czy biopsje robi sie tylko wtedy jak podejrzewa sie raka

po to kretynie trzeba biopsje ,żeby wiedziec jaki rak..czy zlosliwy czy nie.i jak leczyc go. widzisz kretynie jak sie sam poniżasz brakiem wiedzy. ta jasne skoro byl tomograf to on ta zmiane juz zidentyfikowal:) albo zmiana lagodna labo zmiana nie spelnia kryteriow lagodnosci proste i biopsja nie jest konieczna i nie nazywaj mnie kretynem, bo sama wiedza nie swiecisz

biposje się robi po to żeby ustalić czy guz jest łagodny czy złośliwy, zresztą teraz wszystko co lekarze wycinają: torbiele,polipy, kaszaki potem badają czy jest to zmiana łagodna czy złośliwa

tomograf pokazuje czy jest rak jesli lekarze dalej robia inne rzeczy typu biopsja to znaczy ze tomograf wykazal raka..a biopsja ma potwierdzic jego rodzaj rozmiecie juz kretyni??

niesttey tak .tylko jak tomograf pokaze juz raka

Nie tylko robi się przy raku. Ludzie :O Mój syn miał dwa razy biopsje i to nie było związane z rakiem. Mój mąż ma torbiel na pierwszym opisie z TK nie ma ani słowa w opisie o raku na rezonansie jest lepszy opis bo podejrzenie nowotworu ale i tak idzie na biopsje bo jego profesor twierdzi ze to łagodna torbiel .muszą zrobić biopsje bo na oko nie będą stawiać diagnozy

czyli moze byc tak ze okresla sie slowem nowotwór tez lagodne zmiany ,naczyniaki itd??? czy jak wyjdzie nowotwór anie nie zlosliwy to ma szanse taka osoba jeszcze pozyc troche czy juz nie???blagam napiszcie cos ..bo wariuje:(

naczyniak to naczyniak rak to rak. jesli w wypisie i rozpoznaniu jest napisane podejrzenie raka ,to jest to rak ,a nie żaden naczyniak czy torbiel. niestety. raka nazywa sie po imieniu.i zawsze sie sprawdza to potem na biopsji ,i wychodzi jaki rak..jak zlosliwy on jest. przykro mi.

No jak w opisie jest rąk to znaczy rak. Ale weź pod uwagę ze może to być łagodna postać a nie od razu najgorsze

ale co z tego ze lagodna skoro to rak???? przeciez i tak rak zabija a zwlaszcza na watrobie i wielkosci 7 czy 8 cm

Nie krzyczcie na mnie. Pytanko mam. Skoro podejrzewają torbiel pasożytniczą, to bezpiecznie jest nakłuwanie jej? Przecież jeżeli to jest bąblowiec, to rozleje się dziadostwo.

przestańcie straszyć autorkę badania wykazały zmianę, to może być wszystko: torbiel, cysta, zwłóknienia itp. biopsja jest po to by stwierdzić z czego składa się guz guz może być niezłośliwy, może być pochodzenia pasożytniczego, może być to też jakaś torbiel z płynem o motylicy wątrobowej w szkole podstawowej się uczyliście ? wiek babci nie jest przeciwskazaniem do narkozy, moja babcia ma 90 lat i miała ostatnio 3 operacje: endoprotezę biodra, endoprotezę kolana i operację na złamanej nodze o tym jaki typ narkozy się stosuje decyduje anestezjolog w oparciu o informacje o stan zdrowia chorego, choroby towarzyszące jak nadciśnienie, choroby serca, cukrzyca, krzepliwość krwi itp

gdyby lekarze byli pewni diagnozy nie robiliby biopsji gdyby uznali że nie nadaje się do leczenia skierowaliby ją jedynie do leczenia paliatywnego gdyby uznaliby że trzeba operować natychmiast, nie wypisywaliby jej do domu ani nie czekalibyście na wynik badania histopatologicznego dwa tygodnie ale zrobiliby je na cito czyli na poczekaniu nie ma co panikować

Dlatego ważna jest rozmowa z lekarzem .czasami trzeba molestowac bo nie mają czasu albo nie chce im się gadać z rodziną. A w końcu od tego są .

DZIEKUJE KOCHANE DZIEWCZYNY ALE boje sie ze oni faktyczne popelnili błedy medyczne po co nakluwali skoro podejrzewaja pasozytnicza torbiel...przeciez oni mogli jej tym zaszkodzic?? maja w d***e pewnie bo sttara jest... przeciez to sie moze rozlać..:(i wtedy koniec.. czemu oni robia takie rzeczy skoro podejrzewaja bąblownice.. co za chamy ci lekarze..

nie widzialam karty wypisu ze szpitala i rozpoznania ale mowili mi w domu ,że tak cos bylo napisane o raku..a potem tez bylo w nawiasach cos o pasozytniczej torbieli...nic wiecej nie chca mi powiedziec..nie wiedza nic od lekarza bo bali sie zapytac..bo on na korytarzu stal i nie chcieli mu przeszkadzac..bo dla nich lekarz to bóg i nie maja smialosci nawet wymagac info pełnego..co za ludzie..:( ja bym sie dopytala na miejscu wszystko tego chirurga ale juz za pozno bo babcia wyszla ze szpitala..itd..:(

moja mata tylko zapytala go co to moze byc a ona ze nie wiedza itd..i ona wiecej nic nie pytala..teraz w sumie nie wiem na czym stoimy...czekamy na wynik..i tyle.. ale mama mowi ze ta w wypisie bylo napisane ,że nowotwór chyba..ja nie mam jak zobaczyc wypisu bo mieszkam daleko..ale jak przyjade to doczytam chetnie..oni nic nie potrafia mi w domu powiedziec.. wstydzili sie wolac lekarza i pytac na miejscu..bo lekarz zajety..itd..tacy to wlasnie ludzie..

Czyli to takie gdybanie bo sama dokładnie nie wiesz co jest na wypisie a to może być wszystko. Napisze Ci raz jeszcze biopsje robi się z różnych powodów nie tylko raka. Głowa do góry .powodzenia!!!

jakie gdybanie??? Autorka napisala kilka razy ,że mama je mówiła ,iz na wypisie w rozpoznaniu widziała slowo nowotwór. widziała tez gdzies słowo torbiel pasożytnicza ,więc coś tam wiedzą. Jak jest napisane słowo rak w rozpoznaniu w wypisiemto jest to na pewno rak.inna opcja nie wchodzi w gre. gdyby byla to torbiel albo cos innego nie byloby uzyte słowo NOWOTWÓR. ZROZUMCIE TO DO CHOLERY.

i jeszcze jedna wazna rzecz: autorka pisala ze jej babcia ma plyn w tym jakiś i ,że to ją boli a do tego wystaje na brzuchu...brzuch jest wybulone z zewnatrz w tym miejscu,więc wiadomo,że to rak.. przy torbielach i innych cudach nie byloby wybulonego z zewnatrz brzucha przeciez na skórze.prawda??

A czy ty miałaś kiedyś biopsje albo wyszła ci na tk torbiel .mój mąż ma torbiel tak dokładnie ma napisane na opisie ale lekarz mu powiedział ze robią mu biopsje bo nie wiedzą co dokładnie jest i to badanie to określi.ci co robią tk .rezonans nie są chirurgami ani onkologami tylko technikami od danej maszyny

ale chirurdzy sie znaja chyba na rakach,no nie?? w szpitalu jej robili tomograf i opis i chirurdzy sie zajmowali tym pewnie,wiec chyba wiedza co to jest.. zmiana rozrostowa i do tego jeszcze napisane slowo miedzy wierszami nowotwór na rozpoznaniu to chyba jasne ,że to nie torbiel. CHIRURDZY SIE ZNAJĄ NA RAKU CHYBA,PRAWDA?

twój mąż moze i mial torbiel ale nie watroby pewnie. jesli cos jest na wątrobie to kaplica.

Ta co Piszę o swoim męzu to nie wie co piszę!!!!! Moja droga :twój mąż może miał tk i rozpoznanie torbiel ale laska pisała ,że na wypisie jej babci było gdzieś słowo nowotwór. Czy u zdrowego czlowieka byłoby słowo nowotwór w rozpoznaniu?? NIE!!! Byłoby napisane torbiel albo cysta..cokolwiek. JEZELI JEST SLOWO NOWOTWÓR GDZIEKOLWIEK W KARCIE TO JEST TO NIESTETY WYROK. PRZYKRE ALE SAMA PRAWDA.

Zapewne się znają niektórzy szczególnie z specjalizacją onkologa co nie zmienia faktu że może to być ŁAGODNA POSTAĆ A WY JEJ BABCIE JUŻ usmiercacie. Albo poczytajcie sobie trochę dokładnie o torbielach .nowotworze. z głupiej endometriozy może się zrobić raz a nie MUSI

Mój mąż ma na opisie torbiel lita wiesz co to jest ??? A i tak nikt na nim krzyżyka nie postawił bo nikt nie jest jasnowidzem!!!!!!!

p co autorko zakładasz temat jak nawet nie wiesz co jest na wypisie i rzucasz różne przeciwstawne hasła ? chcesz by na forum diagnozować babcię mimo że nie mamy pojęcie jakie są wyniki badań chyba jest różnica między polipem, torbielą a guzem nowotworowym

Nowotwór to nie od razu rak, co za bzdura! Nowotwory bywają tez lagodnymi zmianami, komórkami które z powodu jakiegoś bledu natury mnożą sie niepotrzebnie w jednym miejscu. Rakiem jest dopiero nowotwór ZLOSLIWY! A i tu moga sie zdarzyć różne rokowania. Nie kazdy rak daje od razu przerzuty, czasem wystarczy wyciąć zmianę i juz po sprawie. Wycinek pobrany do badan da odpowiedzi na te pytania.

Pozdrawiam ta panią wyżej bo chyba wie co to jest nowotwor :) A wy sobie twierdzcie dalej ze jej babcia juz chryzantemami pachnie To ja od męża z nowotworem kostniakiem i torbielem litym

jestem pielęgniarka więc posiadam wiedzę większa niz wy ! w rozpoznaniu jeżeli jest napisane :podejrzenie nowotworu,to na ogól jest to rak. lekarze nigdy nie napisza od razu nowotwór bo nie chca straszyć. piszą zawsze podejrzenie ,choc i tak wiedzą,że to juz rak. i to jedyna prawda. nie piszcie bzdur jak nie macie pojęcia o co chodzi.

"na ogół" czyli nie zawsze. Poza tym sa różne nowotwory. A panią pielęgniarkę to w jakiej szkole medycznej nauczyli odbierania rodzinie nadziei i straszenia zanim lekarz zdąży zobaczyć wyniki badan diagnostycznych?