koleżanka z pracy wyszła za mąż i nie przyniosła ciasta

U nas w firmie jest taki zwyczaj, że jak komuś urodzi się dziecko, wnuk, ktoś się żeni albo ma imieniny to stawia ciasto. Do tej pory funkcjonowało to bez zarzutu. Dzisiaj koleżanka z biura przyszła z obrączką i okazało się, że w weekend zmieniła stan cywilny. Wszyscy zaczęli jej gratulować i pytają kiedy stawia. A ona odparła, jej ślub to prywatna sprawa i nic nie postawi. Nastała dziwna cisza. Kto zachował się nie tak?

u nas w fiemie jest zwyczaj ze stawianie innym posilkow jest dobrowolne a nie wymuszone

8:04, ale Ty masz pod stanikiem dwa jędrne ciasteczka kotku dojrzały:)

Weź się za pracę szmato

a co, autorko? uważasz, że jej ślub to nie jest jej prywatna sprawa, tylko sprawa zawodowa?

zawsze myślałam, że to nowożeńcom prezenty się robi, a nie odwrotnie :D

Szmata myślała że się nażre za darmo

No i bardzo dobrze wam powiedziała. Jeżeli nie czuje takiej potrzeby żeby stawiac wam ciasto to ma do tego pełne prawo a wam nic do tego.

Wypierrdalaj co cukierni sępie

umyslowo nie odbiegal od sredniej krajowej