Gdybym o siebie zadbała była bym piękną kobietą.

Ponieważ mam ladna twarz, figure. Ale od dziecka mam tak, że lubię męskie ubrania, mam męskie zainteresowania.. Nie robie makijażu, nigdy nie miałam na sobie sukienki, typowo damskich ciuchów czy szpilek, fajnej kobiecej fryzury. Zapytacie czy mi tego brak? Nie, dobrze się czuję w bardziej męskim wydaniu, ale wiem, że gdybym miała normalny kobiecy wizerunek miałabym lepsze perspektywy na przyszłość. Poza tym ciekawi mnie jakbym się z tym czula i jak wyglądała.. Jeśli chodzi moją orientacje to zdarza mi się że podobają mi się faceci, ale jakoś mnie do nich nie ciągnie i musza być mega ładni. Do kobiet natomiast mam mniejsze wymagania co do wyglądu, bardziej mnie kręcą, ich osobowość, wygląd.. Ale ogólnie rzadko spltykam takie warte uwagi.

przy szorowaniu wanny odpryskuje lakier do paznokci :) stopka: a w bombaju komar zawisl na jaju

Nie przejmuj się. Jesteś na czasie. Kobiecość nie jest w modzie. Babochłopy za to tak

gdybys kupila slownik moglabys tez uzywac poprawnej polszczyzny ani intelektu ani wygladu mozesz mi buty czyscic :)

piekna kobieta jest piękna nawet w worku, bez makijażu i bez wlosów, więc chyba przeceniasz swoja urodę. sama w młodości nie robiłam makijażu, ubierałam się w glany, jeansy,męskie bluzy, włosy często miałam krótkie i byłam uważana za ładną dziewczynę. może jesteś "męską" osobą- wtedy ubiór i styl są raczej drugorzędne. mam np znajomą lesbijkę- ubiera się jak facet, ma krótkie włosy, ale kluczowe jest jej zachowanie, to jak chodzi, jak mówi, jej trochę agresywna i dominująca osobowość- widziałam ja raz w sukience i makijazu i nie zmienia, to specjalnie sposobu postrzegania jej przez otoczenie