Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamdola29

dziewczyny jak ogarniacie to wszystko?

Polecane posty

Gość mamdola29

pytanie do kobiet pracujacych, matek, zon - jak to wszystko organizujecie ze spelniacie sie w roli kobiety, matki i zawodowo? mi nieraz brak sil, jakbym nie robila to sa dni ze cos zawalam;/ nie mowiac o porzadku w domu zeby codziennie bylo na tip top i z obiadami tez kiepsko bo na szybko jemy;/ mam male dziecko dopiero zaczyna jesc ale niedlugo bede musiala normalnie gotowac chocby dla niego, a tu glowa boli od myslenia co jak i gdzie. A najgorsze to jak tu wszystko przewidziec i byc zorganizowana i idealna matka i jeszcze miec czas dla meza i skupic sie na pracy... chetnie poczytam wasze spostrzenienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam juz w innym topiku ale napisze jeszcze raz mój plan dnia: pracuje do 15,mąż do 17,zaraz po pracy jakies zakupy,potem po synka do przedszkola,w domu najpoźniej jestem o 16,podgrzewam obiad,jemy,nastepnie zabawa w domu lub ogrodzie jak pogoda pozwala,mąz po powrocie z pracy je obiad,potrafi sam sobie odgrzac i nałozyc to zaden wyczyn w sumie,19:30 mycie i o 20 synek w łózku,tata mu wtedy czyta bajki a ja robie obiad na nastepny dzień,synek śpi juz ok 20:30 wtedy wspólnie ogarniamy dom,i od 21 mamy czas dla siebie. Najwazniejsze aby sie nie spinac i skupic sie na rodzinie a nie czystej podłodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdola29
to podziwiam, szybko ci to idzie, ja bym nie ogarnela tak od 15 wrocic do domu, zakupy, odebrac synka, zjesc, ugotowac, wykapac go i jeszcze posprzatac... chyba kwestia organizacji i tego ze zawsze mam duzo rzeczy do zrobienia i trace na to duzo czasu... i nawet na zabawie z dzieckiem nie umiem sie skupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do 3 rż byłam z dzieckiem w domu, potem nasz dzień to była masakra - pobudka o 5:30, o 6:30 dziecko do przedszkola, a ja na pociąg do pracy. w pracy od 7:45-15:45. Potem na pociąg, biegiem po dziecko, które odbierałam ledwo o 17. następnie jakieś zakupy, o 17:30 byliśmy w domu, brałam się za obiad, a mały bawił się w kuchni. o 18:30-19 wracał mąż, wspólnie jedliśmy. a potem po prostu jakieś drobne zabawy, rozmowy, przytulanie i wygłupy z synkiem, o 20:00 kąpiel i mały padał, a my niejednokrotnie razem z nim. sprzątanie w weekend. ale oboje rzuciliśmy obecnie pracę, kupiliśmy małe gospodarstwo agroturystyczne i żyjemy sobie spokojnie bez pośpiechu, nigdzie nie pędząc :) i teraz jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz byc matka idealna i za duzo od siebie wymagac, z tego jest tylko stres, nerwy i doly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ogarniam , sprzątałam i miałam wrażenie że jak się obróciłam to bałagan rósł na nowo , teraz to olewam , wolę spędzić czas z dziećmi , nie muszę być perfekcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej nie sprzatac ;) wspolczuje matkom pracujacym. Nie wyobrazam sobie zeby moje mala dziecko bylo w pzredszkolu od 6.30-17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdola29
ale nie na tym chyba polega zycie zeby zyc w brudzie i wiecznie w biegu.. nieraz sa dni ze mam wszystko zorganizowane a nieraz to masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż? Co on robi? Tylko dzieci? Ja bym na niego przelała mase obowiazków na twoim miejscu. Pierwsza rzecz to ZAKUPY. Raz w tygodniu z rozpiską i masz z głowy wymyslanie co jutro na obiad czy kolacje. Siadasz układasz menu i jedziesz. Już ci odpada latanie po zakupy po pracy. Po drugie mąż po przyjsciu z pracy albo zajmuje się dziećmi albo robi kolację albo je kąpie a Ty w tym czasie kuchnia czy sprzątanie. No co z tego ze on zmeczony z pracy przyjdzie? A Ty przyszłaś wypoczęta? A jak taki cwany to niech zarobi na opiekunkę. Pierwsza podstawowa sprawa - zrobić z męża ojca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdola29
no gonie meza ale sie buntuje, on ciagle musi gdzies wyjsc, wyjechac na weekend z kolegami itp.... a dom i obowiazki to ja... tylko on zapomina ze ja nieraz wiecej pracuje niz on... ehh ale nie chce sie z nim klocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam , Ja mam to szczescie ze praca sprawia mi przyjemnosc , do tego mam synka zawsze przy sobie , jestem opiekunka do dzieci w moim domu , wiec w miedzyczasie jak maluchy spia ugotuje obiad , fakt praca jest od 8do 18 plus codzienne sprzatanie w domu , ale nie czuje sie w ogole zmeczona Zarobki nie sa moze astronomiczne ale gdybym miala placic za przedszkole to wychodI calkiem niezle A autorce radze wrzucic na luz , czasami jakies gotowe danie lub nie zawsze perfekcyjnie sprzatniety dom to nie tragedia, brak czasu bierze sie glownie z mysle ia ze mam tyle do zrobienia i zamiast brac sie do pracy wpadamy w panike i wtedy czas jeszcze szybciej leci - to tak z moich obserwacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to już wiesz, że brak ci pomocnika. Są kobiety mega zorganizowane ale ja do nich nie należe - większość pewnie nie należy. Jak mąż nic nie pomaga to zrób coś z tym. Jak przyjdzie do domu powiedz ze wyjezdzasz z kolezankami. Musisz go postawić przed faktem bo inaczej nigdy nie przejrzy na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu nie da się pracować 8 godzin dziennie plus dojazdy i być fajną mamą, żoną i gospodynią. jak zmieniłam pracę na 4 godz dziennie i jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdola29
dobry pomysl zeby go postawic przed faktem dokonanym wyjazd z kolezankami, tylko znajac mojego meza to zawiezie malego do mamy albo sciagnie do nas siostre a jego i tak nie bedzie... juz byla raz taka sytuacja ale wtedy mialam wyjazd w delegacje, a on z kolegami musial jechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko 1,5 roku. Pracuje do 15. lubię moją pracę . mała jest z babcią. zakupy robię raz ja raz mąż. Wracam około 15.30 Po pracy odgrzewam obiad, jemy z córką.Potem ona się bawi chwilkę sama ja ogarniam dom, wstawiam zmywarkę i potem bawię się z nią. Córka mało bawi się sama , zawsze mnie ciągnie do zabawy. wspólnie z córką wieszam pranie lub ładuje pralkę, mąż wraca koło 17,00 , on gotuje obiady na 2 -3 dni , ja tylko dogotowuje makaron lub kaszę jak jest taka konieczność. ja sprzątam , on pali w piecu. ja oprócz pracy jeszcze w domu dorabiam. kąpiel córki koło 19.30 - 20. , koło 21 zasypia i potem mam czas dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam z tym problemów, o 15 koncze prace, odbieram dziecko i ewentualnie robie zakupy i przygotowuje obiad dla nas i męża. O 16.30 on wraca z pracy i wspólnie jemy a pozniej razem spędzamy czas - zabawy, spacer, tv. Takie rzeczy jak ogarnięcie na szybko bałaganu typu ciuchy, zabawki zajmują pare minut, podobnie jak nastawienie prania czy zmywarki ale to raczej mąż się tym zajmuje. A porządne sprzątanie czyli mycie całej łazienki, podłog itp robimy w sobote wspolnie i nie zajmuje nam to więcej niz 1,5 godziny. Nie czuje żebym miała mało czasu dla siebie, dziecka czy faceta, żyjemy bez jakiego spięcia czasowego no ale ja wybrałam sobie świadomie dobrego męża i ojca mojego dziecka a nie pierwszego z brzegu buraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje i mam dziecko i codziennie musi byc obiad, bo syn ma 4,5 roku. wracmy z przedszkola ok16 - odgrzewam obiad - to, co musze szykuje dzien wczesniej np gulasz, pieke mieso, ale to, co moge uparowac robie na swiezo, a wiec ryz, warzywa itp- 20min. Obiady robie szybkie, jesli surowka jest to tez na swiezo. jedno daniowe. Maz w domu jest 17-18. Po objedzdzie bawimy sie na zmiane z synkiem lub on sam, ale to jedynak wiec duzo uwagi wciaz potrzebuje. o 19 maz go kapie - ja ogarniam kuchnie, o 20 spi, wczesniej czytam mu z 15min. Wieczorem szykuje cos na szybko na nastepny dzien, czasem na dwa dni jesli jest to zupa itp. Maz czasem tez gotuje. Sprzatanie- tu nie bede sie wymadrzac, bo raz na tydzien ktos nam sprzata, ale to nie wystarcza. Takze jak trzeba maz szybko odkurzy, a jak mam brudno w lazienkach czy na blatach to uzywam chusteczek takich jednorazowych do mycia i tyle. tak samo jesli ktos nam sie zapowie z gosci w ostaniej chwili. jak pieke ciasto to razem z synem. Dajemy rade spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisalam wyzej, zakupy robie przez neta, jesli potrzeba mi czegos to kupuje przed odbiorem synka z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby wszystko ogarniać i miec czas dla siebie muszą być spełnione 3 podstawowe rzeczy: 1. dobra organizacja, 2. maż - partner,a nie leń kanapowy 3. nie spinanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie na tym chyba polega zycie zeby zyc w brudzie i wiecznie w biegu.. nieraz sa dni ze mam wszystko zorganizowane a nieraz to masakra.. x a nie polega chyba tez na wiecznym sprzataniu i lenieniu się domu,wyobraż sobie że są ludzie którzy lubia szybkie tempo zycia i nie wiszą cały dzień na mopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, jakie macie prace, że większość kończy ok.15? To budżetówka czy prywatna firma? Bo ja kończę swoją o 17, a w domu jestem o 17.40, więc nawet sama nie mogę odebrać synka z przedszkola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdola29
no jeszcze jak dochodza korki i dojazdy to duzo czasu uplywa... my dosc czesto tez jestesm w rozjazdach, a to do rodziny, a to cos zawodowo zalatwic 300 km dalej, wiec nie mamy takiego spokojnego zycia zeby zaplanowac wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×