Czy to jest fair w związku?

Chciałabym spotkać się z dawno nie widzianym dobrym kolegą ze studiów. Z tym, że to ja miałabym pojechać do niego, żeby posiedzieć i pogadać. Nie wiem czy mówić o tym mojemu chłopakowi, bo to brzmi dziwnie, ale moje intencje są jak najlepsze-po prostu chce pogadać z kumplem, nic więcej. Zastanawiam się czy w ogole jechać na to spotkanie, bo z jednej strony czuję się nie fair, sama nie byłabym zadowolona, gdyby mój chłopak jechał spotkać się sam na sam z koleżanką. Co o tym sądzicie?

Ja się wielkorotnie spotyka sam na sam z moimi przyjaciolmi i moj to w pelni akceptuje bo wie ze moze mi ufac. uważam ze Twoje podejście jest chore. Dlaczego niektórzy ludzie w związkach chcą się ograniczać i wzajemnie kontrolować? Skoro sobie nie ufacie to od razu się rozejdzcie.