakie wymaganie utd.a problem jest ogrpmny.sama rozumiem autorke bo mam tali sam problem.to jest po ludzku przykre..przykre gdu widzisz inne babcie zakochane we wnukach a Twoje dziecko nawet liczyc na odrobine uwagi nie moze nie wspominajac o jakims uczuciu...a ti zaraz ze skrajnosci w skrajnosc..wyzwiska i zaraz pewnie jtos napisze, ze moje dziecko musi byc pepkiem swiata inaczej bede hejtowac.ogarnijcie sie kobiety !!! Normalna rodzina powinna funkcjonowac w taki sposob, ze babcia kocha wnuki i nachylona nad ich wozkiem mowi :ti di ridi fiu fiu itd i to powinna byc norma a nie zachowanie, ktore nalezy wysmiewac

To ja cos od siebie i wiem ze sa takie Panie ktore nie uwierza i posypią gromy ale to nic gorsze chwile przeżywałam. Kocham moją wnuczkę,ma 10 lat ,wszystko bym jej oddała i poswięcałam jej swoj czas,nie wspomne ze własciwie to co posiadała,ubranka zabawki to ode mnie.Synowa od pierwszych wykazywała niechęc do nas,dużo by pisać.Przyczyna była jedna która zawazyła na relacjach.Powiedziąla wprost że nie lubi dzieci,pozniej po porodzie chciała mi oddać bo dioszla do wniosku ze bede kontynuowac naukę?była już po studiach/ Nie wyraziłam zgody zeby 24/24 z racji zdrowia, to tez ale uwazałam ze dziecko mają wychowywac rodzice,ja mogę pomagac co tez systematycznie czyniłam.O Komunii Wam nie wspomnę bo była jedyna w swoim rodzaju,nikt nie chciałby tego widzieć*(zorganizowałam ją ja i opłaciłam) bylismy tam tylko 40 minut jako jedyni z nasze strony,bo wszyscy ze strony synowej sie nudzili i impreza sie zakonczyła po czym synowa dostała zapakowane jedzenie z restauracji i udali sie do swojego domu.My tam nigdy nie bywaliśmy z żadnej okazji.Dziecku urodziny organizowałam ja w swoim domu by dac jej prezent a torcik zanosiła mamusi.Takie były Mikołaje i inne uroczystosci dziecka.Nikomu to nie przeszkadzało,wręcz przeciwnie:) by były tylko dobre bogate prezenty. Dzisiaj wnusia jest duża,napakowana rozmowami z mamą,zmieniła się bardzo,własciwie to się rzadko widujemy,nie jestem potrzebna,nie dzwoni do mnie i ja tez juz nie chce obchodzić Dnia Babci,bo jest to dzien dla mnie trudny i przykry.Wczesniej Dzien Babci wyglądał tak,ze mała z tornistra wyjmowała pomiętą i nie pierwszej czystosci laurkę,przeciągnęla ręka by wyprostować i to była cała impreza.Nikt z rodziców nie spojrzał co niesie tej babci.Laurka mile widziana ale wszystko powinno mieć swoją oprawę.Pewnie mi nie uwierzycie,ale rozumiem bo normalni ludzie maja z tym problem.Pozdrawiam Was serdecznie Czasem myślę o przeprowadzce do innego miasta,bo serce boli .

Rany, jak ja bardzo chciałabym żeby moje dziecko miało normalną babcię, mieszkamy z dala od mojej mamy, której niestety zdrowie nie dopisuje i nie może nas często odwiedzać, ale rodzice męża mieszkają blisko, niestety nie są zainteresowani wnukiem, jeszcze dziadek jak przychodzi to pobawi się chwilkę, ale babcia jest totalnie znudzona, ostentacyjnie ziewa, po 5 minutach pyta dziadka czy mogą już iść bo jej się nudzi albo zmienia programy w tv itd., a później się dziwi że dziecko do niej nie lgnie. Sytuacja się zmienia przy innych ludziach jej znajomych, chciałaby żeby maluch się do niej tulił, a tu nic z tego.

do Pani z 13.38 Popełniła Pani kardynalny błąd którego nikt nie naprawi. Należało nie pomagać,nie wspierać ludzi którzy okazali sie draniami.Syn jest widać pod wpływem a synowa dokąd mogła to Panią wyssała,teraz niczego nie potrzebuje bo dziecko duże, to karmi go tak by wzbudzić w nim złe emocje.Nigdy nie będzie pani mieć oparcia w tych ludziach i trzeba zejśc z obłoków na ziemię i czas pomyśleć o sobie.Swoją drogą to marzę o takiej mamie i babci mojego synka