Mam 21 lat, chłopak chce mieć dzidziusia!

Hej, mam 21 lat, mój chłopak 23, razem jesteśmy od 5 lat. Ostatnio powiedział żebym odstawiła tabletki anty i żebyśmy się starali o dzidziusia. Strasznie się ucieszyłam jak to usłyszałam bo chyba każda kobietka chciałaby to usłyszeć z ust ukochanego. Na moje 21 lat czuję się bardzo dojrzała, odpowiedzialna i gdyby pojawił się maluszek byłabym bardzo szczęśliwa! Mamy warunki itd.. Co o tym myślicie? Czy to odpowiedni moment? Nie mamy ślubu, ale planowaliśmy pobrać się jakby dzidzius się pojawił.

co to znaczy że macie warunki? Gdzie mieszkacie? Jakie masz wykształcenie? Oboje pracujecie?

on pracuje na budowie za 1500/mc, a ja narazię nie pracuje, wolę zająć się macierzyństwem :) w razie gdyby pojawiło się maleństwo zamieszkamy u moich rodziców w moim pokoju :)

Pewnie mieszkacie z rodzicami a twój chłopak zarabia tysiąc złotych , gratuluje

:O

mój jakby wyjechał - "starajmy się o dziudziusia" to dostałby butem w głowę. Mamy 30m kawalerkę i 150 tyś kredytu na głowie... i mam dopiero 24l. Po tym co piszesz radzę zachować się podobnie do mnie.

w pokoju we 3? 1500zł na 3 osoby? wiesz ile kosztują pieluchy, odżywki i kosmetyki dla dziecka? co wy będziecie jeść?

Mówisz, że jesteś dojrzała ale przykro mi po tym co piszesz wnioskuje, że nie jesteś. Za 1500 zł chcecie się utrzymać? kochana same pieluchy, jedzenie, ubranka, zabawki, leki cię sporo wyniosą i uwierz mi dużo Ci z tych pieniążków nie zostanie.

:O 1500 zł na 3 osoby plus mieszkanie u rodziców z dzieckiem w 'pokoju' ... na prawdę takie życie i warunki chcesz zapewnić swojemu dziecku...? Myślę, że oboje jesteście jeszcze niedojrzali... to, że jesteście ze sobą 5 lat o niczym nie świadczy, ludzie mają inne potrzeby w wieku nastoletnim, a inne kiedy mają 25 lat... przemyśl to dobrze... mysle, ze na dziecko zdecydowanie za wczesnie, bo to nie sa normalne warunki dla malucha...

a ja chce slonia w karafce i chomika na nartach,zamienimy sie?:D,kobito,realizuj sie,spelniaj,a nie bachory nianczyc i kuchta domowa byc.Dzieci to egoisci,urodzisz,poswiecisz sie,a potm na starosc ci kopa zapala i beda zyc swoim zyciem aaa i o kase wciaz lapy wyciagac,a jak nie dasz,bo nie masz,to bedziesz wrog

Będą jeść tynk ze ściany - kochana dam Ci redę na dziecko masz czas pierw zdobądź doświadczenie, dobrą prace ... swoje małe chociaż by M ale swoje.. a później myśl o dzieciach

Dobra prowokacja , zarazidiotkI się zleca :)

widzę, że mi zazdrościcie macierzyństwa :) Jednak nie potrzebnie tutaj pisałam, to forum to morze goryczy i zawiści, żegnam was.

aha, przede wszystkim czy rodzice wiedzą o twoim "wspaniałym" pomyśle mieszkania we 3 w twoim pokoju? Czy twoi rodzice chcą w ogóle mieszkać z twoim facetem? Oni mają przecież swoje życie

jak nagle zamknęły jadaczki kafeteryjny zawistne kury domowe

Oj dziewczynko widać nie jesteś dojrzała i nie wiesz co się dzieje do okoła. Ty chcesz mieć dziecko gdy twój chłopak zarabia 1500zł? Chyba spadłaś z byka.Toż to kolejna patologia wyrośnie. To ja zarabiając ponad trójkę nie myślę o dziewczynie...(bo myśle że mnie nie stać) a gdzie dopiero o dziecku ???

cooooo? hahaha jakie 1000 zł? po co Ci ludzie się podszywają ! ;/ Nie rozumiem... Jeśli chodzi o warunki, dom ponad 200m2 na dole mieszkają jego rodzice, góra cała od niego, dom przepisany na niego więc nie będzie się o co martwić, zarabia ponad 2000 zł. wykształcenie mamy średnie, ja aktualnie poszukuję pracy :) I proszę się nie podszywać więcej :)

jasne... idź kolorować obrazki

Chodzi mi również o to alby urodzić w młodym wieku, od razu kolejne dziecko i dwójke odchować, w wieku 25 lat wyszłabym z pieluch :) Proszę nie zwracać uwagi na poprzednie komentarze że zarabia 1500 zł i że będziemy mieszkać w pokoju haha bo to nieprawda :) Moja mama? Ojj ucieszyłaby się, myślę że nie tylko ona. Nie chcę się teraz spełniać "zawodowo". Poza tym wolę zajść w młodym wieku mając 21 niż później przed 30-tką się żalić na forach że nie mogę zajść w ciąże bo trochę za późno się obudziłam.

no jak w ciaze zajdziesz,to na pewno prace znajdziesz:D,czego ci tu zazdroscic?ze kura domowa bedziesz i bachory bedziesz rodzic?

jezu dziecko, do lekcji!

nie chce jej się spełniać zawodowo :D normalka, normalka... młode szmaty leniwe szukają frajera, zrobią sobie dzieciaka, a facet potem zapyerdala na księżniczke i bachora, potem drugie i trzecie i ona ma wszystko w doopie, a facet niech dalej zapyerdala az zdechnie piękny sposób na życie, nie ma co :D

ON ma dom, ON zarabia, a TY co masz?

to wyżej to też ja pisałam. Nie rozumiem tych ludzi co się podszywają! Czemu bym miała kłamać? No przecież mówię poważnie, jest dom, za rok wyprowadza się jego brat z żoną bo też się już wybudowali... Cała góra będzie pusta, na dole mieszkają jego rodzice. Jeżeli chodzi jeszcze o pieniądze to prócz tych 2500 zł dochodzi jeszcze 500 zł :) więc mając 3000 zł miesięcznie chyba nie będzie tak źle co?

Dla niektórych ważne jest być na wysokim stanowisku zarabiając 8000zł a dla niektórych ważniejsza jest rodzina :) Tak jest w moim przypadku. Bo dziś masz pracę, jutro jej nie masz i staczasz się na sam dół nie mając nikogo bliskiego przy sobie. Nie szukam frajera, on sam zaproponował więc dlaczego miałabym się sprzeciwiać?

przed chwila byly 2tys, teraz juz 3... szybko podwyzke dostaje :D O co konkretnie pytasz, bo juz sie nie orientuje?

pozniej jak to ujelas bedziesz za stara zeby prace znalezc,po 30bez kwalifikacji?co pracodawcy przedstawisz,ze dzieciorow odchowalas i masz srednie?buhaha,dzis studia prestizowe,jezyki,dyspozycyjnosc,niezaleznosc

gość dziś Skończyłam szkołę :)

a jak cie zostawi, bo np. stwierdzi, że go to przytłacza albo że jednak nie jest gotowy na dziecko to zostaniesz z niczym? bez pracy, bez domu z dzieckiem

Nie chce studiować, to nie moja bajka. Wiem jaką pracę mają znajomi z wyższym wykształceniem. Dziękuję. Prawda jest taka że jeśli nie masz znajomości to g****o będziesz mieć a nie pracę. Ktoś pytał że on zarabia on pracuje a co ja? Tak więc mówię on zarabia 2500 zł ja miesięcznie dostaje 500 zł więc chyba proste liczenie. Przecież gdyby on sam tego nie zaproponował nie naciskałabym na dziecko.