Kobiety tylko jako przyjaciele.

Myślę, że kobiety są tylko po to, żeby być przyjacielem człowieka, jak pies. Czasem coś lepiej, bo można zbączyć taką przyjaciółkę :) Myślicie, że jeszcze po coś są kobiety w tych czasach?

Niejaki Markiz De Sade twierdził, że kobieta jest zaprzeczeniem przyjaźni, ponieważ posiada fałszywą naturę.

To tylko do seksu, chomikowania nasienia i rozpłodu?

Macie i niech gul wam skacze :D http://www.lastfm.pl/group/Kobieta+to+nie+cz%C5%82owiek

On twierdził, że nawet i do tego nie musiałyby być potrzebne, ponieważ natura kiedyś znalazła sposób sama na tworzenie człowieka, a pierwszym człowiekiem był mężczyzna. Sade nawet posuwał się do tego, że kobiety powinny zniknąć z powierzchni ziemi, ponieważ nie ma z nich żadnego pożytku. Mają służyć jedynie jako obiekt do zaspokajania swoich mężów, a mężczyzna, który jest silniejszy z natury może zrobić z nią co tylko chcę, jeżeli ta odmówi mu tego, o co ten od niej żąda.

Teoretycznie mężczyzna ze względu na warunki fizyczne mógłby zrobić z kobietą co zechce.

Najmniej wykształcony mężczyzna jest bardziej inteligentniejszy od najbardziej wykształconej kobiety. Natury się nie oszuka, kobiety są stworzone do bycia niewolnicami i zaspokajanie swoich mężów.

musisz mies strasznie małego ku/tasa że tak nienawidzisz kobiet no ale juz sie z tym nic nie poradzi , inni maja super fiuty i super seks ty tego nigdy nie będziesz miał i zostało ci ubliżanie kobietom, też na twoim miejscu bym tak miała

Zgadzam się z Tobą w 100% :)

Moim k*****m rozerwałbym cie od środka.

Jeżeli to było do mnie, to wiedz mi, ze dobrze znam kobiety, byłem nie jeden raz świadkiem ich głupich podlizywań do facetów, którzy im się podobali. Robiły z siebie niezłe pośmiewisko. Nie mam kompleksów co do mojego tzw chu..... A seks ? Od czego są prostytutki ? Związki to nuda po jakimś czasie, i jedno i to samo, na tle moich obserwacji. Nie ciągnie mnie do takich układów.