czy wierzycie w cuda i w to ,że mozna wyjsc z choroby dzieki modlitwie

czy znacie serio takie przypadki ze ktos wyszedl z ciezkiego raka nieuleczalnego albo innej choroby bo sie modlil?? bo ja nie jestem zbyt wierzaca ale aż jestem w szoku jak raz babcia mojego kolegi chorowala na raka mózgu i miala umrzec...lekarze szans nie dawali ze wyjdzie i ze wyjdzie bez szwanku na ciele i umysle.. i wtedy gdy operowal jej tego guza profesor jakis to jej córka sie modlila w kosciele i w tym czasie jak sie modlila poprosila zeby matka boska dala jej znak ze mama z tego wyjdzie i nagle w tej samej chwili zaczely same dzwonki dzwonic i unosic sie..ale takie dzwonki ,które nie mialy prawa bo nie bylo wiatru ani nikogo kto by nimi kręcił.. i potem zadzwonila do szpitala i okazalo sie ,ze operacja sie udała i jej matka zyje do dzis bez szwanku na zdrowiu.le karze uznali to za cud..kręcili glowami i do dzis jak przychodzi na kontrole ta kobieta to pokazuja ja innym pacjentom i mówią:"patrzcie panstwo ,oto pani ,która jest cudem i powinno jej z nami juz nie byc".

Tak, mi zawsze pomaga Matka Boska Czestochowska, mam medalik, bylam tez w czestochowie , zawsze ja prosze o wstawiennictwo, nawet jak rodzilam to tak mnie bolalo poprosilam (Mateczke) i bol minal, w czestochowie poprosilam o likwidacje zmarszczek bo jestem mloda a mialam jak kobieta 50 i znikly a bylam latem i skropilam twarz w swieconej wodzie, moj kolega nie mogl zdac prawo jazdy wydal 12 tys poprosil w czestochowie i za kolejnym razem zdal, kolezanka nie mogla zajsc w ciaze poprosila i udalo sie, jak sie szczerze modli to pomaga

Nawet jeżeli nie chcesz patrzeć przez pryzmat osoby wierzącej, to patrząc z strony nauki jest to w pewnym stopniu wytłumaczalne. Jeżeli sama dla siebie się modlisz, można to uznać za formę medytacji i sposobu na wyciszenie się i poukładanie sobie pewnych spraw w głowie. Jeżeli jesteś chora i się modlisz o zdrowie i w to wierzysz to możesz wyzdrowieć. Byłam na oddziale onkologi i w najgorszym stanie byli ci co już zupełni stracili nadzieję, stan psychiczny tez jest ważny. Tak samo gdy ktoś modli się za nas, wiemy, ze mamy wsparcie ze strony przyjaciół i czujemy się lepiej. Wiara czyni cuda, bo ma wpływ na psychikę :)

Kiedyś bolał mnie ząb. W tamtym czasie wztrzymywalem się od zła i starałem się nie grzeszyc, byłem z siebie zadowolony, że robię tak jak chciałby Bóg. Wyłem z bólu, łzy same ciekły po policzku, ale w milczeniu, nie wydałem z siebie glosu. Wtedy zacząłem się modlić do Jezusa prosząc go o to by ustalo to cierpienie. I niemal w tej samej chwili przestało mnie boleć. To była wspaniała ulga. Od tamtej pory ten ząb już nigdy mnie nie zabolał.

znajomej córka miała udar w ciąży. ta znajoma co roku chodziła do Częstochowy. Tego roku nie poszła bo córka nieprzytomna leżała w szpitalu ale gdy przez ich miejscowość przechodziła pielgrzymka wyszła popatrzeć. Wtedy zaczepił ją znajomy ksiądz i spytał czemu nie idzie. Ona opowiedziała o córce, ksiądz powiedzial "będziemy się modlić". Następnego dnia ten ksiądz odprawił mszę w intencji chorej i ona o tej właśnie godzinie odzyskała przytomność a w dniu wejścia pielgrzymki do Częstochowy wstała z łóżka, lekarze mówili o cudzie

Nie, nie wierzę w to. Cała moja rodzina, znajomi (także księża), nieznajomi modlili się o zdrowie moich rodziców, nie pomogło. Chociaż ja nie wierzę w modlitwy, wierzę w medycynę, w tych wypadkach było po prostu za późno.

a ja wierze

Wierze i modle się codziennie i nie tylko po to by prosic. Dziękuję i przepraszam. Zawsze za to czy mam jakiś problem lub gdy proszę o pomoc zawsze ja dostaje. Bóg mnie nigdy nie zawiódł. Gdyby nie moje modlitwy nie wyszła bym sama bez pomocy Boga w różnych sytuacjach.

chyba właśnie o to chodzi w cudzie, że się dzieje wbrew nauce i wbrew rozsądkowi. A jak macie jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, czy one są to polecam przeczytać książkę Erica Metaxasa "cuda".

Moherowy beret zacofany ,modlitwa pomoże jak umarlemu kadzidło,!!!

jeśli ktos śledzi biblię to wie, że to wiara uzdrawia. Jezus chodząc i uzdrawiając zawsze powtarzał, że to twoja wiara cię uzdrowiła. ale wiara w co? wiara w to, że jestem w stanie wyjść z choroby dzieki Jezusowi. ktory ma moc mnie uzdrowic. Jezus dzisiaj żyje i jesli wierzymy, ze na krzyżu pokonał choroby każdego z osobna to mozemy byc uzdrowieni poprzez tą wiarę.

Masło maślane. Wiara ze możesz sie sam uzdrowić bo Jezus cię uzdrowi.:/

ja wierzę,modlitwa dała mi wytrwałośc i optymizm z którym w każdej sytuacji trudnej mam problem.Optymizm w walce z chorobą jest najwazniejszy.

jezt taka ksiazka jezus zyje i tam sa swiadectwa osób kture uzdrowił i raz słyszałem ze komunia uzdrowiła kobiete miała miec operacje

ale mozemy prosic maryje by sie wstawiła do jezusa za nami

Tak bo oni nie maja większych problemów tylko beda was uzdrawiać ;) Jesli bóg istnieje czy taki Jezus to szczerze ale co go obchodzi jakaś tam mała istota jak ziarnko piasku na pustyni

Czy wy same siebie słyszycie? Kim wy jesteście ze Taki Bóg władca wszechświata będzie sie wami zajmował? To dopiero trzeba mieć tupet tak myśląc.!

bo nas kocha czego nie wymodlisz tego nie bedziesz miał

Myśląc tak ateiści nie powinni juz żyć.

Powiem ci tak. Masz w sobie taka sile ze nawt jak uwierzcz to samoczynnie mozesz sie spalic. Naukowcy to badaja jak tak mozna? A czy niemoze stac se 'cud ' ze nagle zmodzejesz ,albo zgupiejesz lub ? Zdziczejesz ? Zeczy niepojete zdazaja sie . Komu? Nie idjotom tylko niedowiarkom . Zamien cos nieuchwytnego na wzor matematyczny pod warunkiem ze rozumiesz co piszesz. Pierdziec kazdy potrafi i wie ze jak zre to metan wypierda:-) pomusl czym jest to os oczym tak malo wiesz a milliardy sapszataja se tym glowe ,czy to jest milossc(co to jest milosc?) U zwierzad zapach . Myslisz najpierw czy najpierw czujesz? Nie nosem nie instynkem ale rozumem . Niechodzi o ortografie chodzi czy czujesz? Czujesz ze jesem osiol:-) a ja czuje ze rozum masz ale ?wszystko masz i problem tez. Wiesz dlaczego? Bo on niezna sie na ortografi piniondzorach .daj mu dusze a laski nierobisz i tak cie tfa madrosc pokona ,dobra ide zjesc tabletki. Spotkamy sie wczesniej niz myslisz. Pojecie czasu w zyciu czlowieka jest tak plytkie jak sracz zatkany podpaskami madrej kobiety ,hej:-)

Fajna puenta.

Gość 21.08 Jest TYLKO jeden Pośrednik pomiędzy Bogiem, a ludźmi - Jezus Chrystus. I Pan nie potrzebuje innych pomocników do wstawiania się za nami. Proponuję poczytać Biblię.