żony czy jesteście szczęśliwe po odejściu od męza

mąż odszedł ode mnie ,ale dzięki mu za to, sama bym nie odeszła mimo że dzieci dorosłe były .Trzymała mnie przysięga nie powiem ,ze darliśmy koty a że każdy miał inne marzenia .Po 7 latach bycia samej poznałam prawdziwego przyjaciela I dziś jesteśmy razem szczęśliwi i wszystkim co tkwią w toksycznych związkach mówię nie warto niszczyć się Lepiej odejść dać drugiej osobie żyć a dobro powróci

gorzej jak ma sie dzieci na wychowaniu

szczegolnie male dzieci

Uważam że lepiej odejść w spokoju bez wojny niż ranić dziecko siebie i drugą osobę Nasze dzieci nawet te małe i tak widzą że w domu nie jest ok Często One winią siebie ,ze mama taty nie kocha albo odwrotnie ,ze one cos zrobiły wiem z doświadczenia że rozmawiając z dzieckiem ,można mu pokazac ze rodzice je kochają ale siebie już nie albo wcale był to niewypał .Gdyby nie ta zemsta Dlaczego my kobiety matki nie mamy klasy by odejść i nie mścić się ,,pokorne ciele zawsze dwie matki z się ..Gdy będzie zgoda po rozstaniu więcej można zyskać niż stracić

Ja odeszlam od meza 2 lata temu, gdy pojechal za granice to psychicznie i nerwowo odpoczelam. Po 3 miesiacach jego nieobecnosci spakowalam mu rzeczy i wyjasnilam ze nie chce juz z nim byc. Troche robil problemow ale sie z tym pogodzil a ja czuje ze zyje. Mamy 7 letniego synka i jakos jest dobrze.

Mam nadzieje ze odeszłaś od męza nie po to by odebrać mu prawa do widzenia się z dzieckiem i walki o jak największe alimenty wykorzystując do walki wasze dziecko Jeśli kochasz dziecko to ono powinno mieć dobry kontakt z dzieckiem.Te dobre relacje z ojcem da dziecku pewność siebie i zaowocuje że kiedyś będziesz dumna z syna .Duza kasa a brak kontaktu dziecka z ojcem nie zapewni mu stabilności psychicznej i pewności siebie .Dziecko szczęśliwe to dziecko zdrowe

Kontakty z dzieckim ma i utrzymuje a ja wcale nie mialam zamiaru zabierac mu tego. Kiedy chce to zabiera dziecko i nikt nie narzeka. A alimenty placi jak mu sie przypomni. Byl okres ze 4 miesiace nie placil. Mam gdzies jego kase. Najwazniejsze ze jestem szczesliwa.

A ja myślałam ze zony odchodzą od mężów po to by być szczęśliwe. To po co w ogóle odchodzicie skoro nie widzicie szczęścia w innym związku . A może szczęście prysło ,bo kochaś dla którego odeszłaś od męża uciekł A bycie samej również nie dało szczęścia

Niektóre żony odchodzą od mężów gdy są nieszczęśliwe. Ja tak zrobiłam 6 lat temu i nie żałuję.

żony odchodzą od mężów bo z kasą cienką. Zazwyczaj to kobieta rozwala związek swoim narzekaniem na wszystko, nie dziwie sie że facet ucieka do innej.

Bla bla bla, i znowu generalizowanie. Żony odchodzą od mężów bo, mężowie odchodzą od żon bo- i tu tyle powodów, ile żon i mężów. Czasami uczucie się wypala, czasami kłopoty finansowe bądź zdrowotne doprowadzają do rozpadu związku, a czasami po prostu okazuje się, że nie tego oczekiwaliśmy, a jeszcze czasami po prostu partner/partnerka zupełnie zmieniają się na gorsze i nie jesteśmy w stanie tego akceptować. Można by tu tu wypisywać w nieskończoność. A czy była żona będzie szczęśliwa, zależy tylko i wyłącznie od niej. Są takie, co zbiorą się z podłogi i ułożą sobie życie, ba, czują nawet, że rozstanie było dobrym krokiem. Ale są też takie, co nie potrafią się cieszyć, i rozpamiętują to przez kilka dobrych lat zamiast dać sobie szansę na szczęśliwe życie.

Tak, tak oczywiście. Bo wszystko kręci się wokół tego. Poziom na kafe już niżej upaść nie może.

"Nie umią" ?!! :-D

najlepiej to sie zachowuj i ubieraj jak ta panienka z filmika a zaden cie nie zdradzi a kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=w3p-iuXWDXE

znam taką grubą ale uczoną co odeszła od męża na złość mu ,licząc że tym ukarze męża ,bo już stary i brzydki i majątku nie pozwoli podzielić i żadna go nie zechce .A tu pech poznał dosłownie laskę z mieszkaniem ,która chce by on zostawił wszystko .On z tym się nie zgodził się i chce podzielić wszystko po połowie a swoją połowę w testamencie zapisał najmłodszemu synowi .Ex oburzyła się tym mówiąc że ona chce by to na nią opisał On uważa że to była jej wina sama chciała prosiła o rozwód to i sama płaci za swe błędy

Ja tez jestem szczęsliwa widze ,ze jednak kobiety odchodzą od mężów tylko po to by męza ukarać a ukaże samą siebie

to tak jak ja chciałam ukarać rozwodem męża .a ukarałam siebie .On ożenił i jest szczęśliwy .Ja ciągle sama tego co bym chciała mnie nie chce i odwrotnie i tak już 5 latek mija .

gość dziś Typowy komentarz podszywa.

ja niestety jestem nieszczęśliwa po odejściu męża. może nie był ideałem, ale nie był taki zły :( drugi raz bym tak nie zrobiła dziewczyny nie rozstawajcie się pochopnie