odmówił minetki

Jesteśmy ze sobą ok 2 lat, ostatnio podczas pieszczot poprosiłam o pocałowanie w "tym " miejscu. On powiedział przepraszam ale dziś nie. Nie dał mi konkretnej odpowiedzi. W zasadzie nie robi tego często, sam z inicjatywą zrobienia minetki wyszedł może kilka razy. Pytałam w czym tkwi problem, czy coś ze mną nie tak . Twierdzi ze u mnie w porządku, a sam nie chce się przyznać co go dręczy. Dodam że ja odwdzięczam sie mu, nawet dużo częściej niż on. Może ktoś doradzi w czym tkwi ..albo dlaczego faceci odmawiają.. Proszę o poważne odpowiedzi .. Dodam jeszcze że jesteśmy szczęśliwą para i nasz związek jest udany

Mój uwielbia robić minetki aż do mojego orgazmu i spija mi do końca to sama spijam mu po lodziku.Masz kretyna nie faceta!

Możliwe że twój mężczyzna po prostu się krępuję może to wynikać z braku doświadczenia lub też z powodów estetycznych np. odrzuca go owłosienie w intymnych partiach twojego ciała oczywiście jeśli takowe istnieje.W pierwszym przypadku nic na siłę,niech sam podejmie tą decyzję,zaś w drugim można się domyśleć.Pozdrawiam

oj tam zaraz kretyn. jezeli istnieja kobiety, ktore nie lubia robic loda, to dlaczego moga nie istniec rowniez faceci, ktorzy nie lubieja minety?

Jakby to był udany związek to nie robiłabyś problemu. Widocznie nie jest tak słodko skoro robisz widły z igły.

Mojego to od tego odciągnąć nie można, jakby mógł to przyrósłby tam na stałe :P Na szczęście uwielbiam jak mnie tam pieści, więc nie mam mu tego za złe.

Dziewczyny czy macie podobnie.Gdy robi minetkę ,którą uwielbia robić.To gdy dochodę zawsze tak trę cipką po jego języku,aż nie dojdę do wytrysku,gdzie spija do kropli.Czasami gdy zacznie mocno ssać cipkę zaczyna mnie troszkę boleć,czy to normalne.Jak robię loda jest podobnie gdy zacznę mocno ssać to mąż się wygina i mocno jęczy.

Nie, nie mamy podobnie, bo nie zmyślamy, tak jak ty :P

Autorko, ja mam podobnie, tzn. mój też się do tego nie garnie. U mojego powodem (albo jednym z wielu powodów) jest brak doświadczenia. Poza tym nie każdy facet chyba to lubi. Ja mojego przekonywałam bardzo długo i nienachalnie. Nie chciałam go zrazić, bo cierpiałabym o wiele dłużej. Zawsze, kiedy go na to namawiałam byłam czyściutka, zaraz po myciu. Wiem, że łatwiej jest się przełamać po alkoholu, toteż pierwszy raz kiedy go o to poprosiłam był po alkoholu. Później już poszło lepiej. Teraz też się do tego nie garnie za bardzo, chociaż potrafi już wyczuć kiedy mam na to ogromną ochotę i bez wahania to robi, wie że w takim stanie szybciutko dojdę i to go cieszy :) Życzę cierpliwości