problemy z orgazmem

uprawiam seks z moim chłopakiem od ponad roku, kiedyś na początku uprawialiśmy dużo seksu a mało się pieściliśmy inaczej, potem stopniowo zaczęliśmy się pieścić coraz więcej ustami, rękami (wiadomo że nie zawsze był czas na normalny seks). Na początku jego pieszczoty czy to palcami czy językiem działały na mnie tak,że dochodziłam w minutę, dwie. Przez ostatnie kilkanaście razy pieścił mnie tylko językiem a wczoraj próbował palcami i powiem szczerze że za nic w świecie nie mogłam dojść...nie wspomnę o tym,że ostatnio pojedyncza minetka to jakieś 15 minut a z pół roku temu było to 2-3 minuty i orgazm... Głupio się z tym czuję bo czasem chciałabym dojść przez pieszczenie palcami jak kiedyś a mam wrażenie,ze ostatnio zrobiłam sie tam na dole jakaś taka mniej wrażliwa.... jest na to sposób?

żeń szeń, imbir, aktywność fizyczna

oj boję się, że skończy się to zmianą partnera! :o

a co to za przyjemnosc mieć orgazm po 2 minutach ? 2 minuty przyjemnosci to porazka sama napisałas ze dochodziłas po minucie czy dwie .. współczuje ci takiego seksu.. Facet powinien robić tak byc wytrzymała przynajmniej 6 minut . On nie umiał robić minety .. Sam jako facet twierdze , ze lód który trwa 2 minuty to klapa . Idealny lód powienien trwać nawet 8-10 minut .. powyżej 10 minut to za długo , minuta to porażka ., pół godziny to za długo Ja mysle , ze ty miałas dośc tych beznadziejnych minet trwających po minucie i dlatego stałaś sie chłodna