Czy ktoś z was kiedyś RZUCIŁ STUDIA?

A potem zaczął nowe w październniku? Dlaczego rzuciliście? I co robiliscie przez ten czas?

ja dwa razy nie mam glowy do studiowania niestety :(

ja, na 5 roku:] do dzis nie zaczelam, a minely juz 4 lata

ja 2 razy mam wlasny biznes, wiec jest co robic :)

Ja medycynę, bo szkoda mi było spędzić najlepsze lata życia ciągle w książkach i nie żałuję

owszem przy wlasnym biznesie zawsze jest co robic stopka: kasa moim bogiem

a jak rzuciliście to potem co robiliscie? Bo ja rzuciłam i nie mogę sobie z tym poradzić.Od zawsze miałam szkołe i byłam jakoś określona "uczennica" byłam "kims" wiecie, i w ogóle, "coś" robiłam a teraz rzuciłam i mam ochotę jednocześnie rzucic się pod pociąg.. Czuję się gorzej niż zero, chociaż mam zamiast zacząć od nowa w październiku..

Tak mój brat rzucił kilka uczelni w przeciągu kilku lat Na uczelnie zdawał tylko po to by nie iść do wojska A pomysł na życie zawsze miał inny niż studiowanie...co by nie pisać udało mu się w 100% wszystko. Niestety kiedyś trzeba było zaliczać służbę wojskową/ Był w sumie na wszystkich możliwych kierunkach :D i pamiętam że tylko kolejne pokolenia studentów w rodzinie na tym zyskały, bo można się było od niego dowiedzieć co i jak na którym kierunku ;)

Tyle że mój brat zawsze miał ścisły umysł i nigdy nie musiał się uczyć... Technicznie wybitny zawsze był jest i będzie.

mhm

up