powiedzialam mu "to nasza ostatnia rozmowa"

Myslalam ze tym zdaniem,facet dostanie zimny prysznic i wkoncu sie sprecyzuje czego chce ,ocknie sie i zacznie byc odpowiedzialny za slowa. . A on co..milczy.

Cóż, potraktował Twoje słowa serio. Masz nauczkę na przyszłość, zeby nie bawić się w gierki.

zastanawiam się, co jadła twoja matka będąc z tobą autorko w ciąży, że urodziła debilkę? dajesz komunikat komuś "to nasza ostatnia rozmowa" i oczekujesz kontaktu z nim? to zupełnie jakby ktoś powiedział: "już nigdy się o mnie niczego nie dowiesz"i tęsknił za kontaktem. debile!!!! czego wy chcecie popaprańcy umysłowi!!!

Powiedzialas osobiscie czy przez tel?

A co takiego zrobil?

Przez tel bo wyjechal do pracy na msc do innego miasta... Hmm co zrobil , dalam mu szanse pod warunkiem ze sie naprawde stara i interesuje.kazalam mu to przemyslec i zadzwonic na drugi dzien,odezwal sie po 10dniach i pyta "co slychac"...wkurzylam sie ,on twierdzil ze nie mial czasu i byl wsciekly ze stawiam mu warunki.

hahahahah, komediant :D gratuluję wyboru. u mnie by nie miał za Chiny żadnych szans facet, który pogrywa w machomana. tfu!!!!!!

ale o co chodzi?ostatnia rozmowa to nie przedostatnia! milczy i słusznie,nie gra się slowami.

A co takiego zrobil? Jasne http://42x.nl/4