Dlaczego tak często jestem zakręcona i rozedrgana?

Boję się i wstydzę swoich reakcji :/ Jak się nakręcę, to często mam jakąś słabszą kontrolę nad sobą, zapominam czegoś, potykam się, mylę, mam ADHD, mam wrażenie, jakbym musiała wszystko szybko robić...i jakby mózg mi się trochę wyłączał. Szczególnie w obecności ludzie albo jeśli choćby odrobinę się stresuję, jest adrenalina... niewiele mi potrzeba, żeby być roztrzepańcem. Ostatnio na siłowni trener niektóre ćwiczenia mi pokazywał po parę razy, bo się trochę wyłączyłam i nie umiałam technicznie dobrze wykonać.. ale może to normalne? on chyba widział że się trochę przejmuję, bo coś mówił, że każdy zaczynał nic nie wiedząc i trzeba na spokojnie. No, ale niezgrabna też jestem, parę razy rypnęłam maszynami zamiast na spokojnie obniżać. Jak to zacząć kontrolować? Wchodzę w taki stan automatycznie, a w zasadzie ciągle jestem pewnie taka, tylko okresowo mam to nasilone.

rodzice mówią , że jestem nimfomanką . tata mi załatwił kolegę , który jest dobry w łóżku i ma mnie zaspakajać w znaczeniu uspokajać

aleś się wysilił z tym podszywem...

Generalnie się tego wstydzę i nie chcę być tak odbierana. Dużo ludzi mówi mi też, że jestem słodka, i z urody i z charakteru po części (choć jestem stanowcza i potrafię pokazać pazury, czasem też kłótliwa). Ale nie chcę być postrzegana jako jakaś hmm mało kompetentna, roztrzepana, niesamodzielna, bo te cechy bardziej pasują do dziecka, a nie do 23 letniej i dość dojrzałej poza tym dziewczyny.

up

up

Jestem dokładnie taka sama a może jeszcze bardziej zakręcona. Było tak od zawsze i chyba taka już umre.

Nie pocieszasz mnie :) ja chcę troszkę opanować swoje emocje.