Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

okrycie poród sn

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, mam pytanie (może dla niektórych głupie) - czy w czasie porodu sn jest się czyms okrytym np. od brzucha w dół, jakieś prześcieradło? ja bym wolała nie widzieć co tam połozna z lekarzem kombinują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak masz widzieć, jak choćby brzuch będzie Ci zasłaniał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nic nie widziałam. Jedynie brzuch właśnie... Okrycia żadnego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój, raz że brzuch Ci zasłania, dwa musisz mieć zamknięte oczy podczas parcia żeby nie zrobił Ci się wytrzeszcz poza tym człowiek jest taki nieprzytomny z bólu że nic nie widzisz na oczy, mnie się położna dwa razy pytała czy widzę córkę, urodziłam ona ją wzięła na ręce i mi pokazuje a ja zero kontaktu ze światem ;) niby widzę dziecko ale nic więcej do mnie nie dociera, no może poza BOSKIM uczuciem że nie mam skurczy wreszcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź śmieszna, poród pozbawi się takich problemów. :D Nie ma niczego do okrycia, to pewnie nawet zabronione, ale będzie ci wszytsko jedno, ja widziałam, bo łóżko porodowe był ow pozycji półleżącej, ale zupełnie mnie to nie intersowało, nawet to ,że podczas finału mam miedzy nogami 4 osoby i męża obok; nie chcesz widzieć to nie patrzysz, zresztą jest się w amoku, wielu rzeczy nawet nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dokladnie. ja swoj porod pamietaj jakby to bylo wczoraj. Caly czas ktos sie krecil po sali,wkladal mi paluchy,badali mnie i ogladali i mialam to w nosie. Myslalam tylko o tym bolu i kiedy wkoncu to sie skonczy. mialam 5 poloznych,2 lekarzy,przyjaciolke i sprzataczke jeszcze. Dostaniesz koszulke i z gola dupa chodzisz i chodzisz az wkoncu dziec wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym porodzie wydaje mi się, że miałam coś położone na nogach, ale dokładnie nie pamiętam, bo to było pięć lat temu i jak to któraś mama wcześniej ładnie określiła byłam w amoku i było mi to obojętne bo nie bardzo docierało do mnie co się dzieje wokół - byłam pod wpływem ogłupiacza, to się chyba nazywa dolargan. Lek podobno przeciwbólowy... ja nie zauważyłam różnicy w bólu, za to ledwo do mnie docierało co do mnie mówią. Za drugim razem nic nie miałam oprócz własnego brzucha i koszuli, po obu stronach przy odach miałam położną i jakąś drugą pielęgniarkę, które sobą zasłaniały resztę widoków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej fazie porodu chwilami kladlam sie na fotelu porodowym i przykrywalam koldra (byla na nim posciel, poczulam sie jak w domu bo obleczenie mialo wzorki i nie bylo takie szpitalne) jak mi sie zimno robilo. A na parcie chyba te koldre wzieli, nie wiem co sie z nia stalo natomiast zamykalam oczy albo gapilam sie na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego ze tak boli ze każdej zwisa to czy jest zakryta czy nie, ja na szybko byłam wieziona na salę operacyjną i przebieralam się w pizame szpitalna i robiłam to w obecności 5 osób hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOze kup sobie dłuższą koszulę do porodu?:) Zasadniczo połozna nic tam nie kombinuje, po prostu rodzi sie dziecko, chyba że chcesz żeby Cie nacieli albo inne atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×