Lubicie dania typu fix?

Bo ja uwielbiam, fix knora i winiary pomysl na, tak bardzo ulatwiaja zycie, mozna szybciutko zrobic obiadek, bez trudu. Najbardziej lubie spageti bolognese i 4 sery :) a wy?:)

Ja też czasami coś takiego zrobię do Jedzenia, jak mi się nie chce gotować i jest smaczne ;)

Czyli jesteś uzależniona od E621

Bleh, dla mnie to w ogóle nie ma smaku. Teściowa czasem używa i zawsze smakuje to jak tektura ;/

A tam, przeciez to jest smaczne :) i szybciutko sie robi, nie trzeba nad garami stac :)

Jak chcecie krótko żyć to jedzcie :p http://odu.pl/licytacje

Przeciez to nie moze byc szkodliwe skoro dopuszczone do sprzedazy. Jutro chyba zrobie miesko jakies, do tego sosik pieczeniowy i ziemniaczki :)

Nie, bo to sztuczny syf... a spaghetti z pomidorów można zrobić tak samo szybko jak to z proszku, więc to też żaden argument.

Kupy bez smaku i wyglądu...

Oczywiście, że nie jest szkodliwe, tak jak cyjanek. Jest szkodliwe gdy się tym żywisz długo. Jest szkodliwe w tym sensie, że dużo mniej wartościowe jako dawka witamin, mikroelementów. Energetycznie zasyci, ale niewiele więcej.

Zrobil pyszny sosik pieczeniowy z winiar z karkowka, do tego ziemniaczki, chwila moment i gotowe, teraz sie dusi, a ja mam czas dla siebie. Gdyby nie fixy to marnowalabym pol dnia przy garach, gdyby bylo szkodliwe to by tego nie sprzedawali, a moja rodzinka zawsze chwali obiadki, wiec nie rozumiem czemu tak krytykujecie... jak mozna ulatwiac sobie zycie to trzeba :)

Kobieto. Żebyś ze skóry wychodziła, to nie zmienisz faktu, że najlepsze jedzenie, to jedzenie od podstaw przygotowywane, bez żadnych konserwantów, dodatków itp. Wszelkie obserwacje i badania tego dowodzą. Nikt, nie umiera od takiego jedzenia, ani od razu, ani po 10 latach, ani nawet w ogóle z tego powodu nie umiera. Ale z pewnością żywienie się tylko takim żarciem, jest drogą do degradacji organizmu z wartościowych i potrzebnych składników. Wszystko co przetworzone przemysłowo, jest mniej wartościowe. Do tego dochodzą te dodatki, emulgatory. One nie są szkodliwe na zasadzie, że zjesz i dostaniesz takiej czy innej choroby od razu. Skutki odkładają się w czasie. To tak jak z sorbitolem, który jest w gumie do żucia. Nie zatrujesz się tym, jeśli żujesz jedną, dwie gumy, ale jeśli nażresz się tego od razu i dużo, to ci zaszkodzi.