Chciałabym być z kimś ale się boję

W skrócie: - 21 lat, -dziewica, -katoliczka, -spokojna, -z nadwagą, -z niską samooceną, -studentka medycyny, -kręcą mnie tylko starsi.

starsi? w jakim wieku ?

Taki dojrzały 27 latek też by się nadał. Ale zwykle to jest 30-60 lat :(

Studentka medycyny i dziewica.... hahaha przecież na medycznych studiuje najwięcej szlaufów. Nie wierzę ci

Nie musisz wierzyć. Jakieś rady?

a dlaczego sie boisz ? cos nie tak z Toba ?

Wszystko o mnie, tylko ja nie jestem katoliczką, nie studiuję medycyny i nie mam nadwagi, ale za to flaczkowate ciało.

Boję się odrzucenia. Ale cały czas nurtuje mnie to: facet będzie chciał seksu a ja tylko po ślubie a ślubu nie chcę, bo studiuję i nie mam czasu na takie sprawy teraz. Boję się reakcji rodziny, świata na starszego chłopaka/faceta. Boję się, że nie będę potrafiła się otworzyć, że będę non stop przy nim grać aby nie zobaczył jaka jestem beznadziejna.

:(

Nikt mi nic nie powie?

jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz , a swoja droga mloda jeszcze jestes

To racja. Ale strach przed tym mnie paraliżuje co do płci przeciwnej. Młoda? No tak, ale moje koleżanki już męża i dzieci mają a ja nigdy chłopaka nie miałam. Tylko książki i książki.

Najlepiej szukaj katolika ;)

Tak właśnie próbuję, tylko o to naprawdę ciężko. Teraz młodzi ludzie zbyt religijni nie są. Boję się też tego, że wyśmieją moją wiarę.

na wszystko w zyciu przychodzi czas , sama piszesz ze sex po slubie , oj nie ma sie do czego spieszyc a Faceta na sile ? to jak zegarek go bedziesz wybierac bo inne maja .... tym sie kierujesz i co zazdroscisz im pieluch, sprzatania, gotowania , mysle ze nie jedna Twoja kolezanka moze pozazdroscic Tobie glowa do gory

Z pewnością nie wszyscy, uwierz mi. Ja raczej byłbym zdania, że dziewczyny katoliczki to gatunek wymarły. Ale miło słyszeć, że wiara w narodzie nie ginie :)

To wszystko racja. Ale...brakuje mi czegoś w życiu, nic na siłę, wiem. Czasami przytulić się do kogoś, porozmawiać, mieć w kimś oparcie. Boję się dodatkowo tego, że nikt mnie nie zechce, urodziwa mocno nie jestem. Ludzie często mówią, że lekarki nawet te brzydkie wychodzą za mąż, bo facet leci na kasę. A ja tak nie chcę.

Wiem, że nie wszyscy. Bo jak są katoliczki to i katolicy gdzieś muszą być :) Ale jak na razie nikogo takiego nie spotkałam.

taa a wszyscy Faceci sa z***biscie przystoini :) , szukaj z rozumem a nie z wygladem bo pozniej nie bedziesz sie nad soba zalic tylko w kacie plakac moze poprostu nie umiesz o siebie zadbac , jakies fajne ciuchy , ladna fryzura

Mówią, że nie ma brzydkich dziewczyn, tylko są zaniedbane :) to odnośnie materii. No ale znacznie większym plusem są wyznawane wartości. :)

E tam dobrze będzie, nic na zawołanie. Niecierpliwi ci młodzi ludzie dzisiaj, wszystko na raz by chcieli. :) Studia to priorytet w tej chwili - tak myślę. Później przyjdzie czas na całą resztę.

Ale ja nie czuje się zaniedbana. Ani nie powiedziałam, że jestem brzydka. Choć kg mogłabym zrzucić, jednak zajadam stres. A uwierzcie na studiach jest ich masakrycznie dużo. To daje mi ulgę. Jak dotąd moich wartości nikt nie docenił. A już niedługo 22 lata będą.

Sesja a ja znów przytyłam, cały czas zajadam stres :(