inna kobieta...

Widac, ze on juz sie zauroczyl. Wyjscia sa dwa-albo to ruszy lawinowo do przodu, jesli ona tez chetna albo koles sie w pore opamieta. Co mozesz zrobic? Obserwowac, co z tego bedzie, potem ewentualne dowody zebrac i odejsc.

A co Ty się boisz z mężem porozmawiać, weź daj spokój! Ja jak miałam podobną sytuację, to prosto z mostu mojemu powiedziałam, że widzę, że ta babka coś za często z Tobą pisze i dzwoni i nawet w weekend wieczorem jakieś sprawy zawodowe. Przy mnie zawsze rozmawiał, bo mamy małe mieszkanie, to wiem, ale kiedś na gg z nim pisała, to o mało mu w tyłek nie weszła, jakim jest wspaniałym pracownikiem i w ogóle. Mój też sie puszył i pokazywał mi rozmowę, że go doceniła, ale mu mówię, żeby uważał, bo ludzie są różni i chociaż ona mężatka, to nie znaczy, że jest uczciwa i może chcieć romansu. Mój się zastanowił trochę, zaczął się jej trochę tak przyglądać pod tym kątem, ale przegięła, bo tak go nagabywała, że sam miał jej dość. :P Ja jednak nie czekałam na rozwój wydarzeń, tylko od razu powiedziałam co widzę, co myślę i co czuję. Wprost mąż usłyszał, że będę miała też rękę na pulsie i żeby się zastanowił, bo zdrady nie wybaczę. Mąż się śmiał, że ona nic do niego nie ma, ale teraz wiem, że miała, tylko on się nie kapnął, a potem ją odtrącił.

Najlepiej delikatnie opowiedz mu niby to o jakiejś znajomej czy znajomym ( a tak naprawdę o nim i jego koleżance) i na koniec niby mimochodem dodaj, że gdyby Ciebie to spotkało to a tak byś zareagowała. Jeśli zrozumie to do niego trafi bardziej niż awantury, łzy itp. A potem go obserwuj. Spróbuj go kokietować zrób fryzurę, makijaż załóż czasem szpilki czerwoną albo czarną bieliznę . Po prostu zaskocz go Może w wasz związek wkradła się rutyna i wystarczy trochę popracować a koleżanka obejdzie go tyle co zeszłoroczny śnieg. życzę powodzenia