Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co sadzicie o takich slowach?

Polecane posty

Gość gość

wplatałam sie w relacje z żonatym. łudziłam sie ze skoro w łozku jest nam tak dobrze i w zwyklej rozmowie to on cos do mnie czuje. Ale powiedział mi coś takiego : " wiesz ,że moj stan jest jaki jest. jest to pewnego rodzaju układ partnerski i jeśli jedno albo drugie bedzie chciało czegoś innego to to sobie powiemy, ale mnie to sie chyba już nie odmieni" przykro mi sie zrobiło jak cholera, ale co chciał przez to powiedziec? tylko ,że sie nie rozwiedzie, czy że ja nawet dla niego nic nie znacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczysz tyle, że może sobie za darmo pociupciać na boku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha a co mial Ci powiedziec? Ze kocha zona tylko lubi sobie na boku pobzykac takie naiwniary jak Ty? Jasne tepa idiotko ze nic nie znaczysz, mial Ci to narysowac? Wchodzisz z buciorami w czyjes malzenstwo, dla mnie jestes nikim. Szmacenie sie na boku z Toba przez tego faceta to tez osobny temat. Szkoda mi tylko tej kobiety bo pytanie czy wie czy nie w jakim ukladzie zyje z takim szmaciarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że nie czuje wystarczająco żeby sie pchać w paskudny rozwód. Skoro ma kochanke to byłby z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:16 A skąd wiesz ci/po że ta żona to nie jest jędza, z którą facet marnuje życie? Autorka ma po prostu pecha, że facetowi szkoda nerwów i pieniędzy na rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, liczylam sie krytyka turaj, ja nie czuje sie winna bo ja nie rozbijam tego małżenstwa, nawet przede mna mial inne kochaki czy przygody na boku co mi sam powiedzial wiec nie rozbijam małzenstwa, nawet jakbym chciała je rozbic to on powiedział ,że on żony nie odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A stad wiem cipo ze ja mam zelazne zasady. I nie pchalabym sie na 3 do wyra. Nie spojrzalabym na zadnego zonatego. Jesli mu zle i ma zone jedze to sadu mu nikt nie zamknal, i moze zlozyc pozew. Jak se powyjasnoa z ona, rozwioda sie to dopiero moge sobie snuc na jego temat romanse. Jakim trzeba byc trepem zeby sie wplatac w romans z zonatym i liczyc na niewiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to wplatałam sie w to i juz, nie bede ci tlumaczyc dlaczego, zone i tak by zdradzal czy ze mna czy z inna,a ja sie w to pierwsza anie pchalam , wiec nie wiem co to za krytyka, to malzenstwo i tak istnieje tylko dlatego ,że laczy ich wspolny majatek, dzieci i on od niej nie odejdzie bo tak mu wygodnie, przykro mi bo takie slowa mnie zabolały, ale taka jest prawda ze on nie kocha ani zony ani mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw się nauch ortotografii, a potem sobie wymyślaj zasady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Lzej Ci na sumieniu jak se to tlumaczysz ze nie Ty pierwsza i nie nie ostatnia? To nie zmienia faktu ze jestes nikim. Zerem bez kregoslupa moralnego, i przy okazji zlewem na sperme, darmowym ****adelkirm, sam Ci to powiedzial tylko kulturalniej zebys nie odeszla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak :) jak sie nie ma czego p**********ic to sie zawsze znajdzie ortografia :) nie rozsmieszaj mnie miernoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy mi lzej, chyba nie bo i tak przezywam jego slowa, ale taka jest prawda, nie czuje sie tu winna poprostu choc jego zony tez mi jest troche zal bo nie chcialabym byc na jej miejscu tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli masz odpowiedź, jeśli nie ciebie będzie ciupcial, to będzie inną. Liczy się otwór, a nie osoba :D Ja na twoim miejscu zrobiłabym sobie badania na HPV, skoro już tyle przed tobą zaliczył, to na pewno coś ci od poprzedniczek podarował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem ile ich było, on twierdzil ze kilka. ale nie mysle o jakis chorobach bo nie miałam nigdy żadnych objawow ,a spotykamy sie jakis czas. Moze powinnam byc bardziej rozsadna ,ale trudno to moje zdrowie, moja sprawa Owszem w koncu byłaby inna kochanka bo on taki jest , boli mnie to ,ale w koncu to do mnie dotarlo,ok swiadomie sie zdecydowalam na seks z zonatym, na pocztku nawet bylo mi troche na reke ,że ma zone bo nie chcialam sie wiazac na powaznie,ale teraz sie zaangazowalam i mi ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wirus HPV przez kilka lat objawów nie daje, a rak szyjki macicy sie rozwija. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest mi Ciebie szkoda, sama na wlasne zyczenie cierpisz. Za glupote sie placi. Zamiast przezywac jakiegos nic nie znaczacego smiecia, poszukaj kogos dla kogo bedziesz calym swiatem a nie kolejna kochanka, jak mu sie znudzisz lub trafi sie lepsza ktora on sie zafascynuje to Cie kopnoe bez wyrzutow, przeciez przed Toba byly inne. To po Tobie nie moga byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaale ja sie tu wywodze a tymczasem mam sie uczyc ortografii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa miłośc tez pewnie kiedyś znajde, mimo wszystko nie zaluje niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×