Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyrzuciłam męża z domu

Polecane posty

Gość gość

Muszę to z siebie wyrzucić-> niedawno urodziłam dziecko, siedzę z nim sama całymi dniami na macierzyńskim, nie ukrywam, że mam dość i na pewno lekko świruję. Dotychczas pracowałam praktycznie non stop z przerwami na wyjazdy na narty, wakacje. Teraz na macierzyńskim życie kompletnie inne, w dodatku skończyła mi się trzyletnia umowa o pracę-> no i oczywiście mnie wypier.. Mieszkam na zadupiu, bo przeprowadziłam się z mężem właśnie dla tej pracy, dodam w jego domu. Wspólny mieliśmy zacząć budować już dawno.. z przyczyn niezależnych od nas nadal czekamy... To wszystko do kupy mnie wykańcza. Nowej pracy w okolicy nie znajdę, opiekunki do dziecka też, więc po skończonym macierzyńskim nie mam pojęcia co zrobię. Mąż natomiast ma wszystko głeboko w du... jak wyniesie śmieci to już mu sie wydaje, że jest super męzczyzną. W dodatku mieszkanie na totalnym zadupiu w lesie mu nie przeszkadza, bo codziennie wyjeżdża rano do miasta i wraca wieczorem. W dodatku to jego dom, co często mi wypomina. Ja zarabiając naprawdę sporo ładuję kasę w ten jego dom, wiadomo życie, utrzymanie... a nowej budowy ani widu.. za jakiś czas skończy się macierzyński i w ogóle będę uzależniona od niego.. jest tyle rzeczy do zrobienia przy dziecku na co dzień, w domu..a on jakby nie zauważał..wychodzi ..przychodzi .. jest posprzątane i takie tam.. jak zaczynam się kłócić chociażby o porządek albo odciążenie mnie w opiece, chociażby żebym podjechała do sklepu sobie sama bez niemowlaka na ręku.. to zaczyna krzyczeć i wyzywać mnie od wariatek i wyrodnych matek.. postanowił mnie ostatnio ukarać wyjściem z domu .. więc jak już wyszedł..i przyszedł wieczorem ..poprosiłam żeby opuścił dom.. spakował się i wyszedł.. brnie to coraz dalej.. nie wiem sama, bo mam swoją dumę i boję się że skończy się rozwodem.. a ja się wyprowadzę z dzieckiem z powrotem do miasta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po co ci było to dziecko? zostaniesz sama z problemem bo to było do przewidzenia - faceci zawsze okazują się nieużytecznymi chamami i zdradzają więc trzeba od nich odejść jeśli ma się choć resztki honoru i zdrowego rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to poszukaj pracy, wyprowadz sie z dzieckiem do miasta i zyj swoimzyciem, zamiast sie frustrowac na łąsce i niełasce faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie sie nie ruszaj, pogodz sie z mezem, dziecko podrosnie mozesz zapisac do przedszkola a sama poszukac pracy w miescie, bedziecie dojezdzac we troje , maz do pracy, ty do pracy, dziecko do przedszkola, szukaj pracy aby pasowaly godz przedszkola przewaznie otwarte od 7-17 , wiem ze teraz ci ciezko , sama ze wszystkim i jeszcze na uboczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mój facet mi wypomniał że to jego dom to już by mnie nie widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic gorszego nie może spotkać kobiety niż życie w zależności od faceta. Ma ciebie wtedy za nic, jest pewny, że nie odejdziesz, zaczyna się panoszyć. Czasem warto pokazać takiemu, że nie na nim świat się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie dlatego dziś już byłam nieugięta, za często mi już wypomina ten jego dom..a jest to czasowe lokum, bo ja mam działkę i lada moment mieliśmy budować własny. Tyle że jemu chyba się nie chce, bo wygodnie wywoływać i mieć wszystko gdzieś. Szczerze boję się kiedy skończy się macierzyński.. bo póki co nie może mi jeszcze wywołać, że nie zarabiam.. A dziecko.. no cóż mam 35 lat..też wolałabym najpierw mieć umowę na nieokreślony i skończony własny dom.. ale z tym do 40-tki pewnie musiałabym poczekać.. A mój mąż.. no cóż, nie jest zły..chyba, sama już nie wiem czy do końca go znam, skoro potrafi odnosić się do mnie w ten sposób. Myślałam, że jest "inny niż wszyscy" poprzedni, że to prawdziwe uczucie..a wychodzi cholera jak zwykle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tezdawno temu wyrzuciłam idiote z domu.... ale on chyba i tak był lepszy od twojego, jak studiowałam zajmował sie dzieckiem, marnie bo marnie, ale jednak ja studiowałam dziennie i on wtedy siedział na dziecku... wracałam z zajec to mialam jeszcze pretensje, ze obiadu nie ma, tyle ze on nie pracował, to mógłby sie bardziej starac... I czesto nie sprzatał... Nie wiedziałam ze sa jeszcze tacy faceci co w ogóle nie posiedza z dzieckiem, powinni miec odebrane prawa rodzicielskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łoooo Kuźwa! Sama dzieciaka spłodziłaś czy jak? Postaw durnia do pionu. Nie potrafisz? Siebie też postaw. Sprzątasz i udajesz Matkę Polką? Oducz się. Sama tam nie mieszkasz. Ciśnienie mi skacze od takiego gadania. Skończy Ci się macierzyński to co? Chciał rodzinę? Toniech się stara. W końcu Ty też na laurach nie spoczęłaś! Powiedz mi kobietko, jak to się stało że wyszłaś za takiego trutnia?! Nigdy nie omawialiście waszej przyszłości? Nigdy nie przyszło żadnemu z was do głowy że życie czasami weryfikuje pewne sprawy i należy się spodziewać niewiadomych? Kuźwa, utopiłabym takiego buca w kiblu! Ty rób co uważasz za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuciłaś faceta z jego własnego domu? Z powodu tego że podczas gdy ty siedzisz z dzieckiem w domu on śmie chodzić do pracy? Było by Ci lepiej gdyby to on siedział z dzieckiem a ty zarabiała byś na rodzinę? Bo jak moja żona próbowała ustalać nowe granice w związku to właśnie to jej zaproponowałem. Dziećmi się chętnie zajmowałem, nawet całe dnie jak żona sobie dorabiała wiec nie było by problemu. Jakoś nie chciała, widać jednak lepiej siedzieć na tyłku w domu i pilnować dziecka niż wypruwać sobie flaki w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×