STARA PANNA

"szukać sobie porządnego faceta, który kobietę pokocha, szanuje ją, ożeni się z nią" - zmarłem :> przecież po to się żeni by mieć darmowy wór na spermę! :P

Przede wszystkim odpuścić sobie zawyżone wymagania. Wykształcona, nieźle zarabiającą, z wymaganiami, pod czterdziestkę... Pewnie chce przystojnego, inteligentnego, z podobnymi dochodami, słowem ten sam poziom. Sorry, takich w tym wieku nie ma. Są zajęci lub mają wzięcie u 10-15 lat młodszych.

Przebierają w tych facetach, jak któryś kochał to nie docenią. A potem jak myśli, że ma kasę to wystarczy. Zmień myślenie tępa krowo, bo facet z kasą nie tknie cię. Chyba, że tylko do jednego.

39? Uroda raczej przeminęła, choć zadbana, wysportowana, może być jeszcze kusząca. Majątek, firma, to nie lep na facetów. Raczej wróży kłopoty. Jak facet trochę gorzej sytuowany to ta będzie mu to wyrzucać przy każdej kłótni. Wymagania pewnie też zawyżone, bo skoro tyle osiągnęłam (???) to teraz należy mi się facet na podobnym poziomie. A taki woli zależną od niego, skromną, miłą i młodszą, a nie problematyczną konkurencję w zaś związku. Radzę szukać teraz gdzieś w zakresie 50+. Taki będzie potrafił docenić młodszą.

a ja mam prawie 42,i się za mną oglądają 10 lat młodsi nie wiem skąd w kimkolwiek taka myśl,by oceniać kobietę wirtualnie i ulegać stereotypom ,że taka koło 40 to już wrak,a tą po 40 to już po beretce stuka wieko od trumny :O a dlaczego w moim przypadku ,akurat młodsi podbijają?bo jestem z wyglądu w wieku nieokreślonym,a swoboda wypowiedzi,cięty język i to "coś" bardziej ich kręci ,niż rówieśniczki nie uważam,ze facet 50lteni jest taki tip-top,bo jak komuś można w ogóle,takie porady dawać?każdy człowiek jest inny,i ma inne potrzeby nie ma co wpadać w panikę,i szukać partnera na siłę,ani się nie przejmować "łatką" stara panna ważne by być szczęśliwym człowiekiem,po prostu

"stara panna" to stan umysłu :P a poza tym w XXI wieku kobieta może wiele rzeczy robić SAMA - przede wszystkim wychodzić kiedy i gdzie ma ochotę i nikt nie może jej tego zabronić . Bodajże w XIX wieku samotne kobiety nie mogły wychodzić bez przyzwoitki ( ciekawe przed czym je miała chronić :P ). Poza tym MOŻE pracować a więc nie jest uzależniona od mężczyzny i małżeństwo nie jest jej kołem ratunkowym. MOŻE prowadzić samochód co też daje jej pewną niezależność a przede wszystkim MOŻE się zakochać niezależnie od wieku ;) czego życzę wszystkim - i Kobietom i Mężczyznom

Oczywiście bywają atrakcyjne 40-stoi, ale to zwykle wyjątek od reguły. 99% potwierdza stereotyp zapuszczonej, nieatrakcyjnej, z nadwagą, takiej co stała się "przezroczysta" dla mężczyzn.

Ocena logiczna. Kobieta singielka prawie 40-letnia, ma niewielkie szanse na małżeństwo czy trwały związek, no chyba że zaniży wymagania, do tego gdzie są szanse, i oceni jakość tych szans. Ma szanse z facetami starszymi o 15 czy 25 lat, czyli dość starymi, bo dla takich , ona 40-latka jest młodym kąskiem i dowartościowaniem. Ale warto pomyśleć że z takim starym to już niewiele dobrych lat może się zdarzyć, bo potem stary chłop starzeje się , choruje, kwęka i z trudem drepcze. Chcesz mieć takiego za parę lat? opiekować się i poświęcać? A w końcu zostajesz sama i znacznie starsza , wtedy masz jeszcze mniejsze szanse na nowego faceta, no chyba że takiego niemal 90-latka. Chcesz tego? No więc może zamiast starszego faceta , zdecydujesz się na znacznie młodszego? Też cię kiedyś opuści, ale zanim opuści , będziesz miała kilka czy kilkanaście lat, sprawnego , młodego i świeżego faceta, młode apetyczne ciało i sporo rozrywki. Tak co wolisz 10 lat ze starym zużytym wapniakiem czy 10 lat z młodym apetycznym menem? Tak Potem znowu będziesz sama, ale kobiety zawsze zostają same, prędzej czy później, a zyskać 10 lat to może nie jest tak źle?

są kobiety które miały niskie wymagania a i tak nie wyszły za mąż, więc to nie jest tak, że taka stara panna wybrzydzała. Np. jeśli chodzi o mnie to każdy mój ex był brzydki, biedny, a i tak żaden nie chciał się żenić.

Przyjaciela. Kogoś z kim będziesz mogła porozmawiać na każdy temat , podążać w jednym kierunku. Ja mam prawie 30 lat, nie mam nic, ani dobrej pracy, ani zdrowia (trochę szwankuje), ani własnego domu z ogródkiem (o którym zawsze marzyłam), i się w żaden sposób tego nie wstydzę. Potrafię wspierać, potrafię się poświęcić, potrafię wszystko zrobić w domu. Mężczyźni nie potrzebują "dekoracji", tylko kogoś kto będzie z Nimi na dobre i na złe.

Mężczyźni nie potrzebują "dekoracji", tylko kogoś kto będzie z Nimi na dobre i na złe. xxx No tak

mężczyźni potrzebuja praczki, sprzątaqczki, szwaczki i opiekunki i kucharki, nie ważne ile masz lat jak wchodzisz w te role chłopa znajdziesz jak nie to njie