Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałabym być jak dziecko i nie przejmować się światem i ludźmi...

Polecane posty

Gość gość

nie przywiązywac do ludzi...kiedys to bylo takie proste, a teraz wszystkim sie przejmuje, wygladem, zarobkami, wiedzą, kolezankami ktore sie nie odzywają, porownywaniem sie z innymi, masakra doroslosc jest okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zgadzam sie mam podobnie:(< ile masz lat ? mnie najgorsze ze drecza mnie niektore sytuacje ktore mialy miejsce juz dawno nawet 5 lat temu a ja czasem wracam do nich myslami i sie zadreczam ze np zle bylam wtedy ubrana albo cos zlego palnelam czy ze moglam inaczej postapic itp i tez nie wiem jak sie od teg ouwolnic zeby zyc normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto ci kaze tym wszystkim sie przejmowac ? Mozesz sie nie przejmowac ;) wybor nalezy do ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszlosci juz niema i nie wroci ,po co przejmowac sie tym jak kiedys bylas ubrana ,czy co komus powiedzialac ? jakie to ma znaczenie ? Przeszlosc jest martwa , zycie jest teraz i tylko teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25lat, chodzi mi o to ze kiedys po prostu żyłam z dnia na dzien, moimi zmartwieniami była klasówka w poniedzialek, w co sie ubiore, jak umaluje, jaką komorke sobie kupic czy isc na pizze z jolą i romanem czy nie isc :O bylam szczesliwa. Teraz tak nie potrafie, niby nie mam problemow finansowych, jak na 1 prace dobrze zarabiam, ale i tak sie zadręczam, mysle o ludziach we FRancji, ciagle jakies porwania, strzelaniny, o UKrainie, o glodujacych zwierzetach, o emeryturze, o strajkach, o moich znajomych, o tym co zrobiłam jak sie zachowalam, jak wygladam :O co myslą o mnie inni. Po prostu za duzo mysle, naprawde chcialabym byc jak kiedys, jak nastolatka bez problemow, majaca wszystko w doopie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strapiona s
A ja się przejmuje całym życiem ,tym że jestem w związku naście lat z nieodpowiednim człowiekiem,tym że dzieci nie mają pokoi swoich ,tym że oboje jesteśmy bez pracy,tym że mnie zdradza,że rodzina nie stoi po mojej stronie ,tym że śmieją się ze mnie że podobno nie mam biustu ,a ja w tych swoich małych piersiach miałam tyle mleka do karmienia że czasem aż przebierało i cieszyłam się że chociaż tak mogę je nakarmić.Mój nauczony że kobiecie się pieniędzy nie daje ,zresztą nawet kiedy urodziłam to on coś jedynie dorabiał ,a mi nie dał nawet złotówki.Za co miałam kupić mleko ,kaszkę butelki ,pieluchy.Błagałam prosiłam ,płakałam a on i jego rodzina jak głazy niewzruszone.Moja rodzina nie kontaktowała się ze mną,opieka odmawiała,sąsiedzi nie wierzyli ,a ja odchodziłam od zmysłów bałam się o dzieci ..sama wyglądałam jak anorektyczka ,jednak nie mogłam i nawet nie miałam jak ich zostawić by pójść wtedy do pracy.Straszne lata to były dla mnie,dla dzieci.Stale o tym myślę i nie umiem przestać,to była trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....jak o tym myślę to płaczę ale ten kto czegoś takiego nie przeszedł ..to nigdy nie zrozumie.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już za tobą, jesteś silniejsza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo powiedzieć ..trudniej zrobić . Mam to samo.probuje codziennie myślec pozytywnie, cos innego robić co mi sprawi przyjemność , jednak nie sprawia. Codziennie rano budzę sie z myślami z dnia poprzedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie przejmuje sie rzeczami na ktore nie mam wplywu. Gdybys wiedziala , ze masz tylko pare dni zycia ( bo tak moze byc ) to czym bys sie jeszcze martwila ? Przeszlosc nie istnieje , przyszlosc tez nie , jest tylko dzisiaj ,zyc tu i teraz, cieszyc sie zyciem dzisiaj bo jutro nie wiesz czy sie obudzisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie dlatego się martwię,martwię się o dzieci..z kim zostaną kiedy mnie zabraknie ..a tak może być;-(martwią się o niezapłacone rachunki..o przyszłość się martwię.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwienie sie nic nie da . Trzeba pracowac,zarabiac pieniadze na zycie , a jak ktos nie moze zapewnic dzieciom utrzymania to po co chcial miec dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tego nie wiem i nie rozumiem.?Nie chce żebym pracowała i w każdej pracy podkopuje mi dołki i ludzi podburza ,ale jak jestem w domu ,to tez grosza nie daje.Niedawno straciłam pracę,nawet nie mam jak zapłacić rachunków,prąd internet ,telewizja ,telefon..a gdzie mowa o innych rzeczach?Internet i telefon figurują na mnie -obawiam się ze jak tak dalej pójdzie to mi odetną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do pracy, stan sie niezależna, uwolnij sie od niego. Ja tak żyłam ponad 20 lat, teraz jest mi cholernie cieżko, ale jest nieporównywalnie lepiej. Zostawiłam dziada jak tylko poczułam ze mam jeszcze sile sama decydować o swoim życiu, dzieci podrosły, poszłam do pracy, wiem ze gdybym tego nie zrobiła byłoby tylko gorzej. Martwię sie o przyszłość.ale wiem ze ona zależy ode mnie,dlatego staram sie utrzymać prace i nie zaciągam długów . Płace rachunki na bierząco żeby niczego nie zaniedbać i żyje. Spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam do pracy jak syn miał 3 latka.(znalazłam przedszkole)Po trzech latach urodziłam córkę ..po kolejnych 4-ech(kolejne przedszkole) znów poszłam do pracy .Miałam już 10 różnych miejsc pracy i każdej zdołam się utrzymać od 0,5 roku do 2 lat bo on wszystkich podburza przeciwko mnie i prędzej czy później w każdej pracy mam przez niego problemy.Nie chce bym była niezależna a z drugiej strony ,uważa ze jego pieniądze są tylko jego..a co z dziećmi?masakra .Niedawno znowu mnie zwolnili...znajdę kolejną pracę bo muszę i pewnie on znowu będzie wszystkich podburzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on ma taka moc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyna rada na takiego gościa, to jego starch. Musisz nad nim górować, bo tylko wtedy będzie Cię szanował. Najlepiej byłoby odejść, ale jak nie ma gdzie, to maxymalnie się odciąć. Nie odzywać, znaleźć hobby, żeby tylkopoczuł, że stracił władzę. A najlepiej by było znaleźć podstawionego amanta. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,49 tak ma ..moja była szefową nachodził w domu i straszył ze jej dom podpali ,jak mi umowę przedłuży.Wcześniej wydzwaniał do mojej pracy i rozpowiadał ze ukradłam pieniądze jego ciotce(pożyczyłam od nie j 20 zł na chleb i bilet żeby dojechać do pracy)zawsze tak robi ,zawsze mnie kompromituje żeby odciąć od ludzi.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nóż kuzwa:D spróbowałby mnie ktoś w tem sposób straszyć hehe głupia ta szefowa twoja ze sie tak daje, weź sie w garść i nie pokazuj palantowi ze ma przewagę nad światem, bo będzie coraz gorzej jak teraz tego nie zrobisz. Z psycholami nie ma żartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie gozby sa karalne. Kobieto ocknij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem zgłosiłam go na policję nie raz,na chwilę jest spokój potem znowu fika i tak w kółko,tylko że ja już nie płaczę jak głupia i znalazłam na niego swoje sposoby:-)Pozdrawiam i Miłego weekendu Wam życzę.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys mój ojciec często na matkę rękę podnosil, w końcu pewnego pięknego wieczora nie wytrzymała z zadzwoniła po policję. Od tamtej pory chodził jak w zegarku. Ale to były inne czasy, teraz prawo sprzyja bandytom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem;-(.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×