Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy macie w rodzinie marynarza?

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, czy macie w rodzinie marynarza, kapitana, kogoś kto pracuje na morzu? Zastanawiam się jak dostać się do pracy na morzu, jakie studia skończyć, jaką ścieżkę kariery obrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdź Akademię Morską w Gdyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lub w Szczecinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, zacznij od studiów kierunkowych na A.M. Pracę szukaj u polskiego armatora jak będziesz miał praktyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam kolegę który jest kadetem, pływa na statkach. Najpierw skończył studia na akademii morskiej. Podczas nich załapał się na praktyki u armatora. Ma wyrobioną książeczkę żeglarską, certyfikat marynarza, ukończone rozmaite wymagane kursy. Złożył aplikację do SMT SHIP MANAGEMENT & TRANSPORT GDYNIA LTD http://pracanamorzusopot.pl/. Oni szukają ludzi z kwalifikacjami do pracy na statkach. Teraz chłopak ma ustawione życie aż do emerytury. Wkrótce awansuje na oficera, będzie dobrze zarabiać, bez większego problemu utrzyma rodzinę. Oczywiście jest zadowolony ze swojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na AM szczecin jest tez mozliwosc studiowania eksternistycznie i w tym czasie wyplywania sobie jako marynarz i normalnego zarabiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 13:16 tak pisze, jakby praca na morzu była sielanką; żeby zostać oficerem trzeba trochę popływać, zdać egzamin, no i dostać kontrakt oficerski. Z zarobkami też różnie-fajnie, jak płacą cały czas, ale jak tylko za pracę na morzu, a za przerwę już nie, to nie jest tak kolorowo (miesięczny zarobek trzeba podzielić na np. 3),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, u polskich armatorow rozowo nie jest, jednak wiekszosc polskich marynarzy (czy oficerow czy kapitanow) nie plywa pod polska bandera bo sie nie oplaca. a jesli nawet nie placa ci za urlop to jesli miesiecznie u niemca zgarniasz 20tys to slabo nie jest...a np plywa sie 4 mies na morzu 2-3 w domu. raczej idzie odlozyc...problemem jest samotnosc na morzu, niektorym odwala...ja mam i ojca i tescia kapitana. kazdy inny i inaczej wypaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sam w sobie jestem kapitanem własnego statku sam żaglem i sterem i najwyższym oficerem.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sielanka to to nie jest. ciezko sie przestawic na niebycie w domu dlugo, a potem bycie 24h na wolnym. trzeba miec kregoslup moralny to raz, dwa lubic swoja prace, bo mozna sie niezle wypaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłem 3 lata to trochę rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×