Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem uwięziona na długo u rodziców..

Polecane posty

Gość gość

Moi rodzice mają ponad 60 lat, ja mam 20. Zawsze marzyłam, żeby jak najszybciej się wyprowadzić, ponieważ są alkoholikami, a matka ma na mnie toksyczny wpływ, uzależnia mnie od siebie i wchodzi na psychikę. W lato okazało się, że jestem w ciązy z chłopakiem, z którym tworzę związek od 13 roku życia. Nie mamy wyjścia musimy życ u moich rodziców. Przez to, że piją i rozpada im się praca, wpadli w długi, mają problemy o niczym nie możemy z nimi porozmawiać, co jest ważne dla Nas, w zwiążku z dzieckiem czy naszym upragnionym ślubem. Wiem, że rozmowa zakończy się kilkutygdniową kłótnią, bo nigdy nic im nie pasuje. Niszczą mi całe życie i nie wiem co robić..będziemy mieć dziecko i chyba nigdy się stąd nie wyrwę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie starasz się o mieszkanie socjalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes tak samo patologiczna jak twoi starzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomyliłaś się z wiekiem rodziców albo twoim? mama urodziła cię jak miała ponad 40 lat? Wszystko możliwe oczywiście, chciałam się tylko upewnić. Nie wiem co ci poradzić. Tzn wiem. Powinniście wynająć sobie jakąś kawalerkę i wyprowadzić od rodziców. Abyście i wy i tym bardziej dziecko mieli spokój. Nie skazujcie dzieciaczka na życie w alkoholowej rodzinie ! Nie wiem czy obydwoje pracujecie, bo jeśli tak to pomyślcie o tym wynajęciu czegoś. Aby z dala od rodziców którzy piją i niszczą psychicznie. A jeśli was nie stać? No cóż, wtedy nie wiem co mam ci poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli nie stać was na wynajęcie kawalerki to może chociaż jakiś pokój? Domyślam się, że u rodziców i tak byście mieszkali w jednym pokoju, więc chyba lepiej by było gdybyście mieszkali w pokoju u kogoś spokojnego i niepijącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadziłam się na samym początku ciąży z domu razem z narzeczonym, wynajęliśmy mieszkanie i niestety się przeliczyliśmy w ogóle nas nie stać na wynajęcia mieszkania, a mieszkamy w Warszawie, nie daliśmy sobie rady we dwójkę, a z małym dzieckiem..nie wyobrażam sobie. Naprawdę nie wiem co mam robić, nie chcę by moje dziecko widziało codziennie alkohol, jest mi tak przykro, czuje się strasznie przygnębiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wynajęcie jakiegoś pokoju w spokojnym domu? Może dalibyście jednak radę? Pokój mniej was będzie kosztował. Albo u rodziców twojego chłopaka? Nie dałoby się tam? czy u niego też piją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze taka możliwość żebyście wynajęli mieszkanie dwupokojowe ale z kimś do spółki. Jeden pokój dla was , drugi dla nich. Wyszłoby taniej niż kawalerka. Największy problem to mieszkanie niestety, jak wymyślicie coś z mieszkaniem to będziecie uratowani. Lepiej żyć biedniej a w spokoju niż z pieniędzmi a takiej chorej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadziłam się na samym początku ciąży z domu razem z narzeczonym, wynajęliśmy mieszkanie i niestety się przeliczyliśmy w ogóle nas nie stać na wynajęcia mieszkania, a mieszkamy w Warszawie, nie daliśmy sobie rady we dwójkę, a z małym dzieckiem..nie wyobrażam sobie. Naprawdę nie wiem co mam robić, nie chcę by moje dziecko widziało codziennie alkohol, jest mi tak przykro, czuje się strasznie przygnębiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie macie szans na mieszkanie socjalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartynaG_pl
życzę Ci, by wszystko się ułożyło. www.MartynaG.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×