samice , bardzo łatwo jest was poderwać

wystarczy dla was odpowiednio wyglądać, mieć inteligentną bajerę i poczucie humoru [cześć]

kabel z wami jest jeszcze łatwiej. wystarczy odpowiednio wyglądać.

Dorotko , myślisz , że to dla was jest proste ?

myślę, że niektórym z nas przychodzi to bez trudu.

no więc , jak to robisz , ze bez trudu ? śpisz w tapecie pomalowana i wstajesz rano gotowa na samca , tak samo jak wieczorem ?

kabelku, tapety nie mam nawet na ścianach.

ok - w takim razie , naprawdę jesteś gotowa 24h / na dobę

gotowa na co?

kabl, zapomniałeś że trzeba jeszcze mieć to "coś" co często ma tępy roochacz pospolity, a czego nie ma porządny facet z wykształceniem.

Dorotka , na samca , bez Twojego wysiłku

acha. ok. no dobrze.

Samotny Romantyk II dziś tego można się nauczyć ,jeśli się chce - to wiedza dostępna

Dorotko , jednak z uwagi na to , że masz swoje kryteria , ciężko Ci dorwać odpowiedniego wokół Ciebie - same palanty , a Ty wśród tego, sama , nauczona ze swojego doświadczenia

Przystojnego faceta kobiety same podrywają, tylko nieatrakcyjny musi się wysilać, żeby coś wyrwać. Taka prawda.

Łatwo jest poderwać te panny, które chcą być poderwane; z tymi co nie chcą być poderwane, może zaistnieć większy nieco problem. Czy mam rozumieć, że jakaś upatrzona dała Ci kosza, bo nie masz bajery, jesteś nieśmiały i znikasz w tłumie, podczas gdy Twoi koledzy wyrywają laski jedna po drugiej ? A może sam wyrywasz laski bez problemu, ale tej upatrzonej Ci się nie udaje ? Jeżeli tak, nie przejmuj się, łatwą pannę zawsze możesz mieć, ale tylko dlatego, że ona tego chce i na to czeka - żaden powód do radości. Jak nie chce, To i tak Ci nie da. Dlatego Panowie-oblatywacze powinni, moim zdaniem, mniej się chełpić swoimi podbojami, bo co to za łowienie, gdy rybki same wpadają w sieci ?

jeśli się pannie podobasz i jesteś "macho" to pewnie, że jest łatwo :D a jeśli nie, to musisz latać jak idiota i się poniżać, wtedy to już lepiej odpuścić, jak panna wyżej sra niż dupę ma. mi się tam już te wszystkie podchody znudziły.