Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ojczym sprawdza mojego laptopa i telefon.

Polecane posty

Gość gość

Strasznie mnie pilnuje ponieważ ponad 2 lata temu próbowałam popełnić samobójstwo ale zostałam uratowana, w każdym razie przesadza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm.... musisz go zrozumieć, gdyby mu na Tobie nie zależało to dałby Ci spokój....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on naprawdę pilnuje mnie na każdym kroku! Nawet wyjść samej z domu mi nie pozwala nigdzie poza uczelnią, na którą sam mnie zawozi i odbiera. Rozmowy nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie piszesz o mamie, ale myślę, że wizytz u psychologa by Wam pomogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam mamy, a co do psychologa to ojczym załatwił mi takie wizyty po tym jak to się stało ale kompletnie nic mi one nie dały..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. Że ten psycholog był do niczego... może warto poszukać innego. Musi ktoś poprawić wasze relacje, ktoś trzeci.. ja z synem jeździłam do innego miasta,, bo tylkk tamta pani mu odpowiadała i miała dobre podejście do dzieci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobilas kedys glupote ,teraz cierp. A ojczyma szanuj bo sie chlopina o ciebie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o nasze relacje to tak ogólnie są one bardzo dobre tylko właśnie to, że on mnie teraz bardzo mocno pilnuje. Nie ma opcji żebym wyszła z domu gdzieś sama! Na uczelnię zawozi mnie i odbiera, nawet kazał wykładowcom i pracownikom uczelni pilnować czy gdzieś nie wychodzę itd.. Jak chcę pójść na zakupy, do kina, na pizzę to on idzie razem ze mną i samej mnie nie puści. Nawet w domu cały czas ma mnie na oku. Jak idę spać to on często siedzi przy mnie aż nie zasnę, przychodzi do mnie do pokoju w nocy i sprawdza czy śpię. Nawet jak idę się kąpać to on co chwilę puka do drzwi i pyta czy wszystko dobrze i prosił też żebym nie zamykała drzwi na klucz. Rozmawiałam z nim o tym wiele razy, obiecałam mu, że więcej tego nie zrobię ale on mi nie ufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo zaufanie jego zawiodlas,stad teraz uwaza.Jesli masz problemy emocjonalne to idz do psychiatry i bierz leki i nie zatruwaj zycia bliskim,bo nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz o uczelni, jesteś więc dorosła. Załatw sobie pokój w akademiku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo akurat przydzielą jej pokój w akademiku skoro jest z tego samego miasta. ps. wredny małpiszon ma tatodziadka, a nie ojczyma 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do malpiszon-u mnie juz bys dachu nad glowa nie miala,kopa w doope i adijos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W drugim semestrze - lekko, zwolni się kilka miejsc po sesji. Plus doda argument o trudnej sytuacji w domu, znajoma mieszka w akademiku 10km od swojego miasta bo ma 3 młodszych braci a jeden pokój, mieszka w akademiku 2rok. No i zmienić uczelnię też można, wynająć pokój ze znajomymi, da się wynieść z domu jeśli ktoś na prawdę potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie zależy żeby wynieść się z domu tylko chciałabym żeby on się tak o mnie nie martwił i nie kontrolował tak bardzo. Studiuję w tym samym mieście, mieszkam nie daleko mojej uczelni, a ojczym fakt, że ma swoje lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie po to Ci psycholog, aby wytłumaczył Twojemu ojcu, że chcąc nie chcąc musi Ci zaufac. Twoje argumenty Go nie przekonają po tym co zrobiłaś. Nie dziw się, że Ci nie ufa. Ale zmdrugiej strony jesteś już dorosła... sama możesz poprosić ojca, że np w niedziele idziesz sama czy z koleżanką gdzieś, nie wiem kino, lody i wracasz na ustaloną godzinę. Wtedy po jakimś czasie zaczniesz odbueowywać jego zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×