czemu niektóre kobiety o siebie nie dbają

Byłam dziś w przychodni i była kolejka do szczepień, 9 kobiet z dziećmi. Na te 10 kobiet 6 miało tłuste włosy, byle jaki dres i zmechacony sweter. Jedna (nie wiem, czy tylko ta jedna, u tej akurat mi się rzuciło w oczy) miała strasznie zaniedbane paznokcie, jedne długie, inne połamane czy obgryzione, zarośnięte skórki. Zastanawiam się, co skłania kobiety do takiego zaniedbywania się? Sama nie jestem typem strojnisi, rzadko się maluję i nie noszę obcasów i garsonek, ale nie ogarniam, dlaczego ktoś nie myje włosów? Przecież to 2-3 minuty! Albo obciąć i spiłować paznokcie, przejechać odżywką (już nie mówię o lakierze). Również nie wyobrażam sobie wyjść gdziekolwiek w wypchanym na kolanach dresie - w takim stroju co najwyżej mogę plewić ogródek. Przecież każda kobieta ma w szafie zwykłe dżinsy i bluzkę, to o wiele lepiej wygląda niż mechacone dresy wciśnięte w kozaki. Możecie pisać, że jestem plotkarą, ale miała mnóstwo czasu w kolejce i tak sobie zaczęłam analizować. Jeśli ktoś zna logiczne wytłumaczenie, dlaczego dla niektórych matek niemożliwe jest umycie włosów lub założenie normalnych spodni/ spódnicy bardzo proszę o komentarz.

Tez to zauwazylam, nie rozumiem jak te dziewczyny dobrze sie same ze soba czuja, pewnie w domu maja taki sam chlew bo skoro jedna z druga nie umyje glowy to nie wiem jak ona prysznic bierze.

A co ciebie to obchodzi? Wybierz sobie powod wedle uznania: -maja wyyebane na opinie takich jak ty -nie maja faceta, ktoremu by sie chcialy podobac -przychodnia to nie teatr, nie musza odpicowane lazic na co dzien -tu jest ziemia, nie niebo, nie musza byc idealne, bo w kolorowych magazynach wyretuszowane pieknoty lansuja be perfect

Co mnie to obchodzi? Nic! Zastanawiałam się tylko, DLACZEGO ktoś nie myje włosów, skoro zajmuje to tak niewiele czasu. Nie pytałam, dlaczego matki nie chodzą idealne i odpicowane, ale dlaczego chodzą zaniedbane, wręcz brudne (włosy w strąkach, połamane paznokcie), czujesz tą subtelną różnicę?

wydaje mi się, że to są po prostu nieszczęśliwe kobiety. Ja jak jestem nieszczęśliwa, chora, zmęczona, zniechęcona - to też o siebie nie dbam :). Podejrzewam że te biedne matki są przemęczone, mało pomocy, mało wdzięczności, mało seksapilu w sobie, to po co się stroić. Oczywiście mogę się mylić, ale ja własnie tak reaguje na złe momenty w życiu - chodzę tak jak się czuję - zaniedbana :D

No i mało kasy. Już nie chodzi o to że nie mają pieniędzy żeby o siebie zadbać, tylko brak kasy jest depresyjny

Nie wiem co rzadzi w glowach takich kobiet. Z regoly tlumacza sie tym ze jest dziecko i czasu nie maja. Ja teraz jestem w 9 mies ciazy siedze w chacie tez chodze w dresach czuje sie jak bam nie kobieta- ale wlosy umyte ogolona jestem paznokcie...juz zapuszczam bo uwielbiam miec pomalowane a w ciazy nie malowalam. Z domu jednak nie wyjde bez makijazu za cholere. Juz poprostu nie moge sie doczekac az urodze w koncu zaloze normalne rzeczy wymaluje sie i wyjde do ludzi

ja się przyznaję, że nie zawsze mam zadbane paznokcie ;P Moje paznokcie często się łamią, a skórki bardzo szybko odrastają i nie zawsze mam czas i energię, mając dwójkę dzieci i pracując ciężko. Ale włosy tłuste? Dresy? Zmechacone swetry? O to to nie:) Jak mam przetłuszczone włosy to się czuje chora, nie pójdę w dresach czy nie wiadomo w czym, jeansy ok, ale coś takiego? Ja tez zauważyłam, że niektóre dziewczyny mają przetłuszczone włosy ale zastanawiam się czy czasami to nie jest po prostu efekt jakiegoś żelu, czy lakieru czy odżywki czy gumy nałożonej w dużych ilościach. Ja sama nie używam żadnych utrwalaczy, lubię takie sypkie suche, błyszczące włosy, nawet jak są oklapnięte to lepiej wygląda niż spryskana wata cukrowa czy mokry mop :) Ale powiem wam szczerze, ze nie widzę często takich zaniedbanych kobiet jak w opisie, trafi się czasami jedna, dwie. Przeważnie są chociaż trochę wyszykowane.

''Juz poprostu nie moge sie doczekac az urodze w koncu zaloze normalne rzeczy wymaluje sie i wyjde do ludzi'' do ludzi to sié wychodzi jak jest sie w ciazy, po porodzie zapomnij przez kilka miesiecy o jakimkolwiek wychodzeniu

Ja poniekad jestem w stanie zrozumiec, ale tylko poniekad, bo sama jak jestem chora, przeziebiona to fizycznie nie mam sily sie wystroic albo umyc glowy, ale wtedy jednak staram sie nigdzie nie wychodzic, a jak juz bezwzglednie musze to mam suchy szampon. Jednak rozlazlych dresow bym nie zalozyla wychodzac.

Gościu z 12: 10 przypuszczam, ze Autorce nie chodzi o odpicowanie a o zwyczajne zaniedbanie. A co to za argument że mają wyje/bane na opinię innych czy brakuje im faceta, aby mu się podobać- skoro chodzą brudne. Też nieraz widziałam takie zapeziałe mamusie ze strąkami na włosach, to jest po prostu obrzydliwe. Czy byłabyś tak samo pobłażliwa dla brudnego faceta czy bezdzietnej singielki?

Tłumaczenie ze brak czasu to bzdura. Po prostu nie chce im sie. Ja (babka 48) mam trojke dzieci (prawie rok po roku) i gdy mąż byl w pracy musialam isc do lekarza to musialam wziac cala 3 ktora z kolei byla grzeczna ( nie biegała. Nie wrzeszczala na pozekalni itd bo powiedzialam tylko slowo). Kazdego dnia bylo wszystko poprane, posprzatane, ugotowane, o siebie tez dbalam i do tego troje dzieci na karku do zabawy. Dzis gdy widze te 'mamusie' to az zal patrzec(wiekszosc). Pozdrawiam normalne kobitki.

a pracowałaś do tego?

wiecie co. jak kobieta(matka) ma duzo pracy to sie jej zwyczajnie nie chce. JA osobiscie mam bardzo absorbujace dziecko,caly dom na glowie i nie zawsze mialam czas czy sile zeby umalowac paznokcie czy umyc glowe. Fakt,nigdy z tlustymi wlosami nie wyszlam do ludzi ale bez makijazu bardzo czesto. I nie jestem flejtuchem. W domu mam czysto,a z podlogi mozna by jesc. Ale ja wkladam w to duzo sily i pracy. I bardziej interesuje mnie czystosc w domu,zeby dziecko moglo spokojnie bez mojego latania lezec bawic sie i "jesc" na podlodze. A to czy o 9 rano w przychodni ktos sobie o mnie pomysli,ze jestem ubrana tak czy siak wisi mi i powiewa.

a co ma do rzeczy czy pracowala, umycie wlosow to 5 minut a nie 5 godzin wiec ja tez nie rozumiem wymowek ze jak sie ma dziecko to nie ma sie czasu na zwykle umycie sie!

a jak urodzisz dziecko mloda to zobaczysz jak sie wystroisz :D przez pierwsze 3 msc bd latac ale w pizamie.

12:29 - Nikt nie napisał że bez makijażu jest się flejtuchem, mowa tutaj o brudnych włosach i paznokciach. Jak już pisałam sama b. rzadko się maluję ale nie wyobrażam sobie nie umyć włosów, musiałabym chyba mieć 40 stopni gorączki żeby nie być w stanie. Nie jestem pedantką, ale jak złamie mi się paznokieć, to już obcinam wszystkie i używam pilnika, chociaż na ogół noszę krótkie. To że jestem matką nie zwalnia mnie z dbania o podstawową higienę.

gość dziś :) dziewczyno dlugie paznokcie przy noworodku? wychodz z domu teraz bo potem to moze byc roznie:)

Jedna (nie wiem, czy tylko ta jedna, u tej akurat mi się rzuciło w oczy) miała strasznie zaniedbane paznokcie, jedne długie, inne połamane czy obgryzione, zarośnięte skórki. x Co trzeba mieć w głowie, żeby oglądać czyjeś skórki? Porażka :P

Co trzeba mieć w głowie, żeby oglądać czyjeś skórki? xxx już odpowiadam: pani od skórek bujała w wózku dziecko tuż przed moim nosem, potem stanęła i rozmawiał przez telefon trzymając dłoń na rączce od wózka jakieś 80 cm od moich oczu, więc siłą rzeczy widziałam sobie jej paznokcie.

a może rano się śpieszyły do przychodni i zwyczajnie nie było kiedy umyć i ułożyć włosów? Nie pomyślałaś o tym? Może jak wrócą do domu to na spokojnie zajmą się włosami? Skąd to wiesz? Często mama z dzieckiem spieszy się do przychodni, wrzucając na siebie dres i związując włosy. Wielokrotnie sama leciałam do lekarza z dzieckiem i bynajmniej nie wyglądałam wtedy jak z katalogu wysyłkowego, mimo, ze na co dzień bardzo dbam o siebie. No tak się kilka razy złożyło, że nie miałam rano czasu.

Nie, nie przyszło mi to do głowy, ponieważ na szczepienia są u nas zapisy dzień-dwa wcześniej, więc zaskoczone nie były, zresztą co za problem po prostu umyć włosy i je związać, zamiast układać? Czy wg ciebie matki powinny myć włosy tylko wtedy jak wiedzą, że czeka je jakieś wyjście? I jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi mi o modelki z katalogu, a o podstawową higienę, którą wg mnie jest prysznic czy kąpiel z myciem włosów.

mówisz ze umycie włosów to 2-3 minuty? to chyba masz 3 marniutkie włoski na krzyż ble Ja mam gęste, długie włosy (do polowy pleców) i umycie ich oraz wysuszenie zajmuje mi min. 30 minut. Ale faktycznie jakieś tam marne strąki to minuta :)

tk to jst ak się nie ma własnego życia to i czejeś problemy z doopy się nadadzą. jaka trzeba być pustą pozbawiona własnych problemów idiotką:D:D:D

no to jestes usprawiedliwona tlustowlosa locho

Skoro siedzisz na tym forum, widocznie również nie masz "własnego życia" :D Po to jest forum, żeby dyskutować i wymieniać opinie, czyż nie?

to ja mam inne pytanie: dlaczego matki maja tak nudne życie, że od razu po powrocie z przychodni trzeba zakładać tak pasjonujący temat?To istotniejsze niż dbanie czy nie o siebie.

tłustowłosa? no wiesz jakbym miała twoje przerzedzone 3 kudły na krzyż mieć.. to wolałabym od święta nie umyć głowy :D:D specjalnie dla ciebie:D:D: Ja tez nie mam super gęstych włosów ale samo ich wyschnięcie, umycie, nałożenie maski/odżywki. Ty pewnie myjesz w płynie do mycia naczyń i stąd tempo

mimo długich włosów nigdy nie mam ich tłustych bo mi się nie przetłuszczają :). Myje je co 3 dni nie dlatego ze są tłuste tylko zwyczajnie się brudzą jak skóra. Ale to nie zmienia faktu, ze mam piękne i gęste bo inaczej faktycznie minuta i umyte.

Czemu od razu "nudne życie" ? A jakie jest twoje życie, skoro tu piszesz? Wyobraź sobie, że pracuję na komputerze i nieraz mam kilka chwil, żeby sobie tu popisać :) A temat dobry jak każdy inny, no chyba że ktoś poczuł się urażony, bo nie umył dziś włosów :D