Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co mam zrobić w tej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Facet z którym spotykam się od pewnego czasu, przestał mnie podniecać. Kiedyś działał na mnie bardzo, było mi gorąco gdy go widziałam, znajomość się fajnie rozwijała, aż do czasu gdy w końcu zdecydowaliśmy się pójść do łóżka. Tam miał problem, nie mógł mu stanąć, a po wszystkim głośno płakał. On zawsze był dla mnie wzorem męskości, a wtedy po prostu to wszystko się rozwiało. Wiem że to okropne, ale nie mogę pozbyć się tych obrazów z głowy. Wcześniej miałam go naprawdę za 100% mężczyznę, był dla mnie ikoną siły, spokoju, wszystkich wspaniałych męskich cech, a potem doznałam szoku. Wciąż kojarzy mi się teraz z tą nieporadnością w seksie, z tym że płakał. To było takie żenujące. Spotykamy się dalej, on widzi że coś nie tak, a ja sama próbuję się zmusić do obudzenia w sobie dawnych uczuć i nie potrafię. Z drugiej strony wstyd mi przed samą sobą, że jestem taka powierzchowna, że takie coś zmieniło moje uczucia, że zamiast być wyrozumiała, to ja zaczynam go traktować jako "tylko przyjaciela". Boję się powiedzieć mu prawdę, to będzie dla niego cios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama stworzyłaś sobie taki obraz. Na jedno Cię rozumim bo mi się kiedyś przydarzyła podobna sytuacja. Facet wydawał się grzechu wart a jak przyszło co do czego to klapa zupełna. Tyle że nie płakał :-) "Otrzeźwiałam" natychmiast ale..ogarnęłam się bo wczułam się w jego miejsce. Nie chciałabym nigdy usłyszeć że byłam do kitu. Spróbowaliśmy innym razem i się nie zawiodłam. Nic na siłę. Jak nie chcesz to po rostu zerwij. Powiedz że się pomyliłaś. Wymyśl jakieś delikatne kłamstwo. On też jest w końcu tylko człowiekiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że my próbowaliśmy po tym jednym razie jeszcze 3 kolejne razy i też była klapa. Poza tym to super facet, ze świetnym charakterem. Ale ja przestałam w nim widzieć faceta :O A kiedyś był to dla mnie 100% mężczyzna, zarówno wyglądem jak i osobowością. Teraz kojarzy mi się z nieudolnymi próbami w seksie oraz z głośnym płaczem. Wiem że nikt nie chciałby usłyszeć że jest do kitu. Nie chcę mu sprawiać przykrości, to świetny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu powiedz że nie ma chemii i nie wnikaj. Zdarza się. Może zdobędziesz fajnego kumpla. To też dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palikotka w Papilotach
mnie sie pytasz? zrob co uwazasz za stosowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×