Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co wy macie z tym "byciem złą matką"

Polecane posty

Gość gość

Coraz więcej tu tematów o tym jak jedna z druga żali się, że jest zła matką. A to źle gotuje, a to nie lubi się bawić z dzieckiem, a to pracuje i ma mało czasu. Kobiety litości!!! Czego wy się naczytałyście? jakich ideałów wam nawciskano do głowy? Ze matka MUSI być idealna? Ze pracuje 8 godz. , realizuje się zawodowo, w domu robi wszystko w 15 minut, w tym 3 daniowy obiad, że po pracy bawi się z dzieckiem 10 godzin? Nie, tak nie jest. Matka to nie robot, nie jest i nie musi być idealna. Nie musi lubić bawić się godzinami na dywanie z dzieckiem udając księżniczkę/strażaka bo osobę dorosła to zwyczajnie nudzi i dobrze bo to zdrowy objaw. Nie musi wyśmienicie gotować rosołu z wyluzowanej kury, która pasła się przy muzyce Mozarta. Jak dziecko zje na obiad naleśnika czy jajecznice to naprawdę przeżyje. Matka tez może być zmęczona, tez chce mieć czas dla SIEBIE, tak, tak czas dla siebie i to nie znaczy ze jest egoistką. Kiedyś rodzice nie siedzieli godzinami z dzieckiem na dywanie bo po pracy w zakładzie byli zwyczajnie zmęczeni. Tłukli się autobusem (nie każdy miał samochód), nie było zmywarek, często nie było pralek automatów a dzieciak chodził z kluczem na szyi i był o wiele samodzielny niż dzisiejszy przeciętny 6 latek. Wyluzujcie trochę. Najważniejsze to kochać, rozumieć dziecko, rozmawiać z nim. Żeby wiedziało, ze zawsze ale to zawsze kiedy ma problem może do was przyjść, pogadać. Ze czuje się bezpieczne, kochane, przytulane. To buduje więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jeśli ty dajesz dziecku na obiad jajecznicę i uważasz, że to ok.... no to nie chcę myśleć co jeszcze w twoim światopoglądzie mieści się pod pojęciem "matki nieidealnej"......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a myślisz ze jak dzieciak zje jajecznice raz na 2 miesiące na obiad to umrze? czy jak? gdzie ja napisałam ze ma codziennie to jeść? umiesz czytać czy nie? widocznie masz z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla autorki!!! I dziekuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie gorączkuj się tak bo ci coś pęknie. dla mnie to kwestia priorytetów i ambicji. tyle, że ja nie kwękam i nie płaczę nad swoim losem, więc w sumie temat mnie nie dotyczy, tak tylko wpadłam się wypowiedzieć. Różnica polega na tym, że ja decydując się na dziecko byłam w pełni świadoma swoich obowiązków i odpowiedzialności za dziecko. Dla mnie tematy "czy jestem złą matką" świadczą o tym, że ktoś jest świadomym i dojrzałym rodzicem, który nie hoduje, a wychowuje swoje dziecko. Nie bezwiednie i bez pomyślunku, ale przemyślanie i w sposób odpowiedzialny. To znaczy, że myśli, zastanawia się, udoskonala siebie jako rodzica. To znaczy, że traktuje swoje dziecko jak coś, co liczy się dla niego najmocniej, bo gdyby tak nie było - nie założyłby takiego tematu, bo zwisałoby mu to, czy zaserwuje mu na obiad jabłko czy kotleta, czy niemowlak bezie się gapił w tv przez cały dzień czy przez 2 minuty. Dla mnie to oznaka świadomości, dojrzałości i odpowiedzialności. Dla ciebie - przewrażliwienia. Kwestia podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram autorkę z całych sił. I też śmieszą mnie tamaty właśnie typu "jestem złą matką bo..." Masz autorko zupełna rację pod każdym względem. Potem, od takich mamuś nadgorliwych wyrastają dzieci nadpobudliwe, rozpieszczone i nieudolne, z dwiema lewymi rękami do wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oooo już się odzywają te idealne :) Podzielam opinie, ze matki za dużo się naoglądały perfekcyjnej i innych takich pierdół. Zrobili wam wodę z mózgu co ewidentnie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka przyszla na kafe z wiadrem wazeliny i wysmarowala temat dzieki ktorem chce wejsc w d**e kazdej kafeteriance. nie podniecaj sie tak ta swoja jajecznica i wiezia z dzieckiem, bo ci sie cos nadwyrezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie gorączkuj się tak bo ci coś pęknie. dla mnie to kwestia priorytetów i ambicji. tyle, że ja nie kwękam i nie płaczę nad swoim losem, więc w sumie temat mnie nie dotyczy, tak tylko wpadłam się wypowiedzieć. Różnica polega na tym, że ja decydując się na dziecko byłam w pełni świadoma swoich obowiązków i odpowiedzialności za dziecko. Dla mnie tematy "czy jestem złą matką" świadczą o tym, że ktoś jest świadomym i dojrzałym rodzicem, który nie hoduje, a wychowuje swoje dziecko. Nie bezwiednie i bez pomyślunku, ale przemyślanie i w sposób odpowiedzialny. To znaczy, że myśli, zastanawia się, udoskonala siebie jako rodzica. To znaczy, że traktuje swoje dziecko jak coś, co liczy się dla niego najmocniej, bo gdyby tak nie było - nie założyłby takiego tematu, bo zwisałoby mu to, czy zaserwuje mu na obiad jabłko czy kotleta, czy niemowlak bezie się gapił w tv przez cały dzień czy przez 2 minuty. Dla mnie to oznaka świadomości, dojrzałości i odpowiedzialności. Dla ciebie - przewrażliwienia. Kwestia podejścia. X ja p***********ale bełkot,nawiedzonej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy jestes sie dobra czy zla matka bedzie wiadomo na starosc.Wtedy zobaczymy co wychowalysmy :P Czy to bedzie wartosciowy czlowiek czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz rację. A ja to chyba wg postu ciut wyżej zostałam wyhodowana a nie wychowana, bo parę razy trafiła się w moim dzieciństwie jajecznica lub omlet na obiad. ;) Tylko dziwnym trafem te niecodzienne zdarzenia utkwiły mi w pamięci jako coś fajnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie. Nie jest świadomym i dojrzałym rodzicem, tylko oczytanym w dziwnych artykułach w gazetach i tematach na kafe, gdzie to idealne odpowiedzialne matki to takie jak ty, które świadomie zdecydowały się na dziecko i przez 10 lat przed poczęciem już wiedziały jakie obowiązki się z tym wiążą. Takie jak ty, które mają w pełni zaplanowane dziecko, jadą po tych matkach, które wpadły w wieku 25 lat, bo to takie nieodpowiedzialne. Jak się czyta niektóre tematy i teksty jak to ktoś jest debilem, bo dziecko zjadło parówkę za 15 za kg, a nie tą super fajną za 30 zł kg, albo jakim jesteś brudasem, bo podłogi 5 razy dziennie nie przecierasz. Kolejno, z dzieckiem powinno się spędzać każdą chwilę, ale jeśli nie pracujesz to jesteś pasożytem bez honoru żerującym na pieniądzach męża. I tak można wymieniać. Naczyta się jedna z drugą takich wypowiedzi, bo przecież większość matek (w szczególności te które matkami jeszcze nie są:) ) jest tutaj idealna, to ja się nie dziwię, że są takie tematy, o których pisze autorka. Można naprawdę się wpędzić w głębokie kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przeczytaj jeszcze raz co napisałaś bo to nie ma ani ładu ani składu. Jak Ty dziecku w lekcjach pomożesz jak nie umiesz zbudować prostej wypowiedzi. Ot i ideał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0647
Ja z kolei naczytalam sie przed porodem ze idealna sytuacja to taka gdy wraca sie ze szpitala i nikt Cie nie odwiedza przez 2 tyg, tylko mama, tata i dziecko ciesza sie soba nawzajem. A tu moja tesciowa przyjezdza do mnie dzien przed porodem na tydzien. Na poczatku bylam nawet zla i zawiedziona (bo to przeciez nie tak mialo wygladac). A po porodzie zal mi bylo ze juz odjezdza- mnie wypuscili do domu z silna anemia, nie mialam sily dziecka na reku utrzymac, do tego razem z mezem zieleni bylismy w temacie opieki nad noworodkiem. Boze, jak ona nam pomogla. A teraz jak czytam podobne tematy to smiac mi sie chce ze bylam taka glupia i wiecej takich glupich na swiecie hahaha- naczytaja sie kafeterii i im sie w glowach i dupach za przeproszeniem przewraca....Moze to troche off topic, ale tez przyklad ze forum moze wykoslawic myslenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się w 100% z autorką, sama łapię się na tym,że mam takie myśli, ciągle wszędzie czytam porady jak być idealną matką co wpędza w człowieka w poczucie winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planrawildrac1973jaigg
gość dziś przeczytaj jeszcze raz co napisałaś bo to nie ma ani ładu ani składu. Jak Ty dziecku w lekcjach pomożesz jak nie umiesz zbudować prostej wypowiedzi. Ot i ideał Jasne http://bgurl.co/baXK3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amen. Zaraz przyczepia się do tej jajecznicy i nalesnikow bo to przecież nie jest pełnowartościowy posilek!! :o boże... jeżeli dziecko RAZ NA JAKIS CZAS, NIE CODZIENNIE zje taki obiad, to naprawdę nie się złego nie stanie. Psycholki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:38nie zesraj sie z wysilku.Kult dziecka i skrajnosci o ktorych piszesz to droga do przyszlosci zlozonej ze skupiobych na sobie egoistow.juz cie widze pieprz babo w przedszkoly jak robisz jazde przedszkolankom ze twoj mis nie jest wystarczajaco tiutiany a potem w szkole ze za niski poziom bo ty geniusza nasz w domu oczywiscie po tobie... denne babska brawo dla autorki.jajecznica raz w tyg to nic zlego!!!Wielkie mi priorytety-zarcie... wychlostajcie sie jeszcze glupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:38nie zesraj sie z wysilku.Kult dziecka i skrajnosci o ktorych piszesz to droga do przyszlosci zlozonej ze skupiobych na sobie egoistow.juz cie widze pieprz babo w przedszkoly jak robisz jazde przedszkolankom ze twoj mis nie jest wystarczajaco tiutiany a potem w szkole ze za niski poziom bo ty geniusza nasz w domu oczywiscie po tobie... denne babska brawo dla autorki.jajecznica raz w tyg to nic zlego!!!Wielkie mi priorytety-zarcie... wychlostajcie sie jeszcze glupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nieźle, już pierwsza kwoka, która odpisała, wykazała się typowa "Kafeteryjna " mądrością☺ przyczepiła się do szczegolu- jajecznicy, która po pierwsze za truciznę jeszcze uznana nie jest, po drugie podana została jako przykład! W temat wnikac nie chce, to dosyć oczywiste, co napisała autorka i się z nią zgadzam, ale zastanawia mnie czy bycie idiotka z malym rozumkiem, w dodatku wredna i pierwsza do osadu innych, aby kwalifikuje się do bycia idealna matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpuściłam was, a wy dalyście się wkręcić w tę wypowiedź z 10:39 jak ostatnie idiotki :classic_cool: Boszz, nawet gdyby was razem zebrać do kupy, to ilorazem inteligencji nie przekroczyłybyście nawet ogryzka :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×