Czy on zasugerował że już nie chce być ze mną?

Pokłociłam się z facetem i mielismy "ciche dni" przez kilka dni. Tzn nie kontaktowaliśmy sie ze sobą. On w koncu cos napisał, ja nie odpisałam bo nadal bylam zła. A dzisiaj on napisał : ZASTANAWIAM się czy to nie ja jestem Twoim problem. Jesli tak to nie chciałbym nim być. Słodkich snów, dobranoc

Po chuj trzeci raz juz ten sam temat zakladasz?

bo chce dostac wiecej odpowiedzi chyba logiczne

Tak, doszedl do wniosku, ze szkoda zycia na taka dziecinna pinde.

Dokladnie, po co zakladasz nastepny temat? Przeciez facet nie jest z toba, przychodzie do ciebie tylko na seks. Powiedzialas mu juz, ze ty tak nie chcesz czy nadal myslisz, ze moze on cos puczuje i po 4 miesiacach nagle sie zakocha???? Czy ty naprawde nie wiedzisz, ze ta sytuacja cie wykancza i zachowujesz sie jak idiotka?

Niby już nie licze, ale zamilkłam chcąc to zakonczyc w ten sposob to po co on sie odzywał codziennie i macił mi w glowie?

Bo liczy na drmowy seks, jak zawsze....ty mu napisz, ze juz sie z nim wiecej nie spotkasz i tyle....ale ty jestes tchorz!!! Wypisujesz tu tyle miesiecy i goowno sie zmienilo w tej spawie. I sie nie zmieni, bo on chce tylko seksu, a ty sie boisz mu powiedziec, ze ty chcesz czegos innego...jak facet sie zakocha w innej to nawet nie bedzie myslal, zeby cie ontym powiadomic i znowu zalizysz milion tematow "dlaczegonon sie nie odzywa". Ile ty masz lat, 26?

no dobra, ale jak ja sie probuje wycofac to on zaczyna wtedy wypisywac do mnie, nie bardzo rozumiem po co ,jak mu zupełnie nie zalezy to dlaczego mi nie da spokoju

a raz mu nawet pwiedziałam ,że może lepiej zostanmy przyjaciólmi jak kiedys to zaczął mnie namawiac żebym zmieniła zdanie, pisać ,że teskni itd wiec ja nawet nie moge sie z tego normalnie wycofac bo jak probuje zerwac kontakt to on o sobie ciagle przypomina, a wtedy ja sie łamie po jakimś czasie, nie wie , zablokować go w telefonie czy co?

Wypisuje, bo mu sie chce darmowego, niezobowiazujacego SEKSU!!!!! Czegonty nie rozumiesz???? Przez 4 miesiace mu dawalas za darmo, to szkoda mu takiej nainej idiotki tracic!!!! Nie ma na swiecie wiele takich idiotek co sie na cos takiego godzi....

nie ma? :D oj jest mnóstwo, mieszkałam w akademiku 3 lata to wiem co mówię... ale ja do takich nie naleze. owszem, swieta nie jestem ,ale poza seksem oczekuje jakiegos adorowania, zainteresowania i codziennego kontaktu

to jak chce mu sie darmowego seksu jak on sie odezwie jak mu sie zachce to ja dziekuje za takie cos, i dam mu to do zrozumienia, niech sobie szuka innej naiwnej, ale ciezko mu bedzie zaleźć tyle młodsza i dosc ładną ( bo tak uwazam bo innym sie tez podobam) za darmo na taki uklad. Takze okaze sie to w srode ale wiem ze zaczynam miec tego powoli dosc. W koncu seks mu sie znudzi ze mna i dopiero sie bede z tym beznadziejnie czula wiec nie zalezymi juz tak a wczesniej owszem zylam zludzeniami

To jak jestes taka ladna, to dlaczego nie poszukasz chlopaka ktory bedzie cie szanowal i kochal?

byłam w kilku zwiazkach ,ale poki co chciałam miec kochanka, nie chciałam sie wiazac narazie po ostatnim nieudanym zwiazku , ale szukałam takiego kochanka co bedzie mnie tez adorował, zabierał gdzies itd, i tak było teraz ,ale przez jakis czas. ostatnio on wpada tylko na seks tłumacząc sie brakiem czasu ,ale tez dawał mi jakieś tam złudne nadzieje ,że jak bedzie mial wiecej czasu to bedzie inaczej i takie tam... wiec sie ludziłam, kilka razy jak pisałam probowałam to nawet zakonczyc, ale on zawsze o sobie przypomina...no nic trzeba bedzie to ostatecznie rozsrzygnać bo owszem milczenie i dystans przynosza skutek ,ale co z tego jak na jakiś czas ,a po spotkaniu znowu cisza i to samo . Ja nie jestem jakas d***** na godziny

Wiesz, co ty chcialas kochanka???? No przestan od pazdziernika tu wypisujesz, ze ty chcesz zwiazka itp, a teraz nagle ty chcialas tylko kochanka???? Hahaha dobre, rozumiem ze wpadlas na ten tekst pod wplywam goscia z godz 10:00. Mysle, ze facet cie bnie traktuje powaznie, bo ty jestes tak beznadziejna, ze szok...

w kazdym razie jestem juz tym tak zmeczona i zniechecona ,że jak teraz znowu mi wywinie taki numer ,że mimo rozmowy zamilknie na kilka dni po spotkaniu to choćby pisał 10000 smsów już sie do niego nie odezwe

nie uważam sie za beznadziejna i wypraszam sobie, to on jest beznadziejny ze sie tak zachowuje ,a jakis wielki adonis to nie jest, tyle, że na stanowisku i dosc przy kasie ale mi akurat na niej nie zalezy i na jego jakis prezentach czy obiadkach. moze za duzo mu pozwoliłam od poczatku trzeba bylo mocniej go olewac ,ale juz trudno , w kazdym razie mimo tej rozmowy absolutnie nie dam poznac ,że mi na nim zalezy , nie dam mu tej satysfakcji

To co mu masz zamiar powiedziec, jesli nie chcesz mu dac znac, ze ci zalezy? Jestes beznadziejna, bo od 4 miesiecy facet cie wykorzystuje i ty sie zalamujesz, ale nic z tym nie robisz...facet nawet nie musi sie strac, wszystko dostaje na talerzu...

dostawał na talerzu, ale już się to skonczyło , albo sie postara ,albo nie bedzie seksu, a przynajmniej nie ode mnie i tyle

i a zreszta za duzo mnie to kosztuje i czuje sie juz zmeczona tym manipulowaniem mna, bo inaczej tego nie moge nazwac jak raz pisze ,że np teskni za mna i pisze czesto do mnie ,a po spotkaniu ide w odstawke, tak sie nie robi i juz. zwodzi mnie cały czas i calkiem dobrze mu to wychodzilo, ale juz sie skonczylo, znajde sobie kogos normalnego ,ale za jakis czas, o ile jezcze normalni faceci istnieja bo ciagle trafiam na jakis palantow

No jakbys mu powiedziala juz w pazdzierniku czego oczekujesz to nie bylo by tego wszystkiego....

no moze masz racje , wtedy chociaz albo teraz by bylo lepiej ,albo bym miala juz go z glowy, sa dwa wyjscia

tyle, ze on w pazdzieniku jeszcze byl inny , tzn juz pojawialy sie pewne sygnaly olewania, ale wtedy jeszcze wychodzilismy gdzies, bardziej mnie adorował i w ogole traktował inaczej.

Zakladalas juz tematy w pazdzierniku i juz wtedy cie olewal i pisalas, ze ci wprost powiedzial, ze chce tylko seksu...

no bo on wysyła sprzeczne sygnaly, raz sugerowal ,że chce tylko seksu innym razem ,że tez przyjazni, jeszczemowil ,że teskni, mysli o mnie i takie tam...raz powiedzial ,że nie wie czy mnie kocha

Wiesz co, jeste jednak strasznie zdesperowana i dajesz soba pomiatac. Zacznij szanowac siebie, to i facet zacznie...

no moze masz racje, dalam sie zwieść mu na poczatku i potem soba pomiatać.. ale uwazam ,ze on tez postapil nie fair zwodzac mnie

Tkwilam w czyms takim dwa lata :o ja zakochana, on miał mnie w d***e. Wiedzial,ze cos do nirgo czuje i korzystał w najlepsze. W koncu przejrzalam na oczy, ze marnuje tym swoje zycie,ze mogłabym poznac kogoś innego w tym czasie, a ciagle spotykalam sie z nim i nawet nie miałam okazji. W koncu z wielkim bolem kopnelam go w d**e :D i co sie okazalo autorko? Dzis jestesmy razem :) dopiero jak go definytywnie "zostawiłam" zdal sobie sprawe,ze mnie straci. A ten "twoj" doskonale wie,ze mowisz jedno robisz drugie i predzej czy pozniej ulegniesz. Moja rada jest taka olej,nie ospisuj, nie odbieraj, a jak go gdzies spotkach to powiedz,ze kogos poznalas i w takim wypadku seks bez zobowiazan nie wchodzi w gre, ze milo bylo,ale tobie sie juz znudziło i chcesz sie ustatkowac. Jeśli mu zalezy bedzie walczyl, jesli nie to chuj z nim :) mówi Ci to osoba,ktora przezyla to samo.. jak nie chcesz marnować zycia to sie go pozbadz

No postapil nie fair, bo cie nie szanuje i nie szanuje twoich uczuc...