Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wracacie do pracy po macierzyńskim?

Polecane posty

Gość gość
Do 10:41 widać jakie masz relacje z mężem. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie po to się uczyłam żeby teraz w garach siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super wiedziec jak byc milionerem 333 www.youtube.com/watch?v=nlPRhdwZtxQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracam, dziecko w zlobku. Po dwoch tygodniach radosnie bawi sie z dziecmi, nie placze, nawet usamodzielnil sie i potrafi sie sambpobawic w domu w swoim pokoiku. Jestem czlowiekiem niezaleznym, chce byc w stanie sama na siebie zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my za nim zaszlam w ciaze wiedzielismy ze pierwsze macierzynski a potem wychowawczy :) bo wiem ze potem bym zalowala straconego czasu z malenstwem bo niestety dzieci tak szybko rosna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można być taką kurwą... my nienawidzimy bachorów, ale gdyby tak nie było, to wróciłabym do pracy tydzień po porodzie, bo mam zajebistą. i mamy normalne relacje z moim partnerem, żadne drugiego utrzymywac jak jakąś tanią kurwę nie będzie. po to mamy wykształcenie i predyspozycje do okreslonych rzeczy żeby pracować. nie rozumiem, jak można domagać się utrzymywania? żałosne. każde zarabia na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja biore jeszcze pol roku wychowawczego bo wydaje mi sie ze synek jest jeszcze za maly na taka rozlake. Chce jeszcze zeby nauczyl sie sam chodzic bo teraz raczkuje i do chodzenia sie nie garnie. Pozniej zostanie z nim moja mama a potem przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogu i mężowi :) dzięki NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczycie jak dzieci dorosną, będą nastolatkami zatęsnicie za tymi czasami i pożałujecie że wtedy tak pognałyście do tej roboty :) mówię to z doświadczenia, człowiek całe życie harował, teraz dzieci mają swoje sprawy a ja bym dużo oddala aby znów były małe i na pewno dziś zostałbym z nimi ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja idę na wychowawczy, dobrze mi z domu a praca nie zając, jak nie at to będzie inna :) kocham być z dzieckiem, w życiu nie byłam taka szczęśliwa, doceniam co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wracam. po 1 nie wyobrazam sobie zostawic rocznego dziecka. po 2 nie mam z kim zostawic. po 3 pracowalam za najniższą krajową więc wynajęcie niani czy złobek się nie opłaca. Tez nie chce żeby ominął mnie czas kiedy synek zaczyna chodzic, wypowiadac pierwsze słowa. te chwile juz nie wrócą. Po wychowawczym mnie zwolnią ale trudno, żadna to super praca żebym miała czego żałowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja muszę wrócić, własciwie to znależć prace i to najlepiej w trakcie macierzyńskiego już pracować, najpierw bedzie niania a jak dziecko skonczy 14 miesiecy - złobek (czyli od wrzesnia). Nie mam męza a mój facet na pewno nas nie da rady utrzymac, trudno zebym od niego tego wymagała. Starsze dziecko miało opiekunkę odkąd skonczyło 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz pracowac w trakcie macierzyńskiego. gdyby zus cię skontrolował musiałabys zwracac całą kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można być taką k**wą... my nienawidzimy bachorów, ale gdyby tak nie było, to wróciłabym do pracy tydzień po porodzie, bo mam zaj**istą. i mamy normalne relacje z moim partnerem, żadne drugiego utrzymywac jak jakąś tanią k**wę nie będzie. po to mamy wykształcenie i predyspozycje do okreslonych rzeczy żeby pracować. nie rozumiem, jak można domagać się utrzymywania? żałosne. każde zarabia na siebie. xxx Nie jestescie malzenstwem, tylko ludzmi za wypunktowanym zakresem obowiazkow :D Doskonale , ze nie masz predyspozycji do bycia matka , zadna strata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam po pół roku
jestem stomatologiem, mam prywatną praktykę. Dziecko zostało w domu z opiekunką. Nie po to tyle lat się uczyłam i starałam by teraz to olać i spędzić lata w domu. Po 3 latach nie miałabym już pacjentów przecież:) Gdybym jednak miała słabsze wykształcenie i do wyboru fizyczna praca, a siedzenie w domu to chyba też bym została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca mama
mam prosbe. Napiszcie jaka prace wykonujecie i czy wracacie po macierzynskim do pracy czy nie. Ja wracam do pracy. Jestem sekretarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co prawda nie bylam na macierzyńskim ale poszłam do pracy jak Cora miała 2,5 roku jak szlam na zmiany ranne to bylo ok ale jak trafialy die popoludniowki masakra w nocy budzila sie z przeraźliwym płaczem ze chce do mamy nie raz pól nocy zajmowalo uspokajanie bo się bala ze zaraz wyjde. Teraz jestem 3 raz w ciąży na l4 ( w pracy noszenie ciężkich kartonów)jest niby lepiej nie placze ale jak klade spać to wola co chwile żebym przyszła . Wiec wydaje mi się ze to jest zależne od dziecka i jego charakteru nie które sa tak wrażliwe ze rozstanie z mama jest strasznym przeżyciem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×