Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem taka samotniczką, że nie miałabym kogo zaprosić na swój ślub

Polecane posty

Gość gość

oprócz matki, rodzenstwa, nie weim czy jest sens zapraszać ciotki, no w sumei mam dużą rodzinę oprócz tego jedna dobra koleżanka z którą ostatnio miałayśmy słaby kontakt i ostatnio widziałysmy się latem mimo, że daleko nie mieszkamy, jeden dobry kolega, jeden dalszy kolega (ale wątpie czy by chciał przyjść gdyż jest odludkiem) w sumie to moja "wina" że tak mało bliskich ludzi mam bo mam naturę samotniczki a na fb bym miała moze z dziesieciu znajomych hehe co o tym myslicie, żal mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapros wojsko aniolow :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak nieźle że miałabyś chłopaka z którym ten ślub mogłabyś wziąć, niektórzy nawet tego nie mają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec zrob slub w kameralnej atmosferze.znajomych na sile nie szukaj.ja osobiscie wole takie osoby jak Ty,niz takie,ktore maja po 200 nr w telefonie i nawet nie wiedza skad im sie te numery wziely:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam identycznie i jakoś nad tym nie rozpaczam. Na moim ślubie byłaby jedynie rodzina, ew. 3-4 koleżanki z facetami. I wszystko. Nie potrzebuję wianuszka znajomych, nie lubię i nie chcę pielęgnować takich znajomości bo nie jest mi to w życiu do niczego potrzebne. Mam 33 lata, od zawsze tak miałam. Lubię swoje życie, lubię to, że nie jestem uzależniona od ludzi, przyjaźni, znajomości. Nie muszę przeżywać zawodów, sama się też nie muszę od niczego wykręcać. Jest dobrze tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×