co jest ze mna nie tak, ze wciaz jestem sama?

mam 21 lat, nigdy z nikim nie bylam. wszyscy mnie lubia, lubia przebywac w moim towarzystwie, wiele razy slyszalam od mezczyzn, ze jestem fajna, mloda i ladna dziewczyna, a wciaz jestem sama. dlaczego?

Dlaczego ma być z Tobą coś nie tak? :) Na każdego przychodzi wreszcie pora, nie ma co nic przyśpieszać, chociaż wiem dokładnie, jak musi to brzmieć :D Ale możemy rozumieć, że często spotykasz się z przyjaciółmi i te sprawy? W sensie wiesz, najważniejsze, czy przebywasz w otoczeniu również obcych osób.

spotykam tez nieznajomych ludzi, poznaje ich i nic to nie zmienia.

Właśnie nic na siłę, co ma być to będzie, przyjdzie na pewno taka chwila, że poznasz swoją miłość

Wiesz, to może tak...sama teraz słyszę od wielu koleżanek, znajomych o takim samym problemie, nie wiem, takie czasy nam nastały? :D W sumie mogę przyznać, że też mam ten dylemat, ale co poradzić, jakoś chyba przywykłam, nie wiem, można uznać, że czekam na księcia z bajki, ale nie. Większość fajnych chłopaków jest zajęta, a tak naprawdę można nawet z domu wychodzić, "szlajać się" po mieście i nic, znam to dobrze. Również chciałabym poznać odpowiedź na to pytanie ;) nie wiem, pozostaje nam tylko czekać? :D

mam nadzieje, wiem, ze nic na sile, bo moglabym byc z kims tylko z milosci, ale ciezko byc tak samej.

Lada chwila albo za 5 lat :P A powodów mogą być dziesiątki, nie da się zgadnąć. Np. niektórzy mogą myśleć, że jako taka fajna, lubiana osoba nie potrzebujesz ich adoracji, albo też po prostu twoje geny za mało się różnią od genów ogółu populacji, więc nie pociągasz nikogo w ten tajemniczy biologiczny sposób, albo pociągasz ale koleś się wstydził i nigdy się nie dowiedziałaś, albo albo albo :D

Dziś to raczej problem wielu osób i łatwo zrozumieć, że ciężko być samemu, każdy czasem potrzebuje tej drugiej osoby, a nie będzie to przyjaciółka.

moze osmiel troche facetow do siebie

ja tam nie widzę problemu, masz dużo czas, a na bieżąco jak samotność doskwiera to pociesz się znajomymi, w końcu głupio jest tęsknić za póki co nieistniejącym "kimś"

zycze Ci powodzenia, jakis facet na pewno bedzie kiedys z Toba szczesliwy ;-)

jeszcze masz czas

Do 24 roku życia miałam pecha do facetów i trafiałam na samych dupków . Myślałam,że już zawsze tak będzie aż tu na wakacjach w Hiszpanii poznałam swój ideał :). Dlatego nie trać nadziei. Jak przestaniesz szukać sam się znajdzie :).

kasiula twoja rada jest głupia to zwykły komunał mógłbym napisać taki sam w drugą stronę "szczęściu trzeba pomóc", myślę że jest sama dlatego że jest mało fajnych chłopaków i dla niej zabrakło. I to jest wyłącznie wina mężczyzn i matek które ich wychowały. Nawet nie wiecie jak niski jest poziom testosteronu u polskich dzisiejszych mężczyzn w porównaniu do tych z przed dwóch trzech pokoleń. BYć może to wina małej umieralności niemowląt i ci wszyscy nieudacznicy którzy chodzą po kraju powinni umrzeć kilka godzin po porodzie to wtedy pary zdecydowałyby się na następne dziecko i one mogło by być dobre. Ilu jest porąbanych prawiczków na kafe albo ilu facetów się zatacza na jakiś zadupiach bez wykształcenia i porządnej pracy. To jest logiczne że przy zbliżonej liczbie przedstawicieli obu płci gdy masy mężczyzn się zmieniają w niedorajdy i cipki to identyczna ilość kobiet zostaje sama. Więc wyjedź z kraju. Jednym zdaniem: Facet który był dla ciebie gdzieś się zmarnował ze swojego lenistwa i skapciał na kanapie z piwskiem.

wygibas wczoraj x Kolejna męska baba marudzi na mężczyzn :P To nie wina mężczyzn, że dzisiejsze kobiety są tak mało kobiece tylko coraz bardziej mężnieją i to nawet bardziej niż 100% mężczyźni

Nie uważam, że trzeba siedzieć i czekać na cud. Ja np. szukałam na portalach randkowych. Poznałam tylu oszołomów, że mogłabym napisać książkę. Desperaci szukający kogokolwiek, goście z problemami psychicznymi, frustraci którzy chcieli się na kimś wyładować za swoje niepowodzenia, bajkopisarze, spragnieni seksu do tego stopnia że trudno im było skupić się na rozmowie oraz wrażliwi romantycy szukający kobiety która się nimi zaopiekuje. Dlatego zgodzę się z poprzednią wypowiedzią, że naprawdę mało jest fajnych facetów a poziom testosteronu wśród dzisiejszego pokolenia jest niewielki.

Nie uważam, że trzeba siedzieć i czekać na cud. Ja np. szukałam na portalach randkowych. Poznałam tylu oszołomów, że mogłabym napisać książkę. Desperaci szukający kogokolwiek, goście z problemami psychicznymi, frustraci którzy chcieli się na kimś wyładować za swoje niepowodzenia, bajkopisarze, spragnieni seksu do tego stopnia że trudno im było skupić się na rozmowie oraz wrażliwi romantycy szukający kobiety która się nimi zaopiekuje. Dlatego zgodzę się z poprzednią wypowiedzią, że naprawdę mało jest fajnych facetów a poziom testosteronu wśród dzisiejszego pokolenia jest niewielki.

Dlatego zgodzę się z poprzednią wypowiedzią, że naprawdę mało jest fajnych facetów a poziom testosteronu wśród dzisiejszego pokolenia jest niewielki. x Jest wielu fajnych facetów ale Ty z jakiegoś powodu nie chcesz albo nie potrafisz ich dostrzec. A może sama nie jesteś fajna dlatego ciągle obracasz się w gronie jakiś takich jak opisałaś wcześniej.

po gardzisz prawiczkami - dlatego jesteś sama

21 lat i sama,to dopiero tragedia cie w zyciu spotkalła

Ja mam 25 lat i też właściwie nigdy z nikim nie byłam w poważnym związku. Mam już tego dość, czuję się samotna. Nie wiem co jest nie tak. Nawet znajomi nieraz mnie pytają, dlaczego jesem sama, a co tu odpowiedzieć? Chyba myślą, ze usłyszą że jestem singlem z wyboru - a to nie prawda.

gość dziś Ja mam 25 lat i też właściwie nigdy z nikim nie byłam w poważnym związku. x sypiałaś z kim popadnie bez związku a takiej kobiet żaden mężczyzna nie chce do związku dlatego jesteś sama :P

Nie jest to prawdą. Za poważny związek uważam taki, który wykroczył poza jedną/dwie randki i przebiegł z jakąkolwiek deklaracją w stylu "jesteśmy razem". Nie jestem w żadnym razie rozwiązła.

Bo boicie się zagadać do facetów, czekacie na ich pierwszy krok :D Nie chodzi o to by ich podrywać czy na siłę interesować. Macie być sobą, my faceci doceniamy szczerość i to jakie naprawdę jesteście w przeciwieństwie do kobiet. Macie naprawdę łatwo, tak łatwo,że ja bym chciał nawet tak mieć. To wy tylko sobie utrudniacie bo dla was facet ma być strasznie pewny siebie, romantyczny wysoki itp. Różnica polega na tym, że wy latacie właśnie za takim jednym, jesteście w stanie iśc do łóżka z gościem który sprawia że czujecie że jest lepszy od was a ci spokojni męczyźni są niedostrzegalni przez was bo są niemęscy... Z facetami jest prościej, myszukamy wiernych szczerych dziewczyn, które mogą być żonami, wiernymi i dobrymi, które będą tylko nasze i tylko my będziemy się o nie starać. Nie interesują nas pewne siebie, zadufane piękne kobiety które mają wiele adoratorów, taką łatwo się bawić i latwo odbić. Sęk w tym, że wybieracie właśnie tych pierwszych a spokojni i mądrzy nie mają szans żadnych. Bo wolicie podejść do chama i się zbłaźnić, niż podejść do grzecznego i próbować z nim ;)

sorry, ale nie sypialam z kim popadnie, nie spalam nigdy z facetem.

Skoro szukacie tylko dobrych, szczerych, a te łatwe was nie interesują, to skąd te tabuny które za nimi latają?

dla facetow seks jest najwazniejszy

widocznie jesteś za gruba