Zmiana decyzji w sprawie winy

Żona wniosła pozew z mojej winy.Była pierwsza rozprawa a wkrótce będzie druga.Dogadaliśmy się że będzie jednak bez orzekania więc czy mamy napisać jakieś pismo do sądu czy wystarczy że na rozprawie powiemy że chcemy bez orzekania o winie ?

wystarczy że na rozprawie żona powie u nas było na odwrót ;) najpierw z winy obojga a później z winy męża wystarczyło że powiedziałam na sali sądowej sędzia zasądziła przerwe (10 min) wtedy nasi adwokaci pogadali, mąż nie miał wyjścia i chcąc nie chcąc zgodził się ze swoją winą można też oczywiście napisać pismo do Sądu

Te chłopy to są totalnie głupie. Chcą być rycerscy. Biorą winę na siebie. Później będą płacić alimenty do śmierci. Bo o to w tych ustalaniach winy chodzi. Kobieta jak raz złapie chłopa to chce być przez niego utrzymywana do końca życia. STRACH SIĘ ŻENIĆ. Przynajmniej do czasu jak prawo się nie zmieni.

coś Ci się w głowie namieszało zniecierpliwiony! świętą może nie byłam (a kto jest?) ale nie zdradzałam i dziecka na boku sobie z innym nie zrobiłam-dlaczego miałoby być bez winy, albo z winy mojej ? żyłam pracą i wychowaniem dzieci na siebie alimentów nie mam, bo nie wnosiłam a na dzieci mam jedną z niższych "stawek" alimentacyjnych o jakim rycerzu tu mowa??? :-o

Jak to mąż nie miał wyjścia? No to "dobrego" miał tego adwokata...

wystarczy że na rozprawie żona powie u nas było na odwrót najpierw z winy obojga a później z winy męża wystarczyło że powiedziałam na sali sądowej sędzia zasądziła przerwe (10 min) wtedy nasi adwokaci pogadali, mąż nie miał wyjścia i chcąc nie chcąc zgodził się ze swoją winą można też oczywiście napisać pismo do Sądu Jasne http://eis.cx/42yk

a co miał powiedzieć ? z czym się nie zgodzić ? fakty były takie że miał dziecko na boku -alimenty zasądzone na nie miał, a nawet tego dziecka nie wychowywał, bo kochanke zostawił to co miał powiedzieć w sądzie ? :-o mógł iść w zaparte ale po co? co by mu to dało? zrobił jak zrobił -nikt w sądzie nie kłamał

Mysle ze najlepiej byloby zasięgnąć porady specjalisty w tym zakresie. Moja przyjaciolka borykala się jakis czas temu ze sprawa o alimenty i bardzo pomogli jej prawnicy z http://kancelariawindykacyjna.com/

To twoja firma że tak ją wszędzie reklamujesz?

wystarczy, że oboje małżonkowie zgodnie oświadczą przed sądem, ze nie chcą orzekania o winie lub złożą pisemne oświadczenie w tej sprawie. Takie wyjaśnienia miałam w swojej sprawie sądowej prowadzonej przez mec. Balicką www.adwokat-lodz.com.pl/sprawy-rozwodowe.html Jeśli któreś z małżonków będzie chciało orzekania o winie, wtedy sąd jest zobowiązany do przeprowadzenia postępowania w tej sprawie i ustalenia rzeczywistych faktów na podstawie zeznania stron i powołanych świadków, wcale nie musi być tak, że mąż złoży pozew o rozwód z orzekaniem o winie żony i sąd taki wyrok rozwodowy wyda, może się okazać, że mąż się zdziwi i wina będzie po jej stronie, może się też okazać, że rozwód będzie z winy obojga małżonków.

Jak to mąż nie miał wyjścia? No to "dobrego" miał tego adwokata... Jasne http://us9.co/32

Jak to mąż nie miał wyjścia? No to "dobrego" miał tego adwokata... Jasne http://nkle.in/gYVP