Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaudka95

proszę o poradzę

Polecane posty

Mam dwuletnią corke, ostatnio dostałam propozycje pracy za 1500zl, 8 godz przez 6 dni w tygodniu. Na opiekunkę musze wydać kolo 1000 zł, przedszkole 450 zł, z tym ze corka nie potrafi jeszcze sama ładnie jeść to gdzieś 500zl, może ponad. Oczywiście musialabym corke dowozic i kolejne koszty za przewóz. Z jednej strony chciałabym pójść do pracy, do ludzi, a z drugiej nie chce zostawiać małej, więcej mnie nie będzie, a dla mnie to ważne żeby mieć z nią dobry kontakt. I jeszcze to co zarobie musze oddać np. Dla opiekunki. Mąż dobrze zarabia i jest za tym żebym została w domu. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oplaca się. Bedziesz zalatana umeczona itd po to żeby zarobic kilka stowek. Bardzo mala ta placa biorac pod uwagę ze to 6 dni po 8h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pytanie - ile lat masz zamiar siedzieć w domu? Aż córka pójdzie do 2-3 klasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, 5 dni po 8 godz. Nie, myślę żeby pójść do pracy jak dziecko skończy 4 lata , znajoma będzie otwierała przedszkole w okolicy. Będę miała niedaleko, napewno mniej zapłacę i będę pewna że mała jest pod dobrą opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, 5 dni po 8 godz. Nie, myślę żeby pójść do pracy jak dziecko skończy 4 lata , znajoma będzie otwierała przedszkole w okolicy. Będę miała niedaleko, napewno mniej zapłacę i będę pewna że mała jest pod dobrą opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak znajoma nie otworzy przedszkola za 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań w domu, w pierwszych latach życia czas spędzony z mamą jest bardzo potrzebny dziecku do prawidłowego rozwoju. Jeśli Twój mąż dobrze zarabia i sam Was utrzyma, to posiedź z dzieckiem, zobaczysz, że to zaprocentuje. Zdążysz się jeszcze w życiu napracować. A poza tym, jeśli musiałabyś do tej pracy jeszcze dopłacać, to już kompletnie bez sensu! Z ludźmi przecież możesz się spotykać na gruncie prywatnym, przecież praca to nie spotkanie towarzyskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pośle dziecko do innego przedszkola, albo poczekam aż pójdzie do zerówki, nie wiem można w tym czasie zdecydujemy się z mężem na drugie dziecko (które bardzo oboje pragniemy) i być może szybko nie pojde do pracy. Pytam jaka mam decyzję podjąć teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie mama zostawiała z opiekunkami od 1 rż do 4, bo była sama. Nie pamiętam żadnej opiekunki, nie pamiętam, że mamy nie było, z mamą mam świetny kontakt, nie mam żadnej traumy, więc przestańcie truć o tym, że się nieprawidłowo rozwijałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbliżamy się do sedna sprawy - chcesz siedzieć w domu przez 10 lat i szukasz usprawiedliwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a siedz sobie w domu, wychowuj nieporadne zyciowo dziecko, trzymaj pod kloszem, rob sobie nastepne, maz cie kiedys kopnie w d... bo o niczym innym niz o dzieciach nie bedzie mozna z toba porozmawiac i zostaniesz z reka w nocniku z dziecmi i bez doswiadczenia w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie o to chodzi, że uciekam od pracy. Po prostu mam możliwość zostania w domu, nie muszę wydawać pieniędzy na opiekunki, nie muszę lecieć z wywalonym jezorem z pracy do przedszkola po dziecko. Nie chce utrudniać sobie życia, wole spędzić czas z dzieckiem w domu, posprzątać i ugotować na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zarobisz 1500, na opiekunkę wydasz 1000, to zostaje ci tylko 500 zł, nie kalkuluje się. Na twoim miejscu zostałabym w domu z dzieckiem i szukałabym w międzyczasie lepiej płatnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mąż nie pomaga przy dziecku? nie byłby w stanie zaprowadzić do przedszkola czy odebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, oczywiście znajdą się takie co ublizaja. Poprosiłam o poradę, chciałam dowiedzieć się czy inne mamy też miały taki dylemat i co wybrały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że znajdą się osoby, które ubliżają, ale to jest tylko forum, każdy jest tu anonimowy i każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, którego ty nie musisz brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwulatka do przedszkola? Szczerze- jak praca ciekawa, albo po prostu potrzebujecie tego finansowo, to co szkodzi spróbować? Jeśli okaże się że i Tobie, i dziecku to nie służy, zawsze możesz zrezygnować. Wiadomo że to przewrót bo prawie od trzech lat żyłaś głównie ciążą i dzieckiem, ale czasem warto się przełamać. Nie wiem jak u Was stoją finanse, ale bywało że u nas te 500 zł. miesięcznie robiło istotną różnicę. Nie zauważyłam też żeby znajome dzieci traciły kontakt z mamą która wróciła do pracy, tzn. do niani często rzeczywiście się przywiązują, ale to i tak na mamę się czeka i w mamę wpatruje. Tak samo jak mój synek uwielbia tatę pomimo (a może właśnie dlatego) że ten dużo pracuje i chwile z nim są bezcenne. Nikt go nie pokocha tak jak my i mimo że w przedszkolu się świetnie czuje, to i tak my jesteśmy najważniejsi, nam opowiada wrażenia z całego dnia, na nas czeka jak coś go smuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taty nie było... mamy też nie było... nic nie było... pamięci też nie ma... bo nie ma czego wspominać - deficyty jednak są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż ma pracę bez określonych godzin, czyli czasami idzie do pracy o 6 rano a wraca dopiero po 18, po 20. Oczywiście pomaga mi tyle ile może, uczęszcza w życiu dziecka, pomaga w domu, ale to ja jestem cały czas przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkasz w dużym mieście? ja mieszkam w takim średnim i u mnie opiekunka bierze 600-800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mówisz o opiekunce, to dlaczego miałabyś "biec do domu z wywieszonym językiem"? Ma ustalone godziny, ty masz określone godziny i nigdzie się spieszyć nie musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w miejscowości opiekunka poniżej 5 zł za godz nie schodzi. Nawet młode dziewczyny z sąsiedztwa co chcą dorobić parę groszy wołają 6, 7 zł za godzinę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem za przedszkolem od 4go roku zycia - dziecko jest wtedy bardziej samodzielne, poza tym potrafi opowiedzic o swoich ewentualnych problemach. A te najmlodsze lata spedzone z matka to czas bezcenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezcenny? potrafisz to rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idź do tej pracy i daj zarobić osobie, która naprawdę potrzebuje tych pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiać dziecko obcej osobie, mimo, że nie ma takiej (finansowej) potrzeby? Po to, żeby gnać za lemigami i ze zmęczenia (a może z zaślepienia"karierą") zapomnieć, że masz dziecko i zostawić je zamknięte w samochodzie, aż umrze? Czy po to, żeby mówiło do obcej kobiety "mamo"? Rób tak, jak czujesz, nie słuchaj innych. Myślę, że podjęłaś już decyzję i to dobrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha bez przesady, zostawiałam dziecko z opiekunką i nigdy nie mówiło do niej mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram daj zarobić innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystkie kobiety sa stworzone do pracy, niektore sa stworzone zeby byc tylko matkami, ale w takim razie kobiety ktore pracuja i wychowuja dzieci (z pomoca opiekunek czy przedszkola) powinny byc nazywane herosami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka parę dni temu pisała na forum: "ojciec mojego dziecka ma ograniczone prawa. Jednak już prawie rok nie widuje się z dzieckiem i nie płaci alimentów. Chce go całkowicie pozbawic praw, tylko nie wiem, czy potrzebny mi adwokat (na którego mnie nie stać) i jakieś dowody?" To już się coś zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×