Co zrobić w takiej sytuacji?? proszę pomóżcie...

Może zle forum, ale musiałam napisać. Mam pewien dylemat. Jest zwiazany z moją dalsza edukacją. Jestem obecnie w 3 klasie gimnazjum. Dużo myślę o wyborze szkoły. Nie ukrywam że mam z tym problem. Podejmowanie takich decyzji w,moim wieku to nie lada wyzwanie. Myślę o technikum acz liceum to też jest dobre rozwiazanie. A o co chodzi z moim problemem? Po pierwsze zacznę od tego że mieszkam we wsi. Tu nic nie ma. Do miasta jest z jakieś 50 km. Może mniej. Wybrałam szkole dość blisko, ale moja mama uważa że lepiej bym zrobiła gdybym wyjechała do cioci i tam się uczyła. To jest 150 km od mojego domu. W tym mieście jest wiele super szkół. To dobre rozwiazwnie,bo mieszka nie daleko mój chłopak, no ale jak zawsze jest jakieś ale. Moja mama planuje drugie dziecko. Jestem jedynaczką. Gdybym wyjechała rodzenstwo by mnie nie znalo, bo tylko weekendy i wakacj***adz ferie zostają, a ją tak nie chce. Mam tu najlepsza przyjaciolke i mojego kotka<333 i nie chce ich zostawiac z drugiej strony miałabym lepszą szkole i bliżej chlopaka. Rodzice by się nie czepiali i mówili: "po co ty sie malujesz?" "chcesz zrobić pasemka? ", wiem że bym tesknila i pewnie skończy się tym że tu zostanę, ale ciągnie mnie do cioci i mojej 6 letniej kuzynki <3 W sumie traktuje ciicie jak moja "mloda mame", ale wiadomo rodzice to rodzice :)). Prosze pomocy!! Może ktos był w podobnej sytuacji? A co byscie zrobili na moim miejscu?

Język. Określ gdzie byś chciała się udać i ucz się języka.

Skoro masz bliski kontakt z ciotka to jedz , poznasz troche innego zycia , samodzielnosci , wyrwiesz sie z wioski Troche odwagi i wiary w siebie ! A 150 km to wcale nie duzo zeby odwiedzac rodzine

Mortifer: pragnę wyjechać do Anglii badz USA. Języka uczę się 3 razy w tygodniu. Gosc 20:35: masz rację. Potrzebuje przestrzeni :). Wierze, ale no nie wiem czy to do końca dobry wybór.